fot. Marcin Szymczyk

Rezerwy: Wsparcie z "jedynki", Legia rozbiła dotychczasowego lidera

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

18-11-2023 / 13:50

(akt. 18-11-2023 / 17:19)

Legia II wygrała w LTC aż 6:0 z GKS-em Bełchatów (beniaminek; dotychczasowy lider) w 17. kolejce III ligi (grupa I). Dwie bramki zdobył Robert Pich, a po golu strzelili Bartosz Kapustka (powrót do formy po problemach z kolanem), Wiktor Puciłowski, Patryk Sokołowski i Maksymilian Stangret.

Trener Legii II, Piotr Jacek, nie skorzystał m.in. z Wojciecha Banasika, Jakuba AdkonisaJakuba Kowalskiego (występy w Centralnej Lidze Juniorów U-19), Aleksandra Wańka (naciągnięcie mięśnia półbłoniastego), Patryka Konika (uraz), Łukasza Turzynieckiego (zerwanie więzadła w kolanie i złamanie ręki w nadgarstku) i Jana Ziółkowskiego (pauza za nadmiar żółtych kartek), który jest zgłoszony do rozgrywek Ekstraklasy, ale regularnie gra w rezerwach. Poza kadrą meczową znaleźli się też Adam Ryczkowski, Jakub Zieliński, Franciszek Saganowski czy Lindsay Rose (powołanie do reprezentacji Mauritiusa), który w obecnym sezonie zagrał 9 razy w "dwójce".

W wyjściowym składzie pojawiło się pięciu zawodników "jedynki" (Gabriel Kobylak, Marco Burch, Filip Rejczyk, Bartosz KapustkaIgor Strzałek), plus Robert Pich, który funkcjonuje z rezerwami od dłuższego czasu. Spotkanie z ławki oglądał Jakub Jędrasik, a kolejny piłkarz pierwszej drużyny, czyli Patryk Sokołowski, wystąpił w drugiej połowie.

Legioniści od początku przeważali poprzez posiadanie, prowadzili grę w LTC, gdzie spadło trochę śniegu. Było też sporo walki w kontakcie, zwłaszcza w środku pola, w której uczestniczyli m.in. Rejczyk i Mateusz Możdżeń. Miejscowi całkiem dobrze odbierali piłkę, starali się często zagrywać do Strzałka.

W jednej z pierwszych akcji Pich podprowadził piłkę pod presją i dobrze podał prostopadle do Kapustki, ten miękko zagrał do "Strzały", który uderzył z 17. metra, futbolówka odbiła się od rywala i wyszła na rzut rożny. Potem "Kapi" znowu wypatrzył Strzałka, tym razem po dośrodkowaniu z prawej flanki w "szesnastkę", ale goście przecięli centrę.

W 8. minucie Igor Korczakowski prostopadle zagrał do Strzałka, ten dopadł do piłki przed bramkarzem, ale wyszedł z nią poza boisko. Chwilę później Możdżeń wypatrzył wybiegającego "Strzałę" w podobny sposób, lecz tym razem uprzedził go Leonid Otczenaszenko. Potem Burch podprowadził futbolówkę i płasko podał prostopadle do Picha, ten trafił do siatki, aczkolwiek był na spalonym, dlatego gol nie został uznany.

Pierwszy kwadrans spotkania zakończył się prowadzeniem "dwójki". Pich przejął piłkę w pressingu, zagrał do Kapustki, ten oddał strzał z 11. metra (zablokowany), po chwili podał do Słowaka, który pewnie umieścił futbolówkę w siatce, po uderzeniu ze środka "szesnastki". Później szanse mieli także Korczakowski (niecelne główkowanie) czy Możdżeń, który nieznacznie się pomylił po bezpośrednim rzucie wolnym.

