Rezerwy: Legia lepsza w meczu "dwójek"!

Trener Legii II, Marek Gołębiewski, powołał 18 piłkarzy na sobotni mecz. W kadrze znalazło się 5 zawodników z pierwszej drużyny: Maciej Kikolski, Ramil Mustafajew, Kacper Skibicki, Szymon Włodarczyk i Mateusz Grudziński. W składzie zabrakło m.in. Szymona Bednarza (zerwanie więzadła krzyżowego), Osamy Mubaireeka (kontuzja ręki) i Filipa Laskowskiego (pauza za nadmiar żółtych kartek).

Początek był dość wyrównany. Najpierw lepiej prezentowali się goście, lecz z czasem do głosu zaczęli dochodzić warszawiacy. Brakowało jednak ciekawszych sytuacji w ofensywie, celnych strzałów – pierwszy miał miejsce w 13. minucie, wówczas Patryk Pierzak mocno uderzył z dystansu, ale Sławomir Abramowicz złapał piłkę. Między wspomnianą akcją z dalszych odległości huknęli też Grudziński i Bartosz Widejko, lecz ich próby były trochę niecelne.

Mecz stał się otwarty, intensywny, obie drużyny wyprowadziły kilka szybkich ataków, lecz w kluczowych momentach pojawiały się problemy z dokładnością. Dało się zauważyć, że "Wojskowi" często szukali przerzutów, podań za plecy obrońców i dośrodkowań z bocznych sektorów, więcej działo się zwłaszcza po lewej stronie boiska. Po kwadransie rywalizacji Wiktor Kamiński popisał się udanym przechwytem, potem wycofał na 18. metr do Karola Noiszewskiego, którego mocny strzał został zablokowany.

W okolicach 30. minuty padły dwa gole. Rezerwy Legii wyszły na prowadzenie. Kamiński popracował w odbiorze, przeciął wycofujące podanie, uprzedził bramkarza i skierował piłkę do pustej siatki. Białostoczanie odpowiedzieli w najlepszy możliwy sposób. Mikołaj Wasilewski dopadł do zagrania z głębi pola, znalazł się po prawej stronie "szesnastki" i precyzyjnie zacentrował na dalszy słupek. Był tam Hubert Karpiński, który skutecznie główkował z 6. metra. Później w ofensywie znowu pokazał się Grudziński (stoper), który dwukrotnie huknął z dystansu – pierwsze uderzenie okazało się ciekawe (po koźle, lecz Abramowicz był na posterunku), a drugie zostało zablokowane. Tuż przed zmianą stron miejscowi mogli zaskoczyć defensywę "Jagi" po kontrze. Kamiński dobrze wypatrzył Noiszewskiego, ten płasko strzelił z 16. metra, ale został zablokowany. Do przerwy było 1:1.

Początek drugiej odsłony należał do Legii, która odzyskała prowadzenie. Pierzak dokładnie dośrodkował z 20. na 6. metr, a wprowadzony Dawid Dzięgielewski udanie główkował. Żółto-czerwoni starali się zareagować, wrzucili wyższy bieg, mieli parę dynamicznych ataków, po jednym z nich Michał Samborski znalazł się po prawej stronie "szesnastki", ale huknął tuż obok bramki. Między 70. a 72. minutą stołeczna ekipa wykreowała dwie niezłe okazje, lecz strzał Mustafajewa został zablokowany, a uderzenie Kacpra Skwierczyńskiego wybronił Abramowicz. Jednak moment później "Wojskowi" podwyższyli wynik. Dzięgielewski dośrodkował z rzutu rożnego na dalszy słupek, Pierzak zgrał piłkę głową na 3. metr, a Widejko skierował ją do siatki (nogą).

W 86. minucie padł gol, który ustalił rezultat. Grudziński posłał dalekie podanie z linii obrony na połowę gości. Skwierczyński ruszył do piłki, wygrał pojedynek z rywalem i płasko podał do Dzięgielewskiego, który dopełnił formalności z bliskiej odległości. Ostatecznie Legia wygrała 4:1 z Jagiellonią, a w najbliższą środę (18.05, godz. 17:30) zmierzy się na wyjeździe z Pilicą Białobrzegi w półfinale mazowieckiego Pucharu Polski.

III liga: Legia II Warszawa – Jagiellonia II Białystok 4:1 (1:1)
Kamiński (28. min.), Dzięgielewski (52. min., 86. min.), Widejko (73. min.) – Karpiński (32. min.)

Legia: Kikolski – Skibicki, Grudziński, Konik, Widejko (88' Ciach) – Mustafajew (71' Jędrasik), Noiszewski, Pierzak, Kwiatkowski (46' Czajkowski) – Włodarczyk (46' Dzięgielewski), Kamiński (71' Skwierczyński)

Jagiellonia (skład wyjściowy): Abramowicz – Majsterek, Dyszy, Czerech, Tabiś, Bayer, Wojciechowski, Pankiewicz, Bida, Karpiński, Wasilewski

AKTUALNA TABELA III LIGI GRUPY I: