Domyślne zdjęcie Legia.Net

Trening w dwóch grupach

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

21.07.2010 15:40

(akt. 15.12.2018 20:47)

Po meczu z Girondins Bordeuax piłkarze spali raptem cztery godziny po czym musieli wyjść na kolejny trening. Zawodnicy, którzy wczoraj zagrali przez większą część spotkania dziś mieli jedynie zajęcia na rowerach. Pozostali legioniści normalnie ćwiczyli na boisku w Carnac. Tym razem sztab szkoleniowy zarządził ćwiczenia mające przede wszystkim na celu poprawę skuteczności. Piłkarze po rozegraniu piłki w pewnym schemacie uderzali z 16 metrów na bramkę strzeżoną przez <strong>Kostię Machnowskyj'ego</strong> lub <strong>Wojciecha Skabę</strong>. Były też mini mecze na skróconym polu gry.

Jedna z gierek polegała na tym, że zawodnik jednej drużyny zagrywał długą piłkę w kierunku rywala, który ruszał na bramkę i swoją akcję musiał zakończyć strzałem. Piłkarz zagrywający miał za zadanie przejąć futbolówkę i zdobyć gola. W ten sposób drużyna bez znaczników składającą się z Pance Kumbeva, Macieja Górskiego, Sebastiana Szałachowskiego i Piotra Gizy prowadziła 5:4 z ekipą w niebieskich znacznikach czyli z Miro Radoviciem, Maciejem Rybusem, Michałem Żyro i Michałem Kucharczykiem. Wtedy jednak dwukrotnie świetnymi akcjami zakończonymi skutecznymi srzałami popisał się Żyro i przesądził o wygranej swojej drużyny. - Brawo Żyrko, duża klasa - chwalił kolegę Radović.

W kolejnej gierce kilkoma takimi interwencjami jak wygrane pojedynki sam na sam z Kucharczykiem czy Górskim zaimponował trenerom Wojciech Skaba. - Brawo Wojtek, tak trzymaj - mówił Maciej Skorża.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na godzinę 17:30.

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.