GKS głównie pracował w defensywie, plus sporadycznie zagrażał po stałych fragmentach. Po pół godzinie gry Kobylak piąstkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a następnie kapitalnie interweniował po strzale z bliskiej odległości. Goście mogli wyrównać, lecz po chwili stracili drugiego gola. Korczakowski popisał się odbiorem w środku pola, szybko podał prostopadle do Strzałka, ten zmylił przyjęciem Mikołaja Grzelaka, wbiegł w pole karne z lewej strony i zagrał na 7. metr, do niepilnowanego Kapustki, który pewnie sfinalizował akcję.

Warszawiacy poszli za ciosem i w 37. minucie prowadzili już 3:0. Możdżeń podał do Burcha, ten zagrał na prawą flankę do Wiktora Puciłowskiego, który zbiegł do środka, uporał się z pressującym go Mateuszem Szymorkiem i kapitalnie uderzył zza "szesnastki" na dalszy słupek.

Legia II mogła znowu odskoczyć, gdyż chwilę później Pich dobrze podał prostopadle do Kapustki, ten uciekł Jarosławowi Trzebońskiemu, pojawił się w bocznym sektorze pola karnego i dograł na dalszy słupek, do Możdżenia, który nie trafił w piłkę. Tuż przed przerwą GKS miał szansę na zmniejszenie strat, ale Serhij Napołow uderzył bardzo niecelnie po niezłym dograniu na 12. metr.

Gospodarze regularnie kreowali, mieli szybkie ataki, podawali prostopadle, odbierali, co było widoczne również po przerwie. W 48. minucie Pich przechwycił piłkę w pressingu, wypatrzył Strzałka, od którego otrzymał niezłe zagranie w "szesnastkę", ale strzał Słowaka na bliższy słupek okazał się trochę niecelny.

Kilka razy uderzał Strzałek, przewrotka Juliena Tadrowskiego okazała się nieco niedokładna, a strzały Picha i Korczakowskiego wybronił golkiper GKS-u. W tzw. międzyczasie szanse mieli goście, konkretnie Szymon Sarnik, który nieznacznie się pomylił po woleju zza pola karnego.

Od 65. minuty Legia II prowadziła już 4:0. Sokołowski uderzył z 30. metra, Otczenaszenko zbił piłkę do boku, dopadł do niej Pich, który mocno i skutecznie dobijał, pod poprzeczkę. Warszawiacy budowali kolejne akcje i ponownie odskoczyli. Możdżeń dośrodkował z rzutu rożnego na bliższy słupek, Damian Byrtek główkował, a Sokołowski dostawił nogę i trafił do siatki z najbliższej odległości.

W końcówce Sokołowski odebrał piłkę w środku pola i prostopadle podał za linię obrony, do Maksymiliana Stangreta, który wyszedł sam na sam, uderzył na dalszy słupek i ustalił wynik. Legia II zwyciężyła aż 6:0, a w przyszłą sobotę, 25 listopada (godz. 12:00), znowu zagra w LTC, tym razem z Olimpią Zambrów.

17. kolejka III ligi (grupa I): Legia II Warszawa – GKS Bełchatów 6:0 (3:0)
Pich (15. min., 65. min.), Kapustka (32. min.), Puciłowski (37. min.), Sokołowski (79. min.), Stangret (88. min.)

Żółta kartka: Grzelak

Legia: Kobylak – Tadrowski, Byrtek, Burch – Puciłowski, Możdżeń (83' Kieraś), Rejczyk (46' Sokołowski), Korczakowski – Kapustka (68' Pchełka), Pich (78' Stangret), Strzałek (78' Grączewski)

GKS (skład wyjściowy): Otczenaszenko – Szymorek, Trzeboński, Skórecki, Zdybowicz, Bociek, Grzelak, Napołow, Sarnik, Krasa, Holik

III LIGA (GRUPA I) – TABELA I TERMINARZ

Komentarze (26)

Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.

Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.

