Transfer Kulenovicia na ostatniej prostej

Negocjacje dotyczące Sandro Kulenovicia w poważną fazę wkroczyły w trakcie weekendu. Wtedy w Warszawie zjawił się m.in. Zoran Mamić, który pełni rolę dyrektora sportowego Dinama Zagrzeb. Legia od początku przedstawiła warunki, na których mocy chciałaby zarobić około 2-2,5 mln euro na zawodniku.

Około dwóch milionów euro w trakcie letniego okna transferowego proponowało już angielskie Burnsley, lecz wtedy warszawski klub zaakceptował ofertę, a na przenosiny do Championship nie zdecydował się sam piłkarz. 

Od poniedziałku było jasne, że transfer Kulenovicia może okazać się przenosinami w stylu "last minute". Około godziny 20:00 strony wciąż rozmawiały, dyskutowały. 

Tuż przed godziną 22:00 Piotr Koźmiński z "Super Expressu" poinformował, że kluby doszły do porozumienia. Kwota transferu ma wynosić nieco ponad 2 mln euro, a w umowie mają znaleźć się bonusy. Z naszych informacji wynika, że chodzi m.in. o procent z kolejnej sprzedaży zawodnika. Trwają jeszcze rozmowy dotyczące kontraktu indywidualnego, przy których obecny jest m.in. menedżer piłkarza, Branko Hucika.

Według informacji Legia.Net, na godzinę 22:45, transfer jest już prawie sfinalizowany. W grze pozostają ostatnie formalności.

Transfer musi zostać sfinalizowany do północy. Wtedy zamknie się okno transferowe w Chorwacji.