Szesnasty miesiąc budowy stadionu
02.03.2010 23:24
W połowie marca minie 16 miesięcy od rozpoczęcia budowy nowego stadionu Legii Warszawa. Za pracownikami Polimex-Mostostal okres ciągłych prac, niezachwianych nawet na chwilę ani przez trwające rozgrywki ligowe, ani niesprzyjające warunki atmosferyczne. Budowa obiektu piłkarskiego dla warszawskich fanów nie została wstrzymana nawet w najtrudniejszym okresie tegorocznej zimy – przy obfitych opadach śniegu i bardzo niskiej temperaturze, sięgającej momentami minus 30st. Celsjusza.
- Zarówno śnieg jak i mróz, to zjawiska bardzo uciążliwe dla budownictwa. W tym roku spadła rekordowa ilość śniegu. Według danych z Instytutu Meteorologii na Okęciu, średnia warstwa śniegu w styczniu w Warszawie wynosiła 39 cm. Dla porównania - w Zakopanem było… 12 cm. Zalegające masy śniegu rzeczywiście mocno utrudniały nam prace. Trybuny zostały całkowicie zasypane. Walczyliśmy z tym już w lutym przez dwa tygodnie i udało nam się wyczyścić trybuny. Pokazujemy, że zima nam nie przeszkadzała, ale… na pewno przeszkadzała. Nie tylko zresztą nam, wszystkim dała się we znaki. Zmuszeni byliśmy spowolnić niektóre prace zewnętrzne, ale za to przyspieszyliśmy i wzmocniliśmy tempo robót wewnątrz stadionu – mówi kierownik budowy Henryk Przybysz.
Nad trzema trybunami zamontowano już wszystkie dźwigary dachowe, zakończono prace nad studiem telewizyjnym, a także zamontowano część oświetlenia dachowego głównej płyty boiska oraz jeden z telebimów. Obecnie gros robót wykonywanych jest wewnątrz obiektu. Trwają prace wykończeniowe pod trybunami: wschodnią i południową. O ich postępach opowiada jeden z pracowników budowy.
- Ostatnie miesiące to intensywne prace nad częścią biurowo-administracyjną pod trybuną północną oraz parkingami w dwóch pozostałych. W pomieszczeniach biurowych montujemy klimatyzatory i zakładamy instalację oświetleniową. Pracowaliśmy też w największe mrozy. Dmuchawy z gorącym powietrzem pracowały non-stop, więc my także mogliśmy – mówi Andrzej, kibic Legii z Polimexu.
Ale wśród pracowników są także mieszkańcy innych miast, a co za tym idzie kibice innych drużyn. Jednym z nich jest elektryk, który sympatyzuje z… Widzewem Łódź. - Tak to już jest w tej branży, że nie zawsze buduje się coś dla siebie – śmieje się 37-letni Krzysztof. Mam nadzieję, że przy budowie nowego stadionu Widzewa spotkam też kogoś z Warszawy. Ważne jednak, żeby takich stadionów było jak najwięcej i żeby służyły sporej liczbie kibiców. To że nie jestem fanem Legii nie znaczy, że na Łazienkowskiej ma nie być światła czy prądu – przekonuje elektryk spod Łodzi.
Najbliższe tygodnie na placu budowy nowego stadionu Legii upłyną przede wszystkim na montażu krzesełek, membrany dachowej oraz lamp oświetleniowych. Prace te można wykonywać przy nieco wyższych temperaturach. - W tej chwili wiercimy otwory pod krzesełka i bariery. Od 1 marca zaczynamy montaż membrany dachowej i wspomnianych krzesełek. 7 marca, w czasie pierwszego wiosennego meczu na stadionie Legii, kibice będą mogli - przynajmniej częściowo - zauważyć widoczne zmiany. Krzesełek jest 31 tysięcy, każde ma trzy otwory mocujące, jest ich więc do wywiercenia... prawie 100 tysięcy! Pracownicy leżą więc na trybunach i uwijając się jak w mrowisku wiercą i wiercą. Całą górną trybunę mamy już gotową do montażu. W pierwszej kolejności montowane będą zielone krzesełka – wyjaśnia Henryk Przybysz.
