Kacper Tobiasz
fot. Marcin Szymczyk

Sytuacja z bramkarzami, Tobiasz pozostanie numerem jeden

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

05.07.2023 15:01

(akt. 05.07.2023 15:14)

Poza wahadłowymi, na każdej pozycji na zgrupowaniu była naprawdę spora rywalizacja a i poziom należał do wysokich. Nie inaczej było wśród bramkarzy.

Na obozie w Austrii pod okiem trenerów Krzysztofa Dowhania i Arkadiusza Malarza ćwiczyli Kacper Tobiasz, Dominik Hładun, Cezary Miszta i Gabriel Kobylak.

W minionym sezonie rolę pierwszego bramkarza przez większość sezonu pełnił Kacper Tobiasz i przynajmniej na początku nowego sezonu nie powinno się to zmienić. „Tobi” miał drobny uraz, ale szybko wrócił do treningów, wystąpił w sparingach z Karabachem i Red Bullem, nie puścił gola. Na treningach nie schodził poniżej swojego, wysokiego poziomu. Tobiasz cieszy się zainteresowaniem kilku klubów, ale na Łazienkowską nie dotarła żadna oferta za bramkarza Legii. A jak wiadomo od zainteresowania do oferty droga jest czasem bardzo daleka. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, to Kacper pozostanie pierwszym bramkarzem.

Mocno naciska na niego Dominik Hładun, który wiosną posmakował gry w bramce Legii i spisywał się bardzo dobrze. Trener Kosta Runjaić wymaga od zawodników stojących między słupkami, by byli bramkarzami grającymi, by zamieniali się w ostatniego stopera gdy wymaga tego sytuacja, by brali udział w rozegraniu. W tym elemencie najlepiej wypadają Cezary Miszta i Kacper Tobiasz, ale i „Hładi” zrobił duży krok do przodu. Ogólnie można odnieść wrażenie, że Dominik przez ostatni rok bardzo się rozwinął, zrobił duży progres w każdym elemencie bramkarskiego rzemiosła. Zacznie jako golkiper numer dwa w Legii.

Na obozie bardzo dobrze prezentował się Cezary Miszta, były treningi gdy wyglądał najlepiej ze wszystkich, bronił w niesamowitych sytuacjach, koledzy żartowali że zamknął bramkę, bo piłka nie chciała wpaść do siatki. Ale Cezary ma za sobą sezon, w którym bronił sporadycznie, dlatego teraz ma zmienić otoczenie by się ogrywać i zdobywać doświadczenie. Zainteresowanych wypożyczeniem Miszty jest kilka klubów w Polsce, wiele z pierwszej ligi, ale też jest drużyna z ekstraklasy. Co ciekawe jest też opcja zagraniczna. Wszystko powinno się wyjaśnić w najbliższym czasie. Miszta po roku ma wrócić na Łazienkowską jako golkiper ograny i gotowy do gry – takie są przynajmniej założenia.

W klubie chętnie zatrzymali by Gabriela Kobylaka, który jest bardzo ceniony przez trenerów. Na treningach widać było, że w ostatnim roku poczynił postępy. Zawodnik ma za sobą regularne występy w barwach Radomiaka na poziomie ekstraklasy i pewnie nie do końca uśmiecha mu się rola trzeciego bramkarza w Legii. Kobylak miałby być jednak zabezpieczeniem na wypadek urazu któregoś z dwójki Hładun – Tobiasz. Gabrielem interesuje się kilka klubów w Polsce i nie jest jeszcze powiedziane, że sezon spędzi w Warszawie. Na dziś jednak wydaje się, że sezon rozpocznie jako „trójka” w Legii.

Polecamy

Komentarze (51)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.