Trening w Ząbkach. Legia adaptuje się do sztucznej nawierzchni

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

09.07.2019 14:22

(akt. 09.07.2019 17:04)

Piłkarze Legii w czwartek rozpoczną sezon od meczu pierwszej rundy eliminacji Ligi Europy z Europa FC. We wtorek w Ząbkach wicemistrzowie Polski adaptowali się do sztucznej nawierzchni na jakiej wystąpią w Gibraltarze. Po treningu można też mieć przeczucia w kwestii składu na pierwsze oficjalne spotkanie w nowym sezonie.

Czwartkowy mecz Europa FC z Legią Warszawa odbędzie się na sztucznej nawierzchni. Wicemistrzowie Polski w ramach przygotowań do pierwszego spotkania ćwiczyli we wtorek w Ząbkach. Boczna płyta podwarszawskiego obiektu posiada nową murawę, na której "Wojskowi" mogli przetrenować schematy oraz odbyć zajęcia strzeleckie. Zabrakło Jarosława Niezgody, który nie trenuje od spotkania kontrolnego z Red Bullem Bragantino. Nie było również leczących urazy Cafu Luisa Rochy. Pierwszym elementem zajęć była rozgrzewka pod okiem Łukasza Bortnika. Oddzielnie z Krzysztofem Dowhaniem oraz Janem Muchą ćwiczyła trójka bramkarzy: Radosław Majecki, Radosław Cierzniak oraz Wojciech Muzyk

Istotną częścią zajęć była gierka na zmniejszonym polu gry, gdzie drużyna została podzielona na dwie drużyny. Zespół w "różowych" plastronach mógł sugerować wyjściowy skład Legii na spotkanie z gibraltarskim zespołem. Wydaje się, że znaków zapytania w kontekście rywalizacji z Europa FC jest coraz mniej.

"Różowi": Majecki - Vesović, Remy, Wieteska, Jędrzejczyk - Novikovas, Gwilia, Martins, Nagy - Carlitos - Sanogo.

"Zieloni": Cierzniak - Stolarski, Lewczuk, Astiz, Karbownik - Agra, Jodłowiec, Antolić, Luquinhas - Praszelik - Kulenović.

Oddzielnie pracowali ci, którzy nie załapali się do składów: Michał Kopczyński, Kacper Kostorz, Maciej Rosołek, Mikołaj Kwietniewski oraz Muzyk. Legioniści pracowali w Ząbkach przez ok. 90 minut. Po gierce piłkarzy podzielono na dwie grupy. Sztab szkoleniowy zaordynował trening strzelecki. Skrzydłowi dośrodkowywali piłki w pole karne, pozostali wykańczali dogrania. Środkowi pomocnicy mieli okazję uderzać zza pola karnego. Luquinhas potrafił zdobywać bardzo ładne bramki, lecz brakowało mu regularności. Na to nie mógł narzekać Tomasz Jodłowiec, który raz za razem pokonywał legijnych golkiperów. Ci, mimo mnóstwa uderzeń, byli w stanie notować serię obronionych strzałów czy ładne interwencje. 

Przed meczem na Gibraltarze, legionistom pozostała jedna sesja treningowa. Odbędzie się ona w środę już na miejscu - na obiekcie rywali, gdzie w czwartek Europa FC podejmie wicemistrzów Polski. Spotkanie "Wojskowych" rozpocznie się o godzinie 20:30. 

Polecamy

Komentarze (47)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.