Tempo prac przy budowie obiektu przy ulicy Łazienkowskiej jest iście imponujące, a termin oddania do użytku trzech trybun zbliża się wielkimi krokami. - Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego, co na co dzień obserwujemy przy ulicy Łazienkowskiej. Praktycznie z dnia na dzień widać postęp prac na nowym obiekcie Legii. Dla Warszawy i warszawiaków powstaje wspaniały stadion. Jesteśmy pełni uznania dla zaangażowania pracowników budowy – mówi dyrektor marketingu i komunikacji Legii Danuta Kowalska.
Nad trzema trybunami zamontowano już wszystkie dźwigary dachowe, zakończono prace nad studiem telewizyjnym, a także zamontowano część oświetlenia dachowego głównej płyty boiska oraz jeden z telebimów. Obecnie gros robót wykonywanych jest wewnątrz obiektu. Trwają prace wykończeniowe pod trybunami: wschodnią i południową. O ich postępach opowiada jeden z pracowników budowy.
- Ostatnie miesiące to intensywne prace nad częścią biurowo-administracyjną pod trybuną północną oraz parkingami w dwóch pozostałych. W pomieszczeniach biurowych montujemy klimatyzatory i zakładamy instalację oświetleniową. Pracowaliśmy też w największe mrozy. Dmuchawy z gorącym powietrzem pracowały non-stop, więc my także mogliśmy – mówi Andrzej, kibic Legii z Polimexu.
Ale wśród pracowników są także mieszkańcy innych miast, a co za tym idzie kibice innych drużyn. Jednym z nich jest elektryk, który sympatyzuje z… Widzewem Łódź. - Tak to już jest w tej branży, że nie zawsze buduje się coś dla siebie – śmieje się 37-letni Krzysztof. Mam nadzieję, że przy budowie nowego stadionu Widzewa spotkam też kogoś z Warszawy. Ważne jednak, żeby takich stadionów było jak najwięcej i żeby służyły sporej liczbie kibiców. To że nie jestem fanem Legii nie znaczy, że na Łazienkowskiej ma nie być światła czy prądu – przekonuje elektryk spod Łodzi.
Najbliższe tygodnie na placu budowy nowego stadionu Legii upłyną przede wszystkim na montażu krzesełek, membrany dachowej oraz lamp oświetleniowych. Prace te można wykonywać przy nieco wyższych temperaturach. - W tej chwili wiercimy otwory pod krzesełka i bariery. Od 1 marca zaczynamy montaż membrany dachowej i wspomnianych krzesełek. 7 marca, w czasie pierwszego wiosennego meczu na stadionie Legii, kibice będą mogli - przynajmniej częściowo - zauważyć widoczne zmiany. Krzesełek jest 31 tysięcy, każde ma trzy otwory mocujące, jest ich więc do wywiercenia... prawie 100 tysięcy! Pracownicy leżą więc na trybunach i uwijając się jak w mrowisku wiercą i wiercą. Całą górną trybunę mamy już gotową do montażu. W pierwszej kolejności montowane będą zielone krzesełka – wyjaśnia Henryk Przybysz.
Tempo prac przy budowie obiektu przy ulicy Łazienkowskiej jest iście imponujące, a termin oddania do użytku trzech trybun zbliża się wielkimi krokami. - Jesteśmy pod ogromnym wrażeniem tego, co na co dzień obserwujemy przy ulicy Łazienkowskiej. Praktycznie z dnia na dzień widać postęp prac na nowym obiekcie Legii. Dla Warszawy i warszawiaków powstaje wspaniały stadion. Jesteśmy pełni uznania dla zaangażowania pracowników budowy – mówi dyrektor marketingu i komunikacji Legii Danuta Kowalska.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.