Bartosz Kapustka
fot. Marcin Szymczyk

Trenowali w komplecie, piękne gole Japończyka

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

22.01.2024 19:40

(akt. 23.01.2024 14:10)

Drugi poniedziałkowy trening odbył się już w komplecie. Do zajęć powrócili Bartosz Kapustka, Marco Burch i Ryoya Morishita, którzy rano zostali w hotelu i pracowali na siłowni z fizjoterapeutami.

- Co ludzi straszycie, odbieram telefony i każdy się pyta, czy coś się stało - uśmiechał się „Kapi”. - Wszystko w porządku, nic złego się nie dzieje, zostałem po prostu na siłowni - dodał.

Zanim zajęcia się rozpoczęły wkręcony został Ryoya Morishita. Koledzy wytłumaczyli mu, że dziś jest dzień dziadka i z tej okazji musi złożyć życzenia Arturowi Jędrzejczykowi. Japończyk wchodzącego na murawę „Jędzę” przywitał gromkim okrzykiem „Dziadzia, dziadzia” oraz oklaskami. Artur uśmiechnął się i wyściskał Morishitę.

Gdy trening już się rozpoczął, była rozgrzewka, swobodne rozgrywanie piłki, gierki na skróconym polu gry, schematy gry w dwóch grupach na obu połowach. Dwie kapitalne bramki strzałami w samo okienko zdobył po strzałach z prawej nogi Morishita. Z kolei Juergen Elitim popisał się efektownymi nożycami, a Kacper Tobiasz jeszcze piękniejszą obroną. Na koniec był trening strzelecki, precyzyjny do bólu był Josue. Skutecznością błysnęli Maciej Rosołek i Blaż Kramer.

Zajęciom z boku przyglądał się trener Zvonko Komes, prezes Dariusz Mioduski, dyrektor sportowy Jacek Zieliński oraz dyrektor skautingu Radosław Mozyrko.

Na wtorek przewidziany jest jeden, poranny trening. Zaplanowano go na godzinę 10:30.

Co wiesz o Lucjanie Brychczym

News: Rok 2014 rokiem Lucjana Brychczego!
1/15 Z jakiego klubu do Legii trafił Lucjan Brychczy?

 

Polecamy

Komentarze (48)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.