Rezerwy: Pierwsza wygrana w LTC

W składzie Legii II znalazło się trzech zawodników z pierwszej drużyny – Cezary Miszta, Jan Ziółkowski i Jakub Jędrasik, który zaczął spotkanie z ławki. W kadrze zabrakło m.in. Juliena Tadrowskiego (po operacji wyrostka) oraz Łukasza Turzynieckiego, który w lutym br. zerwał więzadła w kolanie i złamał rękę w nadgarstku, jest w trakcie rehabilitacji. 

Legioniści świetnie weszli w mecz, objęli prowadzenie już w 3. minucie. Patryk Konik dośrodkował z lewego skrzydła na dalszy słupek, Michał Zięba zgrał piłkę plecami na środek pola karnego, do Wojciecha Urbańskiego, który skutecznie uderzył z prawej nogi, z 8. metra.

Stołeczna drużyna, podbudowana początkiem, utrzymywała się przy piłce, próbowała tworzyć kolejne akcje, miała kilka obiecujących ataków, aczkolwiek brakowało nieco precyzji w ostatniej tercji boiska. Po niecałym kwadransie Szymon Grączewski zbiegł do środka, prostopadle podał do Zięby, ten uderzył z 13. metra na bliższy słupek, lecz bramkarz Pelikana udanie interweniował. Chwilę później Konik i Grączewski oddali niecelne strzały z dystansu.

Goście chcieli się odgryźć, poprzebywali trochę na połowie Legii II, ale niewiele z tego wynikało, gdyż nie mieli dogodnych szans, może poza strzałem Kamila Łojszczyka zza "szesnastki" (nad bramką). Łowiczanie starali się stwarzać zagrożenie po dośrodkowaniach, lecz piłki pewnie wybijali m.in. Ziółkowski oraz Kacper Wnorowski.

Pierwsza połowa nie obfitowała w wiele klarownych okazji, ale Legia II zakończyła ją tak, jak zaczęła, czyli golem. Mateusz Możdżeń zagrał do Aleksandra Wańka, ten podprowadził piłkę i prostopadle podał do Grączewskiego, który wbiegł w "szesnastkę" z lewej strony i oddał mocny, płaski strzał na dalszy słupek. Gospodarze podwyższyli wynik i – mając na uwadze niewielką liczbę niezłych sytuacji – imponowali skutecznością.

Legioniści weszli w drugą część gry na sporym zaangażowaniu, stworzyli zagrożenie po dośrodkowaniach. W 52. minucie Konik wycofał na środek "szesnastki", do Aleksandra Wańka, który nieczysto trafił w piłkę, 15 sekund później Urbański zacentrował z prawej flanki w pole karne, Adam Ryczkowski dopadł do futbolówki, ale z jego uderzeniem uporał się Mateusz Wlazłowski.

Po godzinie meczu Legia II mogła podwyższyć wynik. Ziółkowski miękko zagrał za linię obrony gości, bramkarz Pelikana wyszedł z pola karnego, chciał wybić piłkę, ale trafił w kolegę z drużyny, Urbański próbował ją przejąć i skierować do pustej siatki, ale nie zdążył zgarnąć futbolówki, która ostatecznie opuściła boisko.

W końcówce Pelikan nieco podkręcił tempo, stworzył parę szans, ale miał problemy z fazą finalizacji, precyzją. Legioniści wychodzili z opresji, radzili sobie z dośrodkowaniami. W 79. minucie goście założyli wysoki pressing, Bartosz Woder przejął piłkę i znalazł się praktycznie w sytuacji sam na sam z Misztą, lecz w ostatniej chwili zatrzymał go Ziółkowski (wślizg).

W 82. minucie Pelikan wypracował niezłą sytuację po rzucie rożnym, ale Miszta, który już wcześniej miał udane interwencje, bardzo dobrze wybronił groźne główkowanie. Później Igor Korczakowski zagrał do innego zmiennika, Maksymiliana Stangreta, ten zbiegł ze środka na prawą stronę boiska i huknął z 18. metra nad poprzeczką. Ostatecznie Legia II wygrała 2:0, odniosła drugie zwycięstwo w sezonie, a w najbliższą środę, 23 sierpnia (godz. 19:00), zagra na wyjeździe z Bronią Radom.

3. kolejka III ligi (grupa I): Legia II Warszawa – Pelikan Łowicz 2:0 (2:0)
Urbański (3. min.), Grączewski (41. min.)

Żółte kartki: Konik, Jędrasik – Wlazłowski

Legia: Miszta – Zięba, Wnorowski, Ziółkowski, Konik (76' Korczakowski) – Kieraś, Możdżeń, Waniek – Urbański (65' Jędrasik; 77' Puciłowski), Ryczkowski (65' Stangret), Grączewski (57' Pchełka)

III LIGA (GRUPA I) – TABELA I TERMINARZ