Szansa dla Hładuna, Miszta zagra w Pucharze Polski
22-02-2023 / 16:00
(akt. 24-02-2023 / 09:28)
Ale możliwe też że Tobiasz stanie w bramce dopiero po przerwie na mecze reprezentacji narodowych. A to by znaczyło, że zabraknie go również w starciach ze Stalą Mielec i Radomiakiem Radom.
Na razie jednak najważniejszy jest najbliższy mecz z Widzewem Łódź. Sztab szkoleniowy musi podjąć niełatwą decyzję – czy postawić na Dominika Hładuna czy Cezarego Misztę. „Hładi” ma już spore doświadczenie na poziomie Ekstraklasy – wystąpił w 109 meczach w barwach Zagłębia Lubin, ale to Miszta poznał już smak gry z „eLką” na piersi, bronił regularnie w rundzie wiosennej ubiegłego sezonu i spisywał się bardzo solidnie.
Na kogo postawią trenerzy? Z naszych informacji wynika, że na Hładuna, który zasiadał na ławce rezerwowych we wszystkich spotkaniach ligowych w tym roku. Wcześniej numerem dwa był Miszta, który bronił we wszystkich spotkaniach w Pucharze Polski, pomógł w awansie do kolejnej rundy broniąc rzuty karne. Ale zimą młody bramkarz mógł odejść na wypożyczenie do Miedzi Legnica, ograć się, wrócić i podążyć drogą Tobiasza, który zanim został „jedynką” zdobywał doświadczenie na wypożyczeniu w Stomilu Olsztyn. Miszta jednak wolał zostać, a na pozycję numer dwa w hierarchii wskoczył Hładun. A teraz, pod nieobecność kontuzjowanego Tobiasza, "Hładi" zostanie numerem jeden.
Miszta będzie miał szanse wystąpić w spotkaniu o Puchar Polski w Zielonej Górze z Lechią, choć nie jest to jeszcze przesądzone. Wiele będzie zależało od tego, jak poradzi sobie Hładun, czy nie będzie potrzebował więcej meczowego ogrania. Ale jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidzianego, to we wtorek między słupkami stanie Cezary, który na treningach pokazuje się z dobrej strony.
Pod nieobecność Tobiasza z trenerami Krzysztofem Dowhaniem i Arkadiuszem Malarzem trenowali w środę Hładun, Miszta, Jakub Trojanowski i Paweł Szajewski.
Trener Kosta Runjaić ma jeszcze jeden kłopot. Z Widzewem z powodu nadmiaru żółtych kartek nie zagra Bartosz Slisz. Wiele wskazuje na to, że zastąpi go Rafał Augustyniak.
Mecz z Widzewem odbędzie się w piątek 24 lutego. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:30.
Komentarze (70)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
"Ale zimą młody bramkarz mógł odejść na wypożyczenie do Miedzi Legnica, ograć się, wrócić i podążyć drogą Tobiasza"
Niedawno padło z jego ust o Miszcie: "Ciągle wierzę, że to będzie golkiper na pierwszą Legię."
Dwa wnioski z tej krótkiej frazy nasuwają się od razu:
1. Miszta obecnie nie prezentuje klasy na miarę pierwszego zespołu Legii.
2. Krzysztof Dowhań nadal widzi w nim potencjał, który w przyszłości może Cezaremu umożliwić regularną grę w pierwszej drużynie.
I chyba najlepiej przy każdej bieżącej ocenie Miszty pamiętać właśnie o słowach Dowhania, nie skreślając a priori młodego golkipera, ale i mając świadomość, że to nie jest teraz zawodnik gotów spełniać wszystkie wysokie wymagania kibiców oraz trenerów Legii.
Komentarz w CANAL+: Adam Marchliński, Grzegorz Mielcarski
czy
Komentarz w TVP: Jacek Laskowski, Marcin Żewłakow
Bo każdy sobie poradzi.
Szybkie wejście w rytm meczowy to ważny argument, by to również Hładun zagrał we wtorek w Zielonej Górze. Lechia nie powinna być wprawdzie dużym dla Legii wyzwaniem, ale Puchar Polski wchodzi już w kluczową fazę i po powrocie Tobiasza do bramki na spotkania ligowe właśnie Hładun mógłby być później wystawiany w PP, skoro przesunął się w hierarchii klubowej przed Misztę. Naturalnie to wszystko tylko w przypadku, gdy potwierdzi wysoką formę. Nie byłoby bowiem dobrze, żeby w PP Miszta dostawał miejsce z automatu tylko dlatego, że chwilowo wskoczył teraz na ławkę pierwszego zespołu, oraz że dotąd to on desygnowany był na murawę w meczach pucharowych.
Odpadnięcie z Pucharu Polski z Lechią Zielona Góra - sensacją.
Teoretycznie w żadnym z tych spotkań bramkarz Legii nie powinien być postacią dla wyniku kluczową.
https://youtu.be/nMLiB0HPuTQ
O ile w bramce stanie Hladun to Bartka ma zastąpić Augustyniak a tu jakoś 100% pewności nie mam że Rafał zagra na dobrym poziomie?
Kolego chilango przypomnij sobie postać Hamalainena najpierw był snajperem Korupcjorza a potem gdy gral w barwach Legii to strzelał Amice zwycięskie bramki...
Może i ta sztuka uda się w piątek Rafałowi:))
A tak serio. Bramkarzy mamy dostatek. Odejście latem Tobiasza nie zburzy Legii. Choć wolałbym, żeby został jeszcze sezon. Nabierając wartości jak dobre wino...