Trening, zabawa i integracja na plaży
16-01-2021 / 16:10
(akt. 16-01-2021 / 17:46)
Galerie
W treningu czynnego udziału nie wzięli Josip Juranović, Bartosz Kapustka, Mateusz Hołownia, Joel Valencia i Michał Karbownik. Na plaży nie pojawił się nawet Marko Vesović. Pozostali zostali podzieleni na dwa zespoły – żółtych i fioletowych. W ekipie znaleźli się gracze bardziej doświadczeni, zaś w drugiej młodzież wspierana przez Bartosza Slisza i Waleriana Gwilię.
Już na początku zabawy trzeba było podbijać piłkę i na znak trenera dobiec do pachołka. Ostatni przy pachołku z każdego zespołu lądował w morzu. Za wszystko były liczne punkty. Później było przeciąganie liny, podbijanie piłki i w tym czasie gdy futbolówka była w powietrzu przejście pod nisko zawieszoną poprzeczką, dobiegnięcie do boi ustawionej w morzu – za boje posłużyli Juranović i Kapustka, oraz zaczerpnięte z Turbo Kozaka dziesięć obrotów wokół piłki i bieg do kolegów z piłką. Zespół musiał też stworzyć koło i przejść wokół plaży żonglując futbolówką.
W jednym z ćwiczeń konieczne było szybkie myślenie, podstawy znajomości matematyki i szybkość – w tej dyscyplinie najlepiej radził sobie Luquinhas – jego zespół żółtych najczęściej posyłał do boju. – Panowie, ale wszyscy po kolei muszą brać udział a nie tylko Luqi – zauważył trener Przemysław Małecki. – Dlaczego, Barcelona też gra wszystko na Messiego – odpowiedział szybko Artur Boruc.
W pewnym momencie bramkarz Legii zaprosił prezesa Dariusza Mioduskiego do zabawy, ale właściciel klubu narzeka na uraz barku i nie mógł dołączyć do piłkarzy. Za wygraną nie dawał jednak Boruc – prezesie ja mam rozwalony bark, plecy i kolano, a jakoś daje radę – żartował.
Wygrała drużyna żółtych, która na koniec zrobiła sobie pamiątkowe zdjęcie. Na koniec chrzest przeszedł trener Kamil Potrykus – został wrzucony do wody przez Waleriana Gwilię i Tomasa Pekharta. Po zachowaniu zawodników widać było, że takie zajęcia połączone z zabawą i integracją były zespołowi bardzo potrzebne.
Komentarze (83)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
;-)
W Turbo Kozaku obrotów jest piętnaście.
Powinni zmienić zawód, jedni do cyrku,drudzy do kabaretu
Tylko ja też bardzo chciałbym zacząć się relaksować już za kilka tygodni podczas oglądania w akcji naszych orłów spod znaku (L).
Pozdro...
Juz niedługo boisko zweryfikuje skuteczność tych zabaw.
Teraz czasy i treningi zmieniły się.
"Spartiaci – pełnoprawni obywatele Sparty, najwyższa z trzech grup społecznych, na które dzielili się Spartanie."
Właśnie z tej uprzywilejowanej grupy szkolono nieustraszonych wojowników (hoplitów), na których tyrali w polu heloci (niewolnicy) i którym usługiwali periojkowie (giermkowie).
https://sambert.pl/environment/cache/images/0_0_productGfx_48824.jpg
Lacedelli i Compagnoni wykręcili paskudny numer Bonattiemu (oraz Mehdiemu) i ot, tak sobie zmienili (przy braku jakichkolwiek racjonalnych przesłanek) przyjętą wcześniej lokalizację ostatniego przed atakiem szczytowym obozu. Chodziło im o to, aby właśnie sobie zapewnić palmę pierwszeństwa...
Jak się tak trenuje to potem sa takie wyniki w Europie.
ten na głównym zdjęciu to Cholewiak?
Ten pobyt niczego wam nie przypomina ? A słynne zimowe wakacje w USA za Jozaka ? Pamiętacie efekty tych wakacji ? Nie pamiętacie prawda bo nie ma co pamiętać . W osiągnięciach w sezonie okrągłe 0. Takie były efekty.
Wakacje za Jozaka? Przepraszam, Pana Jozaka :)
Kim jako trenerem był Pan Jozak i jakie drużyny przed Legią przygotowywał do rundy czy sezonu? Te amatorskie z Australii i Kanady, które wpisał sobie CV, tylko zapomniał podać ich nazw? ;)
Jak to się mogło wtedy udać? Nie było aż tak źle, to nie przygotowanie było problemem tamtej drużyny, tylko Pan na stanowisku trenera a później jego następca, który w Legii mógłby staż w akademii odbyć a nie pracować z I drużyną.
Mnie ten pobyt niczego nie przypomina. Michniewicz, jaki by nie był, to nie Pan Jozak czy Klafurić, wiele okresów przygotowawczych już przepracował i wie jak należy postępować, Bortnik również. Jest czas na pracę, ale musi być też czas na relaks i regenerację. Dokręcanie śruby po takim roku jak 2020, bardzo wielu kontuzjach i krótkiej przerwie zimowej byłoby teraz szaleństwem. A pamięta ktoś wakacje zimą 2014 i pierwszy okres przygotowawczy Berga jak to wtedy wyglądało i jakie były efekty? Drużynę można przygotować do rundy na różne sposoby. Niekoniecznie musi być tak, że piłkarze od obciążeń mają podlewać kwiatki jak na Malcie za Czerczesowa. Można też podejść do tego jak Berg i mieć podobne efekty.
A co dla ciebie znaczy WIELE, bo jak sobie tak pomyślę to może przepracował z 10 przez jakieś 14-15 ostatnich lat no chyba że coś w głowie pomijam.
Swego czasu Mourinho zapytany o częstotliwość gry, odpowiedział, że nie boi się o aspekt fizyczny,a o psychiki swoich piłkarzy.
Czy podołają psychicznie takim obciążeniom.
Tak na poważnie - fajna integracja, tak trzymać :)
Będzie klimacik.
Kobiety,wino,muzyka..
No chyba, że wieczorem zaprosi chłopaków na coś mocniejszego.
Czesio stracił równowagę jak się żegnali i poleciał na prezesa.A, że ma troche masy to przygniótł prezesa i barek strzelił.