Rezerwy: Świt pokonał Legię
27.09.2020 12:51
Trener Legii II, Tomasz Sokołowski II, powołał 18 piłkarzy na niedzielny mecz ze Świtem. W kadrze znalazł się Damian Warchoł, który zmagał się ostatnio z naderwanym mięśniem brzuchatym łydki. Do zdrowia, po urazie więzadła w kostce, wrócił też Kacper Skibicki. Na liście powołanych zabrakło m.in. Jakuba Kwiatkowskiego, który pomoże juniorom starszym w spotkaniu z Jagiellonią w Białymstoku, w CLJ (27.09, godz. 13:00).
Już na początku spotkania rywale mogli stworzyć groźną sytuację. Arkadiusz Ciach znalazł się w bocznym sektorze boiska i zagrał prostopadle do wybiegającego Huberta Michalika. Gracz Świtu próbował oddać strzał, ale został powstrzymany przez Nikodema Niskiego. Po chwili legioniści zapędzili się do ofensywy. Piotr Cichocki dograł z prawej strony w "szesnastkę". Piłkę przejął Radosław Cielemęcki, który zacentrował z lewej flanki. Będący w polu karnym Szymon Włodarczyk wyskoczył w powietrze, a futbolówka wylądowała ostatecznie tuż obok bramki. Potem z akcją ruszyli goście. Ciach zbiegł do środka i podał za plecy obrońców do Michalika, który pobiegł na bramkę Kacpra Tobiasza, ale został ponownie powstrzymany przez Niskiego.
Następnie przeciwnicy zabrali się do szybkiej kontry, lecz uderzenie Michalika sprzed pola karnego pewnie obronił Tobiasz. Moment później zrobiło się zamieszanie w "szesnastce" Legii, po centrze z prawego skrzydła. O piłkę walczył m.in. Ciach oraz Michalik, który chciał oddać strzał, ale bramkarzowi i obrońcom "Wojskowych" udało się oddalić zagrożenie. Potem Świt również stworzył niemałe zagrożenie w polu karnym stołecznego klubu (Ariel Mosór wybił piłkę praktycznie z linii bramkowej), a w 26. minucie objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, na dalszy słupek, Bartosz Michalik uderzył z głowy i wpakował piłkę do siatki.
Klub z Nowego Dworu Mazowieckiego miał trochę więcej do powiedzenia i parę chwil po strzeleniu gola zdołał wykreować dwie ciekawsze akcje. Najpierw Tobiasz wybił do boku strzał Michalika zza "szesnastki", a potem uderzenie Michała Drewnowskiego z głowy, po dośrodkowaniu z prawej strony, poszybowało nieco obok bramki.
Po zmianie stron Świt częściej gościł na połowie rezerw Legii, a w 57. minucie podwyższył wynik. Rywale otrzymali rzut wolny pośredni w polu karnym "Wojskowych". Między słupkami stanął niemalże cały zespół Legii. Jeden z zawodników przyjezdnych musnął piłkę, a Łukasz Sosnowski umieścił ją w siatce. Parę chwil po drugim trafieniu dla rywali, Bartłomiej Ciepiela minął przeciwnika w bocznym sektorze i zagrał wzdłuż pola karnego do Cielemęckiego, który znalazł się w okolicach 12. metra i uderzył ponad poprzeczką. W 68. minucie było już 3:0 dla Świtu. Jeden z piłkarzy gości dośrodkował w pole karne z lewej flanki, piłka spadła pod nogi Sebastiana Cucha, a z trafienia - po strzale z prawej nogi - cieszył się Michał Drewnowski.
W końcówce meczu legioniści starali się podkręcić tempo, mieli cztery stałe fragmenty gry, ale wynik się już nie zmienił. Legioniści przegrali 0:3 ze Świtem, a w następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Concordią Elbląg. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 3 października, o godz. 16:00.
Legia II Warszawa – Świt Nowy Dwór Mazowiecki 0:3 (0:1)
B. Michalik (27. min.), Sosnowski (57. min.), Drewnowski (68. min.)
Legia: Tobiasz – Niski (58' Wojtysiak), Mosór, Macenko, Konik – Kisiel (58' Kwietniewski), Kurowski (46' Pruchnik) – Cichocki, Ciepiela, Cielemęcki (75' Skibicki) – Włodarczyk
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.