Richard Grootscholten

Richard Grootscholten: Wygrywać częściej 5:4 aniżeli 1:0

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: legia.com, Legia Warszawa

08.01.2021 08:00

(akt. 08.01.2021 00:21)

- W naszej akademii wprowadzamy jeden, jasno określony styl gry z narzuconymi zasadami. Staramy się grać mocno ofensywnie, chcemy strzelać jak najwięcej goli i zależy nam na tym, żeby wygrywać częściej wynikiem 5:4 aniżeli 1:0 – mówił w rozmowie z oficjalną stroną klubu Richard Grootscholten, dyrektor wykonawczy akademii Legii.

- Atak oznacza również dobrą technicznie grę, więc to właśnie rozwój techniki jest kluczowy i bardzo ważny w naszym modelu treningowym. Kolejną cechą naszego stylu jest dominacja - to my powinniśmy decydować, co dzieje się na boisku i ustalać jak przebiega spotkanie. Zarówno jako drużyna jak i indywidualnie. Kiedy tracimy piłkę, musimy ją bardzo szybko odzyskać, w przeciągu sekund. Tak właśnie staramy się grać po straceniu piłki. Przeciwnicy mają czuć, że to my dowodzimy. Chcemy zatem być pewni tego, co pokazujemy na boisku, silni oraz wymagający od samych siebie.

- Słuszność naszych idei można dostrzec albo nawet zmierzyć liczbowo. Strzelamy dużo więcej goli niż w przeszłości. Myślę, że cofając się o dwa lata zdobywaliśmy około 20% mniej bramek. Jednak istotniejszą kwestią dla mnie jest sposób, w jaki te gole strzelamy. Skupiamy się na ataku pozycyjnym, a więc na posiadaniu piłki, szybkim przemieszczaniu się z nią do przodu i pewnego ataku. Chcemy, aby nasze bramki były zdobywane poprzez rzeczywiste umiejętności i świetnie zbudowane akcje, a nie przez przypadek czy szczęście.

- Staramy się wpoić naszym zawodnikom określony przez nas schemat gry. Wiadomo, że nie zawsze to wychodzi. Zdarza się, że przegrywamy mecze, ale uważamy to za rzecz oczywistą. Poprzez nieustanne powtarzanie i trenowanie pewnych istotnych dla nas fragmentów z punktu widzenia ofensywnego stylu gry, sprawiamy, że coraz młodsze grupy są lepiej przygotowane technicznie i widać ich dominację na boisku. Tu przychodzi czas na rozwój umiejętności technicznych, dzięki którym będziemy mogli zdobywać bramki na różne sposoby i właśnie to analizujemy w naszej grze. Tego nam jeszcze trochę brakuje do europejskiego poziomu, do jakiego dążymy.

- Powtarzam też jak ważny jest boiskowy charakter i pewność tego, w jakim stylu gramy. Budując ich jako osobę, automatycznie zbudujemy ich jako piłkarzy, którzy potrafią podejmować decyzje w określonym momencie na boisku. Nie zaprzestaniemy działaniom i widzę naszą przyszłość tylko i wyłącznie w lepszych barwach. Jestem o tym przekonany - zakończył Richard Grootscholten

Transferowe pomyłki Legii. Cz. 1.

09legia-fk_homel30.jpg
1/15 Zaczynamy mocno, może nie od największej pomyłki, ale od tej, która jest wypominana od wielu lat i pewnie będzie dopóki kariery nie zakończy Robert Lewandowski. Mikel Arruabarrena w Legii zagrał 15 oficjalnych meczów, strzelił 2 gole, oba w Pucharze Ekstraklasy i odszedł po pół roku. Choć potem pokazał, że jakiś potencjał miał, zdobył 10 bramek w 40 meczach w La Liga dla Eibar. Z jakiego klubu trafił do Legii?

Polecamy

Komentarze (41)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.