Stanisław Czerczesow: Szkoda, wielka szkoda
13.12.2015 20:34
- Ja nie jestem rozczarowany piłkarzami, z którymi pracuję, dlatego nie zamierzam robić zimą żadnej rewolucji. Tym bardziej, że te w historii rzadko kończyły się powodzeniem. Nie zna pan chyba historii, skoro domaga się rewolucji. Może nie chodził pan na historię w szkole, lub spał na lekcjach… Nie będę więc wymieniał połowy składu, szanuję graczy, których mam.
- Piłkarze mają różne plany, część może chcieć odejść. Nie planuję rewolucji, bo by takie miały szanse dobrze się skończyć, potrzeba pieniędzy, a by potem było lepiej znów trzeba pieniędzy. Nam trzeba cierpliwości, spokojnej pracy. Efekty przyjdą, tylko potrzeba czasu, zresztą już zmniejszyliśmy stratę do Piasta, choć po dzisiejszym meczu mogło być lepiej.
- O jest mój przyjaciel, dziennikarz, który wypytywał o słabe pięć minut. Mogę więc panu zadedykować ostatnie pięć minut meczu z Wisłą w Krakowie. Jak podoba mi się forma Michała Kucharczyka? Forma po rosyjsku to strój – jest elegancji, firmowy, adidasa.
- Jeśli w akademii będzie młody, zdolny piłkarz, to z pewnością dostanie szanse gry. Niestety nie zawsze tak jest, że co roku ktoś idzie do pierwszego zespołu. Tak się nie dzieje nawet w Barcelonie czy Ajaksie. Wszystko musi się dziać na drodze ewolucji, nie będziemy nikogo sztucznie ciągnąć za uszy. Prawdziwą perełkę rozpozna nawet fryzjer. Kiedyś ściągnąłem Rybusa, gdy miał 21 lat. W innych klubach w których pracowałem, byli gracze mający po 16 lat, ale oni byli gotowi. Obserwujemy młodych piłkarzy Legii, ale oni gotowi jeszcze nie są. Teraz zaprosiłem Araka i Wieteskę (ja nazywam go Francesko), którzy zakończyli już rozgrywki. Przyglądam im się, może jeden z nich, może obaj pojadą z nami na obóz. Obserwujemy i analizujemy wszystko, także tych poza klubem.
- Co mi się podobało w grze Legii? O gustach się nie dyskutuje. Są rzeczy, które mi się podobały i te, które się nie podobały. Ale piłkarze muszą się najpierw o tym dowiedzieć ode mnie, a nie czytając gazety. Przy 1:0 trzeba było wykorzystać kolejne okazje. Ale słowo to nie jest wróbel, jak wyleci, to już się go nie złapie. Ja musze być odpowiedzialny za swoje słowa.
- Szanuję każdego przeciwnika, również Piasta. Ten zespół był liderem od dawna, ale trudno powiedzieć jakby dziś zagrali gdyby trzy dni temu grali mecz, mieli za sobą podróże. Graliśmy bez Pazdana, Rzeźniczaka, Furmana – oni by nam się dziś przydali i być może wtedy i wynik byłby lepszy.
- Ciężko ocenić szansę Polski na Euro 2016. Niemcy zawsze zachodzą daleko, Ukraina to drużyna z wielkim charakterem. Jeśli chodzi o grupę Rosji, to rozmawiałem już z Ondrejem - gra Słowacji będzie wyglądała tak, jak go przygotuję.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.