Tomasz Brzyski: Muszę w końcu coś strzelić
10.11.2013 21:40
- Ciężki teren i wywiezione trzy punkty. To cieszy, więc można powiedzieć, że kac po pucharach chyba wyleczony. Widzew raczej nas niczym nie zaskoczył. Byliśmy przygotowani na to, że zagrają na własnym boisku agresywnie i nie pozwolą nam rozwinąć skrzydeł. Ale z takimi zespołami zawsze gra się ciężko. Jeśli byli przy piłce, to chcieli szybko wychodzić z kontrami, a jeśli my graliśmy piłką, to oni się cofali głęboko na własna połowę. W drugiej połowie więcej się tego miejsca zrobiła, bo Widzew chyba opadł trochę z sił - skomentował po spotkaniu Tomasz Brzyski, mający najwięcej asyst w rozgrywkach ligowych.
- Czy takimi meczami się wygrywa mistrzostwa? Myślę, że tak. Może to był mecz na remis, obie ekipy miały swoje sytuacje, ale kto pierwszy bramkę strzelił, ten wygrał. Mam kilka asyst, ale nie strzeliłem jeszcze gola. Zazwyczaj w jednej rundzie coś strzelam, ale jest jeszcze pare kolejek i mam nadzieje, że coś wpadnie (śmiech). Teraz pora na przerwę reprezentacyjną, mamy sporo czasu, więc można się koncentrować na tym, żeby się tam dobrze pokazać - dodał "Brzytwa".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.