Robert Pich mecz
fot. Marcin Szymczyk

Rezerwy: Wygrana w ostatnim meczu w roku

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

25.11.2023 14:25

(akt. 25.11.2023 15:48)

Legia II wygrała w LTC 2:0 z Olimpią Zambrów w 18. kolejce III ligi (grupa I) i zarazem ostatnim meczu o stawkę w 2023 roku. Bramki zdobyli Robert Pich i Patryk Sokołowski. Zwycięstwo sprawiło, że "Wojskowi" są obecnie liderem tabeli.

Trener Legii II, Piotr Jacek, nie skorzystał z Aleksandra Wańka (operacja barku w przyszłym tygodniu) i Szymona Grączewskiego (skręcenie stawu skokowego). Do zdrowia, po niedawnym urazie, wrócił Patryk Konik. W wyjściowym składzie pojawiło się trzech zawodników z kadry "jedynki", czyli Gabriel Kobylak, Jan Ziółkowski i Filip Rejczyk, a także m.in. Robert Pich, który od dłuższego czasu funkcjonuje z rezerwami. Mecz z ławki zaczęło kolejnych dwóch piłkarzy pierwszej drużyny – Patryk Sokołowski oraz Jakub Jędrasik.

Ze względu na warunki pogodowe (opady śniegu), mecz rozpoczął się z 30-minutowym opóźnieniem, czyli o godz. 12:30. Legioniści od początku przeważali, znacznie więcej kreowali, częściej utrzymywali się przy piłce i zakładali wysoki pressing, dzięki któremu mieli przechwyty. Dobrze w odbiorze radzili sobie m.in. środkowi pomocnicy, czyli Mateusz Możdżeń (kapitan) oraz Rejczyk, którzy uczestniczyli w budowaniu akcji, pokazywali się do gry, podawali prostopadle i wzdłuż boiska.

"Wojskowi" zagrywali prostopadle, dośrodkowywali (zwłaszcza Igor Korczakowski i Możdżeń), a w 12. minucie mogli zaskoczyć gości i objąć prowadzenie. Pich dokładnie podał za linię obrony, do Urbańskiego, ten chciał wycofać z prawej strony na 16. metr, do Rejczyka, ale zabrało trochę precyzji.

Olimpia głównie się broniła, blokowała strzały Wojciecha Urbańskiego, Rejczyka czy Wiktora Puciłowskiego, w dodatku miała też nieco szczęścia w niektórych sytuacjach, szczególnie w 18. minucie, gdy Korczakowski dośrodkował z rzutu rożnego, Damian Byrtek główkował w słupek, a Ryczkowski obił poprzeczkę. Później pokazał się Julien Tadrowski, który wypracował dwie dogodne okazje po dośrodkowaniach w pole karne, do Picha. Najpierw Słowak został zatrzymany przez bramkarza przyjezdnych i niecelnie dobijał, a po drugiej centrze celnie główkował, lecz Leo Przybylak złapał piłkę.

W 27. minucie "dwójka" w końcu wyszła na prowadzenie. Rejczyk zagrał prostopadle (za linię obrony), Puciłowski dopadł do piłki i podał wzdłuż boiska, do Picha, który strzelił gola na wślizgu, z najbliższej odległości. Gospodarze kontrolowali grę po wyczekiwanej bramce, utrzymywali się przy futbolówce, lecz w dalszej części pierwszej połowy brakowało im klarownych szans na podwyższenie wyniku.

Zespół z Zambrowa, tak jak na początku spotkania, koncentrował się w dużej mierze na obronie, a gdy chciał coś zdziałać z przodu, to szukał dalszych i miękkich podań, plus stałych fragmentów. W 34. minucie Adam Radecki główkował po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale uderzył tak, że Kobylak nie miał żadnych problemów ze złapaniem piłki. Przyjezdni nie byli w stanie dłużej utrzymać się przy futbolówce, rzadko pojawiali się na połowie Legii II, a jeżeli im się to udawało, to byli szybko zatrzymywani, choćby za sprawą Ziółkowskiego.

Goście odważniej weszli w drugą połowę, zaczęli częściej przebywać w pobliżu pola karnego rezerw Legii, próbowali zagrozić miejscowym np. poprzez stałe fragmenty, a w 65. minucie mogli wyrównać. Doszło do zagrania za obronę "dwójki" i płaskiego podania wzdłuż "szesnastki", na bliższy słupek, ale Jakub Jakimiuk nieznacznie się pomylił po strzale na wślizgu, z bliska.

Warszawiacy wypracowali lepsze momenty, w których m.in. posiadali piłkę na połowie gości, kreowali, miękko podawali i dośrodkowywali, lecz nie mieli takiej przewagi, jak w pierwszej części spotkania. Skromne prowadzenie "Wojskowych" sprawiało, że Olimpia nie rezygnowała z walki i stworzyła jeszcze parę sytuacji w końcówce.

W ostatnim kwadransie Kobylak wybronił dwa strzały z lewej strony "szesnastki", potem goście mieli dwa rzuty rożne, a miejscowi z problemami, ale oddalali zagrożenie. Po drugim kornerze zespołu z Zambrowa, "dwójka" zabrała się do kontry i była blisko skutecznej finalizacji. Sokołowski miękko podał do Jakuba Adkonisa, ten podprowadził piłkę i prostopadle zagrał w pole karne, do Puciłowskiego, którego uderzenie wybronił Przybylak.

W 79. minucie Korczakowski dośrodkował z lewego skrzydła do Cypriana Pchełki, który nieczysto główkował. Po chwili Adkonis miękko zagrał w pole karne, Sokołowski odnalazł się w zamieszaniu, lecz został zablokowany po strzale z 7. metra.

Olimpia miała jeszcze jedną szansę, by wyrównać, ale Kobylak uporał się z mocnym strzałem z dystansu, po koźle. Niewykorzystane okazje gości się zemściły. W 89. minucie Możdżeń dośrodkował z rzutu rożnego na bliższy słupek, Byrtek musnął piłkę głową, a Sokołowski skierował ją do siatki z bliskiej odległości.

Legia II zwyciężyła 2:0, obecnie jest liderem tabeli i wróci do rywalizacji o stawkę na początku marca 2024 roku.

18. kolejka III ligi (grupa I): Legia II Warszawa – Olimpia Zambrów 2:0 (1:0)
Pich (27. min.), Sokołowski (89. min.)

Żółte kartki: Urbański, Adkonis, Kobylak, Puciłowski – Malinowski, Jakimiuk

Legia: Kobylak – Tadrowski, Byrtek, Ziółkowski – Puciłowski, Możdżeń, Rejczyk (64' Sokołowski), Korczakowski (90' Konik) – Urbański (71' Pchełka), Pich (90' Jędrasik), Ryczkowski (71' Adkonis)

Olimpia (skład wyjściowy): Przybylak – Szatała, Wybraniec, Radecki, Gościniarek, Parobczyk, Malinowski, Jakimiuk, Romanowicz, Korczak, Gojko

III LIGA (GRUPA I) – TABELA I TERMINARZ

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.