Trening w pełnym słońcu

Na trening z pierwszym zespołem został zaproszony Radosław Cielemęcki, który był ostatnio wyróżniającą się postacią w rezerwach.

W środę na treningu zabrakło Ariela Mosóra, Szymona Włodarczyka i Kacpra Tobiasza - wszyscy zagrają popołudniu w meczu rezerw z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Nie było też Wojciecha Muzyka (uraz pleców), Tomasa Pekharta (dostał już wolne), Igora Lewczuka (uraz stopy), Artema Szabanowa (leczy się w Kijowie), Luquinhasa (poleciał do Brazylii), Joela Valencii (wrócił do Anglii), Bartosza Slisza (jest po zabiegu stomatologicznym) i Kacpra Kostorza (uraz stawu skokowego). Z kolei Cezary Miszta odczuwał ból ręki po szczepieniu i z tego powodu nie stał w bramce, ale grał razem z kolegami w polu. Natomiast Ernest Muci ogólnie po szczepieniu był osłabiony i dla niego zajęcia zakończyły się nieco wcześniej.

Legioniści najpierw solidnie rozgrzali mięśnie, później pograli w "dziada" aż przyszedł czas na mecz na skróconym polu gry. Piłkarze zostali podzieleni na dwa zespoły:

Różowi: Boruc, Vesovic, Jędrzejczyk, Mladenovic, Kisiel, Skibicki, Gwilia, Wszołek, Cielemęcki, Muci

Fioletowi: Cierzniak, Juranović, Wieteska, Hołownia, Martins, Cholewiak, Yaxshiboyev, Miszta, Kapustka, Lopes

Zawodnicy poruszali się z dużym animuszem, bardzo dobrze w defensywie spisywali się Artur Jędrzejczyk i Mateusz Hołownia. Niezłym przeglądem pola popisywał się Andre Martins, spore zamieszanie w polu karnym miało miejsce po dośrodkowaniach Pawła Wszołka i Josipa Juranovicia. Od linii do linii biegał bez wytchnienia Marko Vesović.

Następnie trener Czesław Michniewicz zawiesił w górnych narożnikach bramki koła i zadaniem piłkarzy było trafić piłką z szestnastego metra do jednego z dwóch kół. Wygrała drużyna fioletowych, dwukrotnie w samo okienko trafił Radosław Cierzniak, dwukrornie ta sztuka udała się też Jasurbekowi Yaxshiboyevowi. Raz trafił Josip Juranović, a rywalizację zamknął Mateusz Hołownia. 

Kolejne treningi zaplanowane są na czwartek, piątek i sobotę - wszystkie na godzinę 11.