Rzeźniczak posadził na ławce Vrdoljaka
05.03.2012 09:02
<p>Jesienią Jakub Rzeźniczak był zły na cały świat. Przegrał rywalizację na prawej obronie z Arturem Jędrzejczykiem, chciał odejść z Legii. Nie musiał, bo zamiast pozbywać się jego, stołeczny zespół sprzedał Ariela Borysiuka do Kaiserslautern. Trzeba było jakoś załatać dziurę, Maciej Skorża wybrał Rzeźniczaka. I to dzisiaj jeden z najrówniej grających zawodników Legii. We Wrocławiu ze Śląskiem wystąpił, bo Ivica Vrdoljak narzekał na uraz łydki, ale już na ŁKS, kapitan był zdrowy. Lecz i tak znalazł się na ławce rezerwowych.</p>
- Mamy szeroką kadrę, jak dostajesz szansę, musisz ją wykorzystać, bo kilku następnych na nią czeka. Z każdym meczem zbieram nowe doświadczenia, bo w środku pola gra się inaczej, trzeba wiele więcej myśleć niż na boku obrony. Na razie wychodzi mi to nieźle, ale zawsze może być lepiej - mówi Rzeźniczak, który czuje się pewnie do tego stopnia, że w każdym spotkaniu próbuje technicznej sztuczki, tzw. przekładanki. - Nie planuję tako, samo przychodzi - uśmiecha się. Ten zawodnik oprócz dobrej gry zwiększa także trenerowi pole manewru, bo może zagrać na kilku pozycjach, przecież zaczynał w Widzewie jako stoper. - Chcę grać, a w którym miejscu boiska, to już nie ma dla mnie większego znaczenia - dodaje.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.