Trening w chłodzie i deszczu
23.01.2010 13:20
Fotoreportaż z treningu - kliknij tutaj
Na początku tuż po rozgrzewce piłkarze musieli zmierzyć się ze sztangami. Każdy dźwigał odpowiedni dla siebie ciężar. – Ehh na stare lata zostałem ciężarowcem – mówił pół żartem, pół serio Marcin Mięciel. Następnie było podbieganie pod górkę i krótkie sprinty. Wszystkie te ćwiczenia odbywały się przy mocno padającym deszczu i przenikliwym zimnie. Temperatura w Mijas spadła z 20’C do 8’C, był nieprzyjemny wiatr.
Podczas gdy inni ciężko trenowali, kolejne kółka wokół murawy zaliczał Takesure Chinyama. Jednak nie trwało to długo, „Tejskiu” skrzywił się i z grymasem bólu na twarzy przystanął z boku pokazując jasno, że chodzi o kolano.
Po siłowej części zajęć przyszła kolej na gierki z piłkami. Legioniści zostali podzieleni na dwie drużyny. Jednak ekipa ćwiczyła schematy rozegrania rzutów rożnych i rzutów wolnych. Dobrymi dośrodkowaniami popisywali się Tomasz Kiełbowicz i Ghandi Kassenu. Na drugiej połowie boiska pod okiem trenera Jana Urbana ćwiczone były różne warianty rozegrania akcji ofensywnych.W zajęciach nie wzięli udziału Sebastian Szałachowski, Dickson Choto i Marcin Smoliński.Cała trójka narzeka na drobne urazy.
Na godzinę 16. Zaplanowany został mecz sparingowy z Austria Wiedeń.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.