Rosja mistrzem świata domów dziecka
28.07.2014 22:24
Zdjęcia z imprezy - kliknij tutaj
W sobotę na bocznych boiskach Legii rozegrane zostały mecze fazy grupowej, w której zagrało blisko 300 zawodników z 26 zespołów z całego świata, w tym m.in. z Brazylii, Wietnamu, Jordanii, Holandii, Niemiec, Francji czy dzieci z Estonii, które po meczu odwiedził piłkarz Legii Henrik Ojamaa.
Mistrzostwa te są największą na świecie imprezą sportową dla dzieci z placówek opiekuńczo-wychowawczych. "Ideą tych zawodów jest pomaganie dzieciom we wchodzeniu w dorosłe życie. Przy okazji chcemy, by była to dla nich także zabawa " - mówi Marcin Lisiak ze Stowarzyszenia Nadzieja na Mundial, organizatora zawodów.
Polacy - ubiegłoroczni mistrzowie, tym razem musieli uznać wyższość swoich kolegów z Rosji. Po regulaminowym czasie gry mieliśmy remis 1:1, więc o zwycięstwie zadecydowały rzuty karne. Bohaterem meczu okazał się rosyjski bramkarz Leonid Patrin, który fenomenalnie bronił „jedenastki”. Polscy zawodnicy przyznali, że przeciwnicy byli lepsi, ale w kolejnych mistrzostwach będę walczyć o odzyskanie tytułu najlepszej drużyny na świecie. – Na razie jest smutek z przegranej, ale już mobilizujemy się do treningów i następnych meczów - powiedział napastnik polskiej drużyny Maciej Glaubert.
– Drugie miejsce to także wielki sukces - nasi reprezentanci mogą być z siebie dumni - uznał trener polskiego zespołu Andrzej Ujma. Reprezentacja Polski to najlepsi zawodnicy, wybrani spośród dzieci z domów dziecka w całym kraju. Zawody są dla nich szansą na zaistnienie w tym sporcie. Sami mówią, że kochają piłkę nożną i z tą dyscypliną łączą swoją przyszłość. Liczą, że na takich turniejach jak ten, zostaną zauważeni przez tych, dzięki którym ich kariera mogłaby nabrać tempa.
Najlepszym zawodnikiem mistrzostw został Kevin Jean Poll z Holandii, najlepszym bramkarzem Leonid Patrin z Rosji. Królem strzelców został reprezentant Polski Jakub Matusiak, który zdobył w turnieju 10 goli. Przyznane zostały również m.in. puchary fair play (Estonia) i dla najradośniejszej drużyny (Finlandia).
Podczas uroczystej gali na zakończenie turnieju zawodnikom podziękował minister sportu i turystyki Andrzej Biernat. – Gratuluję pięknej postawy na boisku, cieszę się, że tak licznie przybyliście do Polski. Zwyciężyli najlepsi, ale mam nadzieję, że za rok Polska znowu zagra w finale i odzyska tytuł mistrzów świata - powiedział. Dodatkową atrakcją był mecz pokazowy Polska kontra Reszta Świata z udziałem gwiazd piłki nożnej z kraju i zagranicy. Z dzieciakami zagrali w nim m.in. Thomas Berthold, Raul Valbuena, Aleksandar Vuković, Lubomír Moravcík oraz byli reprezentanci Polski Tomasz Kłos, Jacek Krzynówek, Dariusz Dziekanowski i Radosław Gilewicz. Lepszy okazał się zespół gości, który wygrał 3:1.
Valbuena powiedział, że poziom zawodów był bardzo wysoki, szczególnie finałowego pojedynku między Polską i Rosją. Jak podkreślił, z chęcią przyjął zaproszenie na imprezę. – Jestem pod wrażeniem wszystkich osób, które robią tak dużo, żeby pomóc dzieciom. Takie inicjatywy są bardzo potrzebne, ponieważ dają dzieciom dużo radości - ocenił.
Organizatorzy zapewniają, że nie są to ostatnie Mistrzostwa Świata Dzieci z Domów Dziecka, a za rok chcą gościć w Warszawie jeszcze większą liczbę drużyn.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.