Punkty

1063

Ranking miesiąca
#11094
Ranking ogólny
#1094
Marszałek Polski
  • 0 / 1
Na ten moment wygląda to obiecująco
Swietny wynik i dobra gra. Brawo!
Generał dywizji
  • 4 / 1
Kto pofatyguje sie obejrzeć mecz to już takim optymista nie będzie.Dwojka wcale nie zagrała jakiegos super meczu a forma Kapustki,Strzalka czy Rejczyka na tle 4 ligowcow pozostawiala niestety duzo do życzenia.Do wyroznienia Pich i rudzielec na prawym skrzydle (szybkosc,dryblingi piekne ,techniczne uderzenie za pola karnego a przede wszystkim widac że koles mysli na boisku).
Generał dywizji
  • 1 / 0
Brawo!!! O to chodzi!
Jednym z najlepszych przynajmniej z relacji tak wynika był Patryk Sokołowski.
Marszałek Polski
  • 2 / 0
Po ostatnich wynikach to, aż szkoda że został im tylko1 mecz do zakończenia rundy.
Marszałek Polski
  • 2 / 5
Pięknie. Pich, Sokołowski to już niech tam zostaną
Szóstka do zera Legia trafiła frajera...Brawo Legio!!
Major
  • 5 / 0
Fajnie że Kapustka i Burch i Kobylak dobrze zagrali w tym meczu bo czekam na ich świetną formę..
Marszałek Polski
  • 2 / 5
Kobylak to marne szanse na razie na grę w jedynce. Choć piłkarsko nie odstaje
Pułkownik
  • 6 / 1
W 2 lidze ( trzeci poziom rozgrywek) rezerwy ma Lech , Zaglebie Lubin i słabiutki ŁKS.
Kapitan
  • 4 / 1
Brawo Legio! Może jeszcze powalczą o awans..? Może opłaci się trzymać drogich Rose, Kharatina i Picha do końca umowy? Jeśli 2ka miałaby awansować dzięki temu to czemu nie
Szkoda tylko, że Rose i Charatin nawet nie zagrali w tym meczu.
Sierżant
  • 6 / 0
I to jest wynik godzien rezerw w III lidze! Brawo i gratulacje!
Marszałek Polski
  • 4 / 8
Wyniki mega pełna dominacja brawo
Major
  • 2 / 0
Brawo, brawo, brawo!
Jak to leciało? Nie mają szans na awans, tyle pkt straty, już po sezonie. A jednak jakieś szanse są choć sezon długi.
Generał brygady
  • 3 / 3
To może i pierwszy zespół ma szansę na Mistrza?
Podpułkownik
  • 4 / 3
Liczymy ze odszczekasz jeśli jednak nie uda się awansować, albo tabela wywróci się do góry nogami, bo na 4 poziomie wystarcza do tego 4 kolejki. Nic nie jest roztrzygniete tylko dlatego że wygrali mecz z połowa składu z pierwszej drużyny. Minęło dopiero 17 kolejek. Trzymaj kciuki i komentuj bieżącą sytuację, a nie jatrzysz i szukasz dziury w całym.
No to teraz może nas powstrzymać tylko prezes Sokoła Ostróda.
...i Chińczyk zjadający nietoperza.
Generał dywizji
  • 1 / 3
Zimą trzeba znaleźć przede wszystkim skutecznego napastnika na ten poziom rozgrywkowy i czas najwyższy zrobić ten awans.
Kapitan
  • 2 / 1
Taki srodek: Rejczyk, Strzalek, Kapustka w jakims meczu bym zobaczyl. Szkoda, ze kogos z nizszej polki nie trafilismy w PP.
Starszy kapral
  • 2 / 0
Brawo! Tak trzymać! Tak ma być!
Po awans Panowie!
~Marian
  • 0 / 6
Kapuadiego to nie widziałem chyba typo z Kapustką
No proszę, jakie okazałe zwycięstwo. Da się? Da się! Brawo, każdego w tej III lidze przydałoby się tak lać.