Rosyjski sen Stanisława Czerczesowa
14.06.2018 10:40
Dla Stanisława Czerczesowa posada selekcjonera reprezentacji Rosji była niczym sen. Szkoleniowiec najpierw zdobył mistrzostwo Polski z Legią Warszawa, a potem - po zaakceptowaniu jego kandydatury przez Kreml - dostał zadanie osiągnięcia jak najlepszego wyniku na mistrzostwach świata. Na to, że minister Witalij Mutko zdecydował się Czerczesowa, wpłynął oczywiście fakt wcześniejszej pracy trenera w rodzimej lidze, gdzie były bramkarz prowadził Tereka Grozny, Amkar Perm i stołeczne Dynamo oraz Spartaka. Klub, który uważa za ukochany.
- Stanisław nigdy nie mylił się przy podejmowaniu decyzji, choć zawsze dzwonił i informował nas, gdy dostawał propozycje. Gdy osiągał sukces, spędzałam cały dzień przy telefonie, odbierając dla niego gratulacje od krewnych, przyjaciół czy współpracowników. Skupia się na najbliższym dniu, rzadko myśli z wyprzedzeniem. Potrafił nie odwiedzać rodzinnego domu przez dwa-trzy tygodnie, by nagle zadzwonić i stwierdzić, że jutro się pojawi - opowiadała w przeszłości matka Czerczesowa, Rimma Dudarowna.
Kibicom @LegiaWarszawa chyba się spodoba. Stanisław Czerczesow kończy konferencję prasową przed najważniejszym meczem w życiu i… pokazuje eLkę. Dwa razy
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) 13 czerwca 2018
A później witamy się „na misia” #WorldCuppic.twitter.com/Fjf3TmHd51
Kiedy Czerczesow w 2007 roku został trenerem Spartaka, w jego rodzinnym domu w Osetii trwało święto. Ojciec szkoleniowca, Salam, zaprosił rodzinę i sąsiadów na biesiadę. Kilka dni przed pierwszym meczem Czerczesowa, trwało pieczenie ciast i przygotowywanie dań, w co zaangażowana była jego matka oraz cztery siostry: Toma, Fatima, Bella i Marina. Podobnie było zapewne wtedy, gdy szkoleniowiec został selekcjonerem narodowej reprezentacji.
- Slavik jest zawstydzony, że nie zawsze może być w pobliżu, ale jako matka, rozumiem jego pracę, jej wymagania. Zawsze był posłusznym dzieckiem, liczył się ze zdaniem rodziców. Zawsze zwracała uwagę na szczegóły, nawet przy wyborze żony, który również pochodzi z naszego miasta Alagiru. Razem z Allą, która jest dobrym człowiekiem, dali nam dwójkę wspaniałych wnuków. Dla piłkarzy potrafi być bardzo stanowczy, niektórzy nazywają go dyktatorem, ale... jest bardzo łagodny. W Austrii niektórzy określali go mianem "Papa Stani" - wspomina matka Czerczesowa.
W reprezentacji Rosji Czerczesow potrafił być stanowczy dla piłkarzy, którzy nie wypełniali w pełni jego poleceń. Przez całe przygotowania do mundialu, były szkoleniowiec Legii podkreślał, że kadra gra mecze kontrolne. Jak talizman, na zgrupowaniach nosił również smycz w barwach stołecznego klubu. To nie pomagało w osiąganiu dobrych wyników. Od początku kadencji Czerczesowa, Rosjanie wygrali tylko pięć meczów z 20 (1:0 z Ghaną, 1:0 z Rumunią, 3:0 z Węgrami, 2:0 z Nową Zelandią i 4:2 z Koreą Południową). Dotychczasowy bilans szkoleniowca w reprezentacji to 5 zwycięstw, 6 remisów i 9 porażek.
Sny mają do siebie to, że potrafią zmieniać się w koszmar. Ostatnie miesiące były dla Czerczesowa czasem trudnym. Drużyna zawodziła, sam szkoleniowiec był krytykowany. - W grze Rosji można wiele poprawić. W Pucharze Konfederacji widziałem ich występy, ale miałem wrażenie, że nie wiedzą, jak atakować. Rosjanie mieli problem z zachowaniem odpowiedniego balansu, nie potrafili w odpowiednich momentach zwolnić tempa. Brakuje im pewności siebie, a w tym aspekcie wiele zależy od szkoleniowca - twierdził po Pucharze Konfederacji Diego Maradona. - Były bramkarz może trenować golkiperów, ale nie cały zespół. Trener musi podejmować szybsze decyzje. W grze Rosji problemy są ze wszystkim. a konsekwencje będą godne pożałowanie - twierdził z kolei Andriej Kanczelskis, były pomocnik Manchesteru United. W momencie powołań, również nie zabrakło kontrowersji. Zewsząd płynęły głosy, że kogoś w kadrze zabrakło. Szok zapanował, gdy w reprezentacji nie znalazł się Roman Neustadter.
Ostatnio na łamach serwisu "Sport-Express" opublikowano ankietę, w której udział wzieło prawie 80 tysięcy osób. 64,7% głosujacych stwierdziło, że Rosja nie wyjdzie z grupy. 18 procent odpowiadających zaznaczyło odpowiedź, że gospodarze zakończą udział na mundiali w 1/8 finału. 6,1% głosów zebrało stwierdzeniem że... liczy się udział.
Na ostatniej konfenrecji prasowej przed startem mistrzostw świata Czerczesow ponownie zrobił show. Rosjanin poruszył też temat pracy przy Łazienkowskiej - Legia jest na na całe życie. Dziękuję kibicom, bo bez nich nie osiągnąłbym sukcesów, z których jestem dumny. Dostałem od nich wiele słów wsparcia. I nie tylko od nich, także od trenerów, których znam z Austrii czy Niemiec - stwierdził cytwany przez "sport.pl".
Mecz Rosji z Arabią Saudyjską rozpocznie mistrzostwa świata w czwartek o godzinie 17:00. O wynikach spotkań będziemy informować na łamach Legia.Net.
W meczu otwarcia bukmacherzy stawiaja na gospodarzy turnieju czyli graczy Stanisława Czerczesowa. Wygrana Rosji to kurs 1.47, remis 4.3, zaś zwycięstwo Arabii 8.7. Więcej kursów dostępnych w zakładach Fortuny - głównego sponsora Legii Warszawa.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.