Ricardo Sa Pinto: Chcemy wygrać i zadedykować punkty fanom
07.12.2018 13:46
- Jesteśmy bardzo rozczarowani decyzją o zamknięciu sektora dla naszych kibiców w Gdańsku. Jesteśmy całym sercem z naszymi fanami i z powodu takiej sytuacji jest nam bardzo smutno. Bez ich wsparcia będziemy czuć się słabsi. Przed nami bardzo ważne spotkanie i takie zachowanie nie jest fair, trudno mi je zrozumieć. Postaramy się wygrać i zadedykować trzy punkty właśnie kibicom - stwierdził Portugalczyk, który od tych słów rozpoczął piątkową konferencję prasową.
- Lechia Gdańsk to bardzo solidna drużyna, wręcz kompaktowa, która ciężko pracuje od początku do końca meczu. To drużyna, która notuje dobrą serię w ostatnich spotkaniach. Nie brakuje jej stabilności i zgrania. Musimy być ostrożni, ale wiemy czego spodziewać się po przeciwnikach. Niezbędna będzie koncentracja przez 90 minut. Czasami trzy dobre podania zdecydują o dobrym wyniku, a jedno zagranie przełożyć się może na negatywny rezultat. Nie chciałbym wypowiadać się na temat zawodników rywala. Jestem w pełni skupiony na swojej drużynie i trudno dyskutować teraz choćby o planach transferowych - dodał Sa Pinto.
- Jesteśmy dobrze zorganizowani w defensywie, a nie ma dobrej ofensywy bez skutecznej obrony. Najważniejszą cechą jest tam organizacja. Ostatnio stwierdziłem, że w Ekstraklasie nieco brakuje piłkarskiej jakości, choć odnosiłem się do porównania z innymi ligami. Legia stara się kontrolować tempo gry, choć pracujemy nad tym, by było lepiej, by nie tracić piłek i by było więcej cierpliwości w naszej ofensywie. Lechia potrafi zaś wykorzystywać długie podania i stałe fragmenty gry. W niedzielę dojdzie do walki dwóch drużyn na czołowych miejscach w tabeli. Sądzę, że na murawie nie będzie zbyt wiele miejsca, a o wyniku zdecydują detale - powiedział szkoleniowiec mistrzów Polski.
- Zmiany w regulaminie rozgrywek ekstraklasy? Z jednej strony takie zmiany są dobre. Staramy się korzystać w Legii z postawy młodych zawodników. W innych klubach bywa z tym różnie. Sama idea jest dobra. Inna sprawa czy powinno się to robić w sposób obligatryjny i przymusowy. Niektóre kluby po prostu nie mają trzech-czterech juniorów, którzy mogą grać na równym poziomie przez cały czas. W całej tej sytuacji nieco brakuje balansu. Chce się pomóc młodym Polakom, ale jednocześnie w pełni otwiera się rynek, co może prowadzić do sytuacji, że w drużynie będzie jeden lokalny gracz i dziesięciu Brazylijczyków. To nieco groźna sytuacja - uważa szkoleniowiec "Wojskowych".
- Nie widzę rewolucji w Legii. Tworzymy rodzinę, w zespole jest dobra atmosfera i chcemy zachować odpowiedni balans. Każdy chce grać, każdy walczy o tę możliwość, ale to normalne w drużynie piłkarskiej. Na pierwszym miejscu jest Legia jako klub. Sam mam być wzorem i przykładem i bardzo tego chcę - powiedział.
- Flavio Paixao i Joao Nunes to gracze, którzy grali głównie poza Portugalią. Pierwszy z wymienionych od wielu lat występuje w polskiej lidze i tutaj poznałem go lepiej jako piłkarza. Strzela wiele ważnych goli, jest istotnym graczem dla swojej drużyny. Paixao robi różnicę, ale po naszych analizach mogę powiedzieć wiele na temat obu. Nasz plan jest taki, by nie dać Lechii wykorzystać naszych błędów - stwierdził Sa Pinto.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.