News: List od Czytelnika: Większa doza realizmu potrzebna od zaraz

Rezerwy: Już za tydzień matura

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

28.04.2014 17:50

(akt. 21.12.2018 22:32)

Drużyna rezerw stołecznego klubu to jedna z najmłodszych ekip w całej trzeciej lidze. Najstarsi zawodnicy urodzili się w 1994 roku, ale nie brakuje też tych młodszych. Dokładnie za tydzień gracze z rocznika '95 rozpoczną swoje egzaminy dojrzałości czyli matury. Jak się do tego przygotowali i jakie zdanie na ten temat ma ich szkoleniowiec Jacek Magiera? Zapraszamy do lektury.

Maturzyści rozpoczną zmagania w poniedziałek 5 maja od egzaminu z języka polskiego, który zaplanowano na godzinę 9:00. - Z polskim radzę sobie przeciętnie, także zobaczymy jak to się potoczy. Cały czas się przygotowuję i opracowuję lektury. Szczerze mówiąc, będę zadowolony jeśli zdobędę ponad połowę punktów. Przyjdzie też czas na egzamin ustny, na którym zaprezentuje temat "Twórcza i destrukcyjna siła miłości" - opowiada Mikołaj Smyłek, golkiper Legii II. - Przed komisją opowiem o "Holokauście w literaturze i filmie" - twierdzi Mateusz Zawal. W temacie mającym wiele wspólnego z historią współczesną będzie poruszał się także Adam Marczuk. - Przedstawię temat mówiący o "Literackiej oraz filmowej wizji PRL-u" - mówi były gracz Agrykoli.


Co keszcze poza polskim będą zdawać legioniści? - Zdecydowałem się tylko na to, co podstawowe: polski, matematyka i angielski - mówi środkowy pomocnik rezerw. - Polski, matematyka, geografia, angielski rozszerzony, podstawowowy niemiecki. Jest trochę językowo - opowiada z kolei bramkarz ćwiczący z Legią II, który ostatnio leczył kontuzję. - Oczywiście piszę egzaminy z podstawy, a do tego z geografii, bo pasjonuje mnie ten przedmiot, a takżę lubię podróżować i poznawać świat. Oprócz tego zdaję jeszcze biologię, gdyż jest ona ważna w kontekście studiów na Akademii Wychowania Fizycznego - tłumaczy Smyłek.


- Raz w tygodniu brałem korepetycje z matematyki, na których rozwiązywałem arkusze maturalne. Do reszty przedmiotów uczę się sam. Może nie wziąłem się za ta jakoś bardzo wcześnie, ale w końcu lepiej późno, niż wcale - mówi Marczuk na temat swoich przygotowań. - Czytam różne rzeczy w internecie na temat egzaminów. Teraz szkoła się skończyła, ale wcześniej trzeba było godzić treningi z lekcjami i nauką. Po kilku godzinach w ławce jest się zmęczonym i ochota na naukę nie jest zbyt wielka (śmiech). Starałem się wiele wynieść z tego, co mówili nauczyciele i wierzę, że będzie dobrze. Ciekawsze lektury starałem się też brać do autokaru - dodaje Zawal. Indywidualnie przygotowuje się także Smyłek. - Na żadne kursy maturalne nie chodziłem, "korków" również nie brałem. Polegam na sobie. O polskim już wspominałem, do matematyki szykuję się rozwiązując zadania ze zbiorów, a przed angielskim uczę się słówek - twierdzi bramkarz.


- Matura jest bardzo ważną sprawą dla moich podopiecznych. To po prostu podstawa. Według mnie, piłkarz powinien zdać te egzaminy. Nie wymagam od nikogo studiowania i kończenia wyższej uczelni, bo na to może przyjść pora. W dzisiejszych czasach "egzamin dojrzałości" jest rzeczą, bez której potem może być ciężko funkcjonować. Każdemu życzę wielkiej kariery, występów w europejskich klubach na wysokim poziomie czy też sukcesów z Legią, ale nie wszystkim się to uda, a życie piłkarskie nie trwa wiecznie.  Na początku pracy z drugą drużyną powiedziałem maturzystom, że nie wyobrażam sobie, że nie zdadzą - zaznacza szkoleniowiec rezerw, Jacek Magiera.


Całą trójkę zdających zapytaliśmy również o maturalne cele. - Matematykę i angielski chciałbym napisać na ponad 70 procent. Biologię i geografię chcę zdać na więcej niż 60%, a na polskim będę zadowolony jeśli zdobędę więcej niż połowę punktów - twierdzi Smyłek. Podobne nadzieje jak kolega z bramki ma Marczuk. - Wszystko chcę zaliczyć na więcej niż 70 procent. No, poza podstawowym angielskim, z którego chcę mieć przynajmniej 90 procent - mówi z uśmiechem. - Chcę po prostu dać z siebie wszystko i każdy egzamin napisać jak naglepiej - dodaje krótko "Zawal".


- Maturzyści nie mają taryfy ulgowej na treningach. Wiadomo, że kiedy muszą być w szkole, to w niej są. Za kontakty z nauczycielami i szkołą odpowiedzialny jest Rafał Kubów i kiedy poinformuje mnie, że w danym momencie zawodnik musi być zwolniony, to tak się dzieje. Kiedy danego gracza nie ma na zajęciach z powodu jakiegoś zaliczenia czy sprawdzianu, to radzimy sobie z tym chociażby organizując mu trening indywidualny - dodaje szkoleniowiec.


Dosyć konkretne są plany legionistów na to, co będzie po maturze. Wszyscy chcą się dostać na studia. - Okaże się jak to będzie, ale celuję w coś pokroju AWF-u. Rozmawiałem z kilkoma trenerami i może być ciężko pogodzić zajęcia na boisku z nauką, ale pożyjemy i zobaczymy - tłumaczy Marczuk. Ze stołeczną Akademią Wychowania Fizycznego plany wiąże też Smyłek. - Chciałbym się tam dostać, szczególnie na "fizjoterapię", ale próg jest bardzo wysoki. Jeśli się nie uda, to zdecyduję się na "wychowanie fizyczne" - opowiada "Smyło". - Chyba każdy myśli o wyższej uczelni. Chciałbym zostać przy sporcie, bo jestem z nim związany od dziecka. Wstępnie myślę o studiach w Pruszkowie na kierunku "wychowanie fizyczne" - mówi Zawal. Na podwarszawskiej uczelni kształci się już kilku legionistów, więc pomocnik nie byłby osamotniony.


- Warto zabezpieczyć sobie życie po zakończeniu kariery zawodniczej. Za 15 lat zacznie się szukanie pomysłu na życie, a jeśli ktoś będzie chciał być trenerem, to bez matury może być o to trudno. Cały czas powtarzam chłopakom, że muszą i powinni zdać - kończy Magiera, który sam, jeszcze w trakcie kariery, rozpoczął studia na Akademii Jana Długosza w Częstochowie. Szkoleniowiec rezerw skończył je w 2005 roku broniąc pracę magisterską "Historyczna i heraldyczna emblematyka na podstawie klubów piłkarskich".


Początek matur już 5 maja, równo za tydzień. Wszystkim legionistom, a także czytelnikom, którzy są w podobnej sytuacji do Mikołaja, Adama i Mateusza i innych, życzymy powodzenia na egzaminach i samych trafnych odpowiedzi. 

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.