piłka piłki

Trpisovsky i Masopust przed meczem Slavia - Legia

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

18.08.2021 15:08

(akt. 18.08.2021 22:41)

- Mecz z Legią jest dla nas bardzo ważny. Gramy o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Odnosiliśmy sukcesy w tych rozgrywkach przez trzy ostatnie lata. Chcemy, aby przyjeżdżali do nas atrakcyjni rywale, dlatego też koncentrujemy się na rywalizacji z warszawiakami – mówił przed czwartkową grą z "Wojskowymi", w IV rundzie eