Ruben Vinagre
fot. Rafał Smoliński

Ruben Vinagre: Moja przyszłość? Piłka jest po stronie Legii

Redaktor Redakcja Legia.Net

Redakcja Legia.Net

Źródło: Canal+ Sport

10.11.2024 22:49

(akt. 10.11.2024 23:23)

– Trudno coś powiedzieć po takim spotkaniu. To był na pewno atrakcyjny mecz dla kibiców na stadionie i przed telewizorami, padło wiele bramek. Dla nas to niekorzystny rezultat. Uważam, że nie zasłużyliśmy na tak wysoką porażkę, ale taki jest futbol. W tym sezonie nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego zdania – mówił w Lidze+ Extra, po wyjazdowej rywalizacji z Lechem Poznań (2:5), lewy obrońca Legii, Ruben Vinagre.

– Mieliśmy szanse w drugiej połowie. Lech bardzo dobrze radził sobie w kontratakach. Kiedy tylko miał okazję, to strzelał gola. Nam się to niestety nie udało. Po przerwie rywale zdobyli trzy bramki, straciliśmy trochę energii.

– Atmosfera była wspaniała. W niedzielę na pewno każdy piłkarz na murawie cieszył się z gry.

– Czy zostanę w Legii na stałe? Nie wiem, co wydarzy się w przyszłym sezonie. Teraz piłka jest po stronie Legii, na pewno do maja zrobię wszystko, co mogę, by pomóc klubowi osiągnąć nasze cele.

– Pozycja, na której gram obecnie, jest moją ulubioną (lewa obrona – red.). Sztab szkoleniowy, trenerzy ustawiają mnie tam, gdzie czuję się najlepiej. Mam dużo swobody na boisku i cieszę się z gry na tej pozycji. Oczywiście, jeśli trener ustawi mnie gdzieś indziej, to również dam z siebie wszystko.

– Latem byłem dość blisko podpisania kontraktu z innym zespołem, ale trener Feio zadzwonił, opowiedział mi o projekcie, w który uwierzyłem, mówił jak wielkim klubem jest Legia. Nie była to trudna decyzja, od razu mnie przekonał. Pokazał, co chce osiągnąć i jak chce grać.

– Goncalo Feio to bardzo dobry trener, jeden z najlepszych z jakimi miałem okazję pracować. Wielu graczy przy nim robi postępy, Bartek Kapustka dostał niedawno powołanie do kadry, Radovan Pankov również jest bardzo blisko reprezentacji Serbii. By coś takiego zrobić, potrzeba naprawdę świetnego szkoleniowca – i takim jest Goncalo. Uczymy się od niego niezwykle dużo, wnosi nas na wyższy poziom.

– Jak blisko byłem powołania do reprezentacji Portugalii? Cóż, to nie moja decyzja, lecz naszego selekcjonera. Otrzymanie powołania nie jest łatwe, konkurencja jest ogromna. Robię, co mogę, by tam trafić, ale na razie skupiam się na klubie.

– Występowałem w niejednej lidze, a ludzie, którzy nie grali w Polsce, mają pewnie inne zdanie na temat Ekstraklasy. Moim zdaniem jest to bardzo dobra liga, bardzo konkurencyjna. Polska może być dumna ze swojej ligi, są tutaj bardzo dobre zespoły, solidne obiekty. Na pewno ta liga powinna być wyżej, niż jest.

– Spięcie z Nsame? To drobnostka, takie rzeczy w futbolu się zdarzają. Gramy w piłkę, czasem mamy różne zdania na różne tematy, ale kiedy wejdziemy do szatni, to już o tym nie pamiętamy. Mamy bardzo silny zespół, trzymamy się razem i o tej drobnostce nie warto pamiętać.

Notował: Kacper Gryczman

Polecamy

Komentarze (16)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.