Średnie punktowe trenerów Legii. Kto najwyżej?
22.09.2020 08:45
Stawce przewodzi Dean Klafurić. Na początku pracy w Legii był asystentem Romeo Jozaka. Gdy jego rodak został zwolniony, to "Klaf" stał się pierwszym trenerem. Pod jego wodzą drużyna z Łazienkowskiej wywalczyła dublet: mistrzostwo i Puchar Polski w sezonie 2017/18. Klafurić został przy Łazienkowskiej na kolejne rozgrywki, ale opuścił Warszawę tuż po odpadnięciu z eliminacji Ligi Mistrzów. Poprowadził "Wojskowych" łącznie w 15 spotkaniach. W tym czasie legioniści odnieśli 11 zwycięstw, ponieśli 3 porażki i raz zremisowali. Chorwat zakończył przygodę z Legią ze średnią punktową – 2,27. Jak na razie to najwyższy wynik w historii klubu.
Na drugim miejscu w klasyfikacji znajduje się Paweł Janas. 67-latek stał się pierwszym polskim trenerem, który wprowadził drużynę klubową z naszego kraju do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Piłkarze opowiadali, że kluczem do sukcesów było to, że przede wszystkim nie przeszkadzał zespołowi. Potrafił przymknąć oko na niektóre występki zawodników, za co ci nigdy się od niego nie odwrócili. Umiał zadbać o ducha zespołu. Jak wiosną 1995 roku, kiedy Legia ścigała się o tytuł mistrzowski z Widzewem, gdy urządził na stadionie imprezę, na którą zaprosił żony i partnerki zawodników. Wyjaśnił im, że jeśli nie przypilnują swoich mężczyzn, to koło nosa przejdą im znaczne pieniądze z tytułu premii. W sumie wywalczył z Legią dwa mistrzostwa, dwa Puchary Polski i jeden Superpuchar Polski. Prowadził Legię w 108 spotkaniach (74 wygrane, 18 remisów, 16 porażek). Efekt? Średnia punktowa wyniosła 2,22. Rezultat robi wrażenie, zwłaszcza że Janas był szkoleniowcem "Wojskowych" w znacznie większej liczbie meczów, w porównaniu do Klafuricia. Po odejściu z Legii został selekcjonerem reprezentacji młodzieżowej, a 20 grudnia 2002 roku trenerem pierwszej reprezentacji.
Na najniższym stopniu podium plasuje się Józef Kałuża, który do Legii trafił, gdy przeniósł się czasowo do stolicy na studia w szkole Państwowego Instytutu Wychowania Fizycznego. Pełnił wówczas w klubie funkcję kierownika sportowego z zadaniami trenerskimi. Do jego obowiązków należało również wyszukiwanie młodych talentów wśród graczy "dzikich' drużyn. Zdarzało się, że w barwach Legii występował również na boisku. Prowadził "Wojskowych" w przedziale czasowym: 01.05.1930 - 31.07.1930. Z nim na ławce warszawiacy rozegrali 11 meczów (7 zwycięstw, 3 remisy, 1 porażka). Średnia punktowa? 2,18. W tamtym sezonie legioniści zajęli trzecie miejsce w lidze.
Czwarta pozycja należy do Stanisława Czerczesowa, który został zatrudniony przez ekipę z Łazienkowskiej w październiku 2015 roku. Twardy, nieznoszący sprzeciwu, ale sprawiedliwy. Polecił go menedżer Mariusz Piekarski. Kibice przyjęli Czerczesowa jak zbawcę. Żaden szkoleniowiec w historii nie miał tak dużego poparcia na starcie. Rosjanin stał się ratownikiem, uwielbiającym ciężką pracę piłkarzy. Poprowadził legionistów w 35 meczach (23 wygrane, 6 remisów, 6 porażek). Wypracował średnią punktową wynoszącą 2,14. Stulecie istnienia Legii uczcił zdobyciem podwójnej korony: tytułem mistrzowskim oraz krajowego pucharu. Ostatecznie warszawiacy nie przedłużyli z nim umowy. Parę miesięcy później wybrano go selekcjonerem kadry Rosji.
Dariusz Kubicki, zajmujący piątą lokatę w zestawieniu, był powiewem wiatru z Zachodu. Trenersko wychowany na Wyspach Brytyjskich, biegle władający angielskim. Starał się prowadzić drużynę w brytyjskim stylu. Ciężkie treningi, zwracanie się do piłkarzy po nazwisku, tworzenie dystansu. Nie wszystkim to pasowało. Najważniejsze były jednak wyniki, a właściwie ich brak. Działaczom wystarczyło cierpliwości na dwa miesiące. Potem Kubicki wrócił jeszcze jako asystent Dragomira Okuki po dobrej pracy z rezerwami, które wygrały III ligę, ale ze względów regulaminowych nie mogły awansować. W czerwcu 2003 roku ponownie otrzymał szansę w roli pierwszego trenera. Drugie podejście okazało się bardziej udane od pierwszego. Szczególnie wiosną 2004 roku drużyna grała efektownie i efektywnie, nawiązując walkę z Wisłą o mistrzostwo Polski. Łącznie poprowadził "Wojskowych" w 59 spotkaniach: 35 wygrał, 17 zremisował i w 7 przegrał. Udało mu się wypracować średnią punktową – 2,07.
2 – taką średnią wypracowało dwóch trenerów: Henning Berg oraz Krzysztof Gawara. Ten drugi okazał się szkoleniowcem tymczasowym. Posadę pierwszego szkoleniowca, po zwolnieniu Franciszka Smudy utrzymał przez… 9 dni. Pod jego wodzą Legia zdążyła jednak rozegrać aż trzy mecze – odnosząc dwie wygrane i ponosząc jedną porażkę. Dołożył małą cegiełkę do beżowego medalu MP w rozgrywkach 2000/01.
Berg zastąpił Jana Urbana pod koniec 2013 roku. Wprawdzie władze Legii chciały zatrudnić Ole Gunnara Solskjaera, ale ten grzecznie odmówił i polecił kolegę z Manchesteru United. Norweg miał świetny początek przy Łazienkowskiej. Obronił tytuł najlepszej polskiej drużyny. Później był bliski awansu do Ligi Mistrzów, ale przez walkower w rewanżu z Celtikiem (przedostatnia runda eliminacyjna), nie udało się tego zrealizować. Wygrał grupę Ligi Europy, następnie klub przedłużył z nim kontrakt do końca sezonu 2017/18. To miał być „Projekt Berg 2018” – nastawiony na sukces, bo roku pracy Norwega przy Łazienkowskiej nie można było podsumować inaczej niż pozytywnie. Ale w pewnym momencie formuła się wyczerpała. Trener ostatni raz poprowadził zespół 4 października 2015 roku, w wyjazdowym spotkaniu z Górnikiem Zabrze (2:2). Po nim następowała przerwa na mecze reprezentacji, czyli najlepszy moment do zmiany na stanowisku trenera. Pod wodzą Berga "Wojskowi" rozegrali 97 gier (59 wygranych, 17 remisów, 21 porażek).
....
Statystyka przedstawia liczbę występów oraz średnią punktów uzyskanych przez klub pod wodzą każdego trenera w całej karierze, bądź z podziałem na poszczególne rozgrywki.
Dla łatwości porównania przyjęto zawsze 3 punkty za zwycięstwo, 1 za remis i 0 za porażkę, niezależnie od przepisów, które obowiązywały w danym czasie. W statystyce uwzględniono również punkty za mecze w eliminacjach europejskich pucharów czy Pucharze Polski. Statystyki wszystkich trenerów Legii można przejrzeć w tym miejscu.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.