Spotkanie kibiców niepełnosprawnych z trenerami

Kibice byli przede wszystkim ciekawi transferów. - Trenerze będzie wyprzedaż zimą? Kto odejdzie?. Jan Urban tłumaczył, że dzis takie czasy, że każdy jest na sprzedaż - nie tylko w Legii, ale i w innych klubach w lidze polskiej i nie tylko. Każdy chce sprtzedawać, ale nie ma komu kupować. Niepełnosprawni domagali sie jednak konkretów. - Dicksona Choto sprzedamy - do Zimbabwe. Wymienimy go na dwie żyrafy i czarną panterę. Z nimi w składzie nie przegramy wiosną meczu - żartował szkoleniowiec. - A kogo wy byście chcieli sprzedać - zapytał trener? Przewijały się różne nazwiska w tym Janusza Gola. - Janek nie ma wielu zwolenników, dlatego musimy go chronić podwójnie. Chłopak ma talent, jeszcze go pokaże - mówił Urban.

- Polonia w końcu zaczęła grać - zagadał jeden z fanów. - Ale pozycja w tabeli jest lepsza niż sytuacja w tym klubie. Nie dzieje się tam dobrze, a to wcześniej czy później odbije sie także na stronie sportowej - tłumaczył trener. A co u mojego Miro Radovicia - dopytywała kolejna osoba. - Nie ma kłopotów z urazami, te są już za nim. Skupił sie na treningach i widać efekty, kawał grajka - chwalił "Rado" szkoleniowiec.

- Fajnie, że tak dobrze idzie. My kibice już wiemy, Legia zdobędzie mistrzostwo i już! - to kolejny głos kibica. - Widzę, że medale już zostały rozdane... Fajnie, że w nasz wierzycie, ale wiosną będziemy mieli sporo pracy do wykonania aby nie zawieść was i samych siebie. Dlatego nie mówmy tak, nie powtarzajmy błędów z poprzedniego sezonu. Jesteśmy na dobrej drodze do tytułu, ale to dopiero półmetek. Spokojnie, róbmy dalej swoje - mówił Urban.

Potem przyszedł czas na wspominki, a trener Tomasz Sokołowski zaprosił wszystkich na mecz oldbojów. - Gramy za chwile swój mecz, w ataku zagraja Piotrek Włodarczyk, Marcin Mieciel, Darek Dziekanowski. Graja z nami Tomek Kłos i Piotrek Świerczewski - będzie na co popatrzeć - mówił "Sokół".

Jeszcze przed opuszczeniem SportBaru były wspólne zdjecia, uściski, życzenia i wzajemne pozdrowienia. - Trenerze dziękujemy za przybycie i poświecony czas, to dla nas wiele znaczy - usłyszał Jan Urban.