Skład Legii prawie wyklarowany. Rewolucji nie będzie

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

30.01.2019 18:12

(akt. 13.02.2019 01:16)

Skład Legii w trakcie trzech tygodni przygotowań w Portugalii praktycznie się wyklarował. Poza niewielkimi znakami zapytania, praktycznie wszystko jest jasne. Mistrzowie Polski wrócą do gry w Ekstraklasie w Płocku, gdzie 10 lutego zmierzą się z Wisłą.

Piłkarze Legii Warszawa mieli w okresie przygotowawczym zaplanowane dwa zgrupowania. Do zespołu dołączyli w tym czasie Salvador Agra, a także Luis Rocha. W składzie mistrzów Polski nie będzie zimą rewolucji, choć zestawienie zostanie nieco przemeblowane. 

Największym zaskoczeniem może być obsada bramki. W listopadzie i grudniu wydawało się, że Radosław Majecki ma pewne miejsce między słupkami. Z każdym tygodniem pobytu w Portugalii sytuacja się zmieniała. Ricardo Sa Pinto zaczął stawiać na doświadczonego i regularnie podpowiadającego drużynie Radosława Cierzniaka. Do tej pory były piłkarz Wisły Kraków częściej występował w meczach kontrolnych, a nie trudno było również o wrażenie, że w trakcie treningów to jemu poświęcana jest największa uwaga. Logika nakazuje widzieć Cierzniaka w bramce na mecz w Płocku. Trzeba jednak pamiętać, że portugalski szkoleniowiec miewa swoje pomysły, niekiedy zaskakuje i to, co wydawało się w trakcie treningów, może pójść w zapomnienienie. 

Defensywa jest formacją, w której dojdzie do jednej zmiany względem jesieni. Trio William Remy, Artur Jędrzejczyk Adam Hlousek może być pewne swojego miejsca. Polak wyrasta na lidera wśród obrońców: dyryguje kolegami, regularnie daje im wskazówki, co pokazuje, że dobra dusza szatni dojrzała do odgrywania roli przywódcy na boisku. Remy na treningach i w trakcie sparingów robił duże wrażenie, mocno wspomagał również zespół przy stałych fragmentach gry. Z kolei Czech zdystansował swojego nowego rywala do walki o miejsce w składzie, Luisa Rochę. Nową twarzą defensywy będzie Michał Kucharczyk, który od początku przygotowań występuje na prawej stronie obrony. "Kuchy" uczy się gry w nowym miejscu na boisku, gdy podłącza się do ofensywy, jego pozycja jest zabezpieczana przez kolegów. Trudno nie mieć wrażenia, że to zawodnik stworzony do ofensywy i wręcz szkoda tracić jego walory na grę obronną, ale po sześciu sparingach wydaje się, że Kucharczyk zacznie rundę właśnie w nowej roli. Paweł Stolarski prezentuje nierówną formę, a Marko Vesović praktycznie od początku roku ustawiany jest jako skrzydłowy. Czarnogórzec może być też jednym z największych przegranych ostatnich tygodni. Były piłkarz Rijeki został oddelegowany do ofensywy, a tam pojawił się Salvador Agra, który przekonał Ricardo Sa Pinto do postawienia na niego. 

Skrzydła mogą być zresztą miejscem zmian. Póki co to na Agrę stawia Ricardo Sa Pinto, a na lewej pewniakiem jest Dominik Nagy. Węgier będzie jednak miał pewny plac do momentu, gdy do klubu trafi Iuri Medeiros. Gdy Portugalczyk zwiąże się z mistrzami Polski, zapewne po krótkiej aklimatyzacji wskoczy do wyjściowej "jedenastki". Piłkarz może grać również jako rozgrywający. Poza Rochą, wszyscy rodacy szkoleniowca mogą liczyć na miejsce w składzie. Pewniakami jest duet środkowych pomocników Cafu - Andre Martins, który bardzo dobrze spisywał się jesienią.

"Dziesiątka" jest praktycznie zarezerwowana dla Sebastiana Szymańskiego, którego w końcówce zmieniać może Kasper Hamalainen. Ciekawa sytuacja ma z kolei miejsce w ataku. W Troi testowano wariant z cofniętym Carlitosem i będącym na szpicy Sandro Kulenoviciem, choć można stawiać orzechy przeciw dolarom, że w lidze nie będzie on często wykorzystywany. Hiszpan nie jest pewniakiem do miejsca w składzie. Często wydaje się wręcz, że to młody Chorwat będzie pierwszym napastnikiem. Wszystko wskazuje jednak na to, że dany zawodnik będzie występował w zależności od przeciwnika. W niektórych spotkaniach lepszym rozwiązaniem będzie techniczny piłkarz z Alicante, a w innych silny, rozbijający defensywę "Kulo".

Jest też grono piłkarzy, którzy nie mają większych szans na grę. W tej grupie znajdują się Inaki Astiz, który będzie pełnił rolę czwartego defensywnego pomocnika czy Miroslav Radović prezentujący się nieźle na treningach, ale nie będący w planach szkoleniowca. Trudno też oczekiwać, by Jarosław Niezgoda miał okazję wyjść w podstawowym składzie. Polak ma jednak największą perspektywę zmiany swojej sytuacji. 

Piłkarze Legii Warszawa w piątek wrócą z Portugalii do Polski i dostaną chwilę wolnego. W poniedziałek rozpocznie się mikrocykl treningowy przed inauguracją Ekstraklasy w 2019 roku. Na początek "Wojskowi" zmierzą się w Płocku z miejscową Wisłą. Mecz zostanie rozegrany 10 lutego o godzinie 18:00. 

Przypuszczalny skład na pierwszy mecz ligowy w 2019 roku: Cierzniak - Kucharczyk, Jędrzejczyk, Remy, Hlousek - Cafu, Martins - Agra, Szymański, Nagy - Kulenović.

Polecamy

Komentarze (151)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.