Sławomir Stempniewski

Sławomir Stempniewski: Słabiutki występ sędziego Frankowskiego

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

28.02.2021 20:45

(akt. 01.03.2021 11:31)

W meczu Górnika z Legią w Zabrzu nie brakowało kontrowersji i zwyczajnie fatalnych decyzji sędziego Bartosza Frankowskiego. W magazynie "Liga+ Extra" część decyzji arbitra ocenił Sławomir Stempniewski.

W drugiej minucie Luquinhas jest faulowany przez Adriana Gryszkiewicza. Sędzia nie pokazał żółtej kartki. – Mocny stempel w dynamicznej akcji i należała się żółta kartka. Ogólnie ten występ arbitra, Bartosza Frankowskiego, był bardzo słabiutki. Mam pretensje o to, że nie odrobił pracy domowej, nie przygotował się odpowiednio do tego meczu. Nie miał wyczucia w tym spotkaniu, a przecież łatwo było wyczuć, że rywale urządzili sobie polowanie na nogi zawodnika Legii. Jeśli na takie rzeczy nie reaguje się od razu, to później ten mecz wygląda tak, jak wyglądał w Zabrzu. Sędzia z takim doświadczeniem, klasy międzynarodowej, powinien z większym wyczuciem prowadzić mecz - ocenił Stempniewski.

Sytuacja z 45 minuty, Artur Jędrzejczyk trzyma Jesusa Jimeneza. Otrzymuje żółtą kartkę, a gospodarze rzut karny. – W mojej ocenie to po prostu błąd Jędrzejczyka. Zupełnie niepotrzebnie trzyma przeciwnika. Piłka jest dość wysoko, ale Artur łapie rywala w pół, daje sędziemu pretekst do podyktowania jedenastki. Inna sprawa, że Jimenez bardziej sprawia pozory, że chce wyskoczyć, niż faktycznie wyskakuje. Ale niestety kapitan Legii nie patrzy na piłkę, nie jest nią zainteresowany. Gdyby obserwował jej lot, to pewnie inaczej byśmy patrzyli na tę sytuację. Ale kończąc ocenę sytuacji – tutaj akurat sędzia błędu nie popełnił. Artur tak gra i musi bardziej refleksyjnie podejść do pewnych zachowań w polu karnym.

W 58. minucie Wiśniewski przy linii bocznej trafił w piszczel Luquinhasa, sędzia odgwizdał przewinienie, ale kartki nie wyciągnął. – I po tej sytuacji widać najlepiej, że mamy do czynienia z polowaniem na nogi zawodnika. Piłki już dawno przy Brazylijczyku nie było, a noga idzie w stronę ochraniacza. Jest faul ewidentny i brzydki.

Gryszkiewicz dwie minuty później, tuż przed polem karnym trafia w łydkę Luquinhasa, ale sędzia nie zareagował. – Ponownie faul z gatunku ewidentnych. Nie wiem jak tłumaczyć zachowanie sędziego – czy błędnym ustawieniem czy może rozkojarzeniem?! Decyzje podejmował będąc często dość daleko od zdarzenia. Raz trafił z decyzją, a raz nie. Oczywiście w tej sytuacji powinien odgwizdać przewinienie - dodał Stempniewski.

Szabanow w 71. minucie zatrzymał przed polem karnym Nowaka, ale wydaje się, że faulował. – Brak gwizdka chyba jeszcze raz świadczy o braku koncentracji sędziego. Był blisko tego zdarzenia, miał wszystko jak na tacy podane. Widział wszystko dobrze, a nie zagwizdał faulu tak ewidentnego i łatwego do rozeznania, że brakuje po prostu słów - zakończył analizę pracy arbitra, Stempniewski.

Quiz. Rekordowe transfery z Legii

1/15 Najwyższym transferem z klubu legionistów jest przejście Radosława Majeckiego do AS Monaco, który kosztował 7 mln euro, plus bonusy. Do jakiego klubu Majecki był wypożyczony z Legii, aby się ogrywać?

Polecamy

Komentarze (164)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.