Ten Puchar do Legii należy! - relacja z trybun
09.05.2013 12:34
"Nasza Legia Puchar Polski ma" i to trzeci z rzędu! W środowy wieczór na własnym stadionie legioniści podjęli Śląsk Wrocław i pomimo przegranej 0:1, w dodatku po samobójczej bramce, udało im się kolejny raz obronić trofeum. Rewanżowy mecz finałowy Pucharu Polski zgromadził na trybunach prawie 30 tys. osób. Kibice z Łazienkowskiej dwukrotnie zaprezentowali oprawę - na wyjście piłkarzy i na początku drugiej połowy spotkania.
Tego wieczoru na trybunach zdecydowanie panował kolor biały - koszulki w tym kolorze założyła większość kibiców Legii. Jeszcze przed rozpoczęciem spotkania układ choreograficzny zaprezentowały cheerlederki piłkarskiej reprezentacji Polski. Chwilę po ich występie spiker przedstawił składy obu dryżun, przy czym nazwiska zawodników Śląska zginęły pośród naprawdę miażdżących gwizdów! Potem już tradycyjnie odśpiewaliśmy "Sen o Warszawie" oraz jak przystało na finał Pucharu Polski - nasz hymn narodowy. W środowy wieczór, kibice zasiadający na innych niż Żyleta trybunach, włączyli się też w pierwszą podczas tego spotkania oprawę, zaprezentowaną na wyjście piłkarzy podczas "Mistrzem Polski jest Legia. Ogromna kartoniada, która na Żylecie układała się w ogromny napis "2013", na pozostałych trybunach przypomniała natomiast lata, w jakich Legia zdobywała trofeum Pucharu Polski.
Spotkanie z trybun obejrzało 29 416 osób, w tym kibice drużyny przyjezdnej, którzy pokazali, że nie potrafią zachować się nawet podczas tak ważniego spotkania jak finał PP. Wrocławianie wspierani przez kibiców Wisły zajęli górną część sektora gości, przywieźli kilka flag i sporo pirotechniki. Została ona odpalona w drugiej połowie meczu i wylądowała na murawie oraz w sąsiadujących sektorach, gdzie siedzieli kibice gospodarzy.
Pierwsze minuty meczu - pomimo strzelonego "swojaka" - były naprawdę gorące i głośne pod względem kibicowskim. Zgromadzeni kibice nie szczędzili gardeł i po stadionie niosło się m.in.: "Nasza Legia najlepsza w Polsce jest", "Moja jedyna miłość" czy "Tak się bawi, tak się bawi stolica!". W sektorze gości po "zdobytej" bramce pojawiła się pierwsza (i jedyna w tej połowie) raca, która wylądowała wśród kibiców siedzących blisko sektora przyjezdnych. Na ten incydent gospodarze zareagowali ostrzejszymi przyśpiewkami , m.in. "Jazda z k...mi". Chwilę potem poszło "Chociaż ciężki jest czas", "Tylko Legia, ukochana Legia", "W tramwaju jest tłok" czy "Ja kocham Legię". W pierwszej połowie nie zabrakło też walczyka i "Warszawy" śpiewanej na trybuny. W ostatnich minutach pierwszej części spotkania pozdrowiliśmy też zgody klubowe. Kibice nie pozostawili legionistom wątpliwości, że jedyny rezultat tego meczu to "tylko zwycięstwo!".
Na początku drugiej części spotkania Żyleta zaprezentowała drugą oprawę - tym razem była to Syrenka oraz herb Legii symbolizujące Niepokonane miasto i niepokonany klub!. Całość przedstawiona na fladze z kolorowych folii. Sektorówkę zaprezentował też Śląsk. Przyjezdni kibice odpalili także kilkanaście rac, które rzucili na boisko i na sąsiednie trybuny. W drugiej połowie doping kibiców Legii był nieco cichszy niż w pierwszej, jednak nieprzerwanie trwał przez cały mecz. Zaśpiewaliśmy m.in. "Legio, Legio", "Bo Warszawa jest od tego", "Dziś zgodnym rytmem" czy "My kibice z Łazienkowskiej". Pod koniec meczu z trybun poniosło się wreszcie "Puchar jest nasz!", a chwilę potem przerobiona okazjonalnie wersja na melodię "Nasza Legia najlepsza w Polsce jest". Naprawdę głośno ryknęliśmy na koniec, kiedy Żyleta zaintonowała "Niepokonane miasto, niepokonany klub" - aż ciarki szły po plecach! Chwilę potem arbiter odgwizdał koniec spotkania, a tym samym trzecie z rzędu zdobycie Pucharu Polski przez Legię stało się faktem!
Po końcowym gwizdku arbitra kibice oczekiwali niecierpliwie na moment, kiedy legionisci uniosą zdobyte trofeum do góry. Na Żylecie przy setkach zapalonych zapalniczek odśpiewaliśmy "Nasza Legia Puchar Polski ma, nasza Legia Warszawa!" - przyśpiewkę na melodię "Przeżyj to sam". Wreszcie oczom kibiców ukazał się puchar, a po pamiątkowym zdjęciu cała drużyna podeszła z trofeum do każdej trybuny, by podziękować kibicom za wsparcie. Wspólnie z Żyletą zawodnicy zaśpiewali "Ole, Ole", a także usłyszeli "Puchar już mamy, na Mistrza Polski czekamy!". Oby te słowa były prorocze, a na początku czerwca kibice mogli cieszyć się z dubletu!
Walka o mistrzowski tytuł wkracza w decydującą fazę - najbliższym rywalem Legii na wyjeżdzie będzie Jagiellonia Białystok (mecz już 11 maja), natomiast przy Łazienkowskiej rozegrane zostaną jeszcze tylko 2 spotkania - z Lechem 18 maja i ze Śląskiem 2 czerwca. Obecność obowiązkowa!
Do zobaczenia na Ł3!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.