Ricardo Sa Pinto: Lech nie był lepszy (akt.)

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net, Canal+

23.02.2019 20:40

(akt. 27.02.2019 12:36)

- Mogliśmy lepiej kontrolować spotkanie i kreować więcej sytuacji. Próbowaliśmy to robić przez większą część meczu. Podejmowaliśmy złe decyzje, źle definiowaliśmy cele. Powinniśmy lepiej rozwiązać pewne sytuacje, oddawać strzały na bramkę, zawodziła nasza gra przed polem karnym rywali. Lech nie zrobił wystarczająco wiele, by wygrać. Rywale zdobyli bramki po stałych fragmentach gry. To wystarczyło niestety. To nie była zdecydowana wygrana i tym bardziej szkoda, że nie zremisowaliśmy. Nie zgodzę się, że poznaniacy byli lepsi - stwierdził po porażce 0:2 z Lechem Ricardo Sa Pinto, szkoleniowiec Legii Warszawa.

- Bądźmy fair! To były dwa dobre zespoły. Ile sytuacji stworzył Lech? Stałe fragmenty gry zadecydowały o wyniku… Niestey wynik jest taki, jaki jest. Będziemy kontynuowali pracę. Problemem jest skuteczność, nie brak sytuacji. Tych było sporo ostatnio, dziś mniej, ale podobnie było z rywalami. Lech to dobry zespól. Mieliśmy wiele akcji po stałych fragmentach gry, ale dominowała fizyczna gra. Bardzo tudno zaakceptować porażkę, zwłaszcza druga z rzędu, to bolesne, ale jesteśmy profesjonalistami.Druga porażka z rzędu? Nadal mamy sześć punktów przewagi nad Lechem. Nikt nie lubi przegrywać, żaden zespół, żaden trener. Ale taka jest piłka - powiedział Sa Pinto.

- Michał Kucharczyk może grać zarówno na prawej obronie, jak i prawej pomocy. W obydwu strefach ma swoje zadania. Z pewnością w roli obrońcy potrzebuje jeszcze kilku nawyków. Akceptuję, że Lech był dziś zespołem lepszym, nie widzę jednak powodów do niepokoju - dodał Portugalczyk.

- Przy wyniku 0:1 powinniśmy mieć rzut karny po faulu na Sebastianie Szymańskim. Oglądaliśmy tę sytuację wiele razy i nie mamy wątpliwości, że był faulowany. To kolejny raz, kiedy system VAR nie został wykorzystany. To niewiarygodne... Tak jak wspominałem przed meczem, chciałbym, żeby sędziowie byli sprawiedliwi i traktowali obie drużyny w ten sam sposób. Nie oczekuję niczego nadzwyczajnego - dorzucił szkoleniowiec Legii już po konferencji prasowej.

 

Polecamy

Komentarze (286)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.