Trenowali przed meczem z Wartą - Kilku chorych i na kwarantannie

- Wiemy, że Jose Kante nie weźmie udziału w treningu, zgłosił dolegliwość lekarzowi - powiedział w piątek na konferencji prasowej trener Legii, Czesław Michniewicz. Okazało się jednak, że nie chodzi o uraz. Gwinejczyk przeziębił się, ma katar. W normalnych czasach nikt by nie zwracał na to uwagi i napastnik trenowałby razem z drużyną, ale w dobie pandemii i rekordów zachorowań, każdy z takimi objawami jest izolowany. A biorąc pod uwagę porę roku i pogodę, przeziębień niestety nie brakuje. 

Powrót na boiska utrudniają też obostrzenia ze strony PZPN-u. Radosław Cierzniak i Luquinhas nie mają już żadnych objawów, czują się dobrze, przeszli kwarantannę. Gdyby nie byli pilkarzami, mogliby już pracować i chodzić po ulicach. Ale pilkarska centrala wymaga po przebyciu kwarantanny dodatkowego testu na obecność koronawirusa z wynikiem negatywnym. Testy są bardzo czułe, a wirus w znikomych ilościach w organiźmie może utrzymywać się nawet miesiąc. Przez to zawodnik nie może trenować, musi uzbroić się w cierpliwość i liczyć, że kolejne testy nie pozostawią już medykom żadnych złudzeń.

Do dyspozycji sztabu szkoleniowego było osiemnastu graczy - Artur Boruc, Cezary Miszta, Filip Mladenović, Igor Lewczuk, Artur Jędrzejczyk, Paweł Stolarski, Josip Juranović, Domagoj Antolić, Andre Martins, Bartosz Slisz, Walerian Gwilia, Bartosz Kapustka, Michał Karbownik, Joel Valencia, Mateusz Cholewiak, Paweł Wszołek, Maciej Rosołek, Tomas Pekhart. Do treningów z kolegami powrócił Cholewiak. Wciąż indywidualnie pracują Mateusz Wieteska i Inaki Astiz. Wokół boiska biegał Kacper Kostorz.

Lista kontuzjowanych i chorych czy będących na kwarantannie wygląda następująco: Radosław Cierzniak, Wojciech Muzyk, William Remy, Luis Rocha, Mateusz Hołownia, Marko Vesović, Luquinhas, Vamara Sanogo i Rafael Lopes i Jose Kante.

Piłkarze w sobotę najpierw grali w "dziada", a później głównie pracowali nad stałymi fragmentami gry. Rzuty rożne, ich różne schematy rozegrania, dośrodkowania z piłki dochodzącej i odchodzącej, a także rzuty wolne pośrednie, których rozegranie może zaskoczyć przeciwnika. Nie zabrakło strzałów na bramkę, goli, ale i efektownych parad bramkarskich.

Kolejne zajęcia zostały zaplanowane na niedzielę, na godzine 12. Po nich piłkarze oraz sztab szkoleniowo-medyczny udadzą się do Grodziska Wielkopolskiego, gdzie w poniedziałek zmierzą się z Wartą Poznań.