Rezerwy: Silne wsparcie z "jedynki", Concordia rozbita
26.08.2023 14:00
W kadrze Legii II na sobotni mecz znalazło się aż 7 zawodników z pierwszej drużyny. Gabriel Kobylak, Radovan Pankov, Blaz Kramer, Patryk Sokołowski oraz Igor Strzałek pojawili się w wyjściowym składzie, z kolei Lindsay Rose i Ihor Charatin zaczęli spotkanie z ławki. Zabrakło m.in. Juliena Tadrowskiego (po operacji wyrostka) i Łukasza Turzynieckiego, który w lutym br. zerwał więzadła w kolanie i złamał rękę w nadgarstku, jest w trakcie rehabilitacji.
Legioniści zdecydowanie przeważali od początku meczu, budowali ataki pozycyjne, zakładali wysoki pressing, potrafili szybko przechwycić piłkę, prostopadle podawali, miękko dogrywali, a w 7. minucie objęli prowadzenie. Kacper Wnorowski i Strzałek popracowali w odbiorze w bocznym sektorze, co przyniosło efekt. "Wnoro" zagrał do "Strzały", ten dośrodkował z lewej strony boiska na dalszy słupek, do Wojciecha Urbańskiego, który skutecznie główkował z 7. metra.
Stołeczna drużyna regularnie kreowała, czasami brakowało jej nieco precyzji w ostatniej tercji boiska, aczkolwiek dominowała w posiadaniu, prowadziła grę, Concordia praktycznie nie wychodziła z własnej połowy. Po niecałym kwadransie Pankov wywarł presję na rywalu, to sprawiło, że Kramer dopadł do piłki w polu karnym i mocno uderzył z 12. metra na dalszy słupek, lecz Dominik Sasiak udanie interweniował. Chwilę później Sokołowski strzelił z 19. metra, ale nad poprzeczką.
Następnie Urbański dwa razy z rzędu próbował uderzać nieco zza pola karnego, ale został dwukrotnie zablokowany. Potem doszło do zamieszania w "szesnastce", festiwalu pomyłek z obu stron, zakończonego strzałem Kramera (11. metr), który przeleciał wysoko nad bramką.
W końcówce pierwszej połowy Sokołowski uderzył z dystansu, piłka trafiła w jednego z obrońców Concordii, spadła pod nogi Strzałka, który sfinalizował akcję, ale był na spalonym, dlatego gol nie został uznany. Po chwili "Sokół" ładnie przymierzył zza pola karnego, strzelił tuż przy słupku, lecz Sasiak zdołał sparować futbolówkę do boku.
Tuż przed przerwą powinno być 2:0 dla Legii II. Michał Zięba nieco przeciągnął dośrodkowanie, ale Kramer zdołał zgrać do Strzałka. Młodzieżowiec uderzył, Sasiak odbił piłkę, ta trafiła do Mateusza Możdżenia, który miał przed sobą praktycznie pustą siatkę, gdyż golkiper gości leżał, lecz futbolówka, po strzale kapitana "dwójki", znacznie minęła bramkę.
Gospodarze z przytupem zaczęli drugą połowę, strzelając trzy gole między 47. a 50. minutą. Konik zagrał do Strzałka, ten podał do Sokołowskiego, który podprowadził piłkę, płasko uderzył z 20. metra, tuż przy słupku. Bramkarz rzucił się, ale nie sięgnął futbolówki.
Chwilę później Sokołowski otrzymał piłkę na prawej stronie, kiwnął dwóch zawodników, przepchnął się z trzecim, wyłożył futbolówkę w polu karnym do Strzałka, który strzelił gola z bliskiej odległości.
W 50. minucie było już 4:0 dla Legii. Concordia miała stratę w okolicach własnego pola karnego, miejscowi szybko rozegrali, Sokołowski wypatrzył Strzałka, ten podał do Adama Ryczkowskiego, który znalazł się w "szesnastce", lekko uderzył nad bramkarzem i z bliska umieścił piłkę w siatce.
Warszawiacy znacznie przeważali, bardzo często atakowali. Szanse mieli jeszcze m.in. Strzałek, Patryk Konik, Ryczkowski i Jan Ziółkowski, który obił poprzeczkę. W 60. minucie Legia II podwyższyła wynik. Akcję Szymona Grączewskiego, który chwilę wcześniej wszedł na boisko i otrzymał podanie od Konika, wykończył Strzałek, pewnie uderzając ze środka pola karnego.
Gra się nieco uspokoiła, ale gospodarze dążyli do następnych goli, tworzyli kolejne szanse. Rose przejął piłkę w środku pola, podprowadził ją przed "szesnastkę", zagrał na lewą stronę, do Puciłowskiego, który minął dwóch rywali na małej przestrzeni, dograł sprzed linii końcowej do Strzałka, lecz jego uderzenie zostało zablokowane.
W innej akcji Strzałek przerzucił piłkę nad nogą rywala przed polem karnym, prawdopodobnie wyszedłby sam na sam, ale został brzydko sfaulowany (kontynuował grę po pomocy medycznej). Możdżeń uderzył z rzutu wolnego nad murem, tuż przy słupku, lecz bramkarz wybronił jego strzał. Legioniści mieli korner, kapitan "dwójki" dośrodkował na głowę Charatina, aczkolwiek Sasiak znowu nie dał się zaskoczyć.
W końcówce Charatin przejął piłkę, wypatrzył Puciłowskiego, ten podał do Strzałka, ale jego zagranie zwrotne do wbiegającego "Puciła" było nie w tempo. Po chwili Puciłowski uderzał z dystansu, przy słupku, lecz bramkarz Concordii bez problemu poradził sobie ze strzałem.
Ostatecznie Legia II zwyciężyła 5:0, a w przyszłą niedzielę, 3 września (godz. 17:00), zagra na wyjeździe z Mławianką Mława.
5. kolejka III ligi (grupa I): Legia II Warszawa – Concordia Elbląg 5:0 (1:0)
Urbański (7. min.), Sokołowski (47. min.), Strzałek (49. min., 60. min.), Ryczkowski (50. min.)
Żółta kartka: Ziółkowski
Legia: Kobylak – Wnorowski, Pankov (60' Rose), Ziółkowski – Zięba, Sokołowski (60' Charatin), Możdżeń, Konik (66' Puciłowski) – Urbański (60' Grączewski), Strzałek – Kramer (46' Ryczkowski)
Concordia (skład wyjściowy): Sasiak – Jakubowski, Drewek, Szpucha, Bukacki, Augusto, Szmydt, Mroczko, Sionkowski, Jońca, Rękawek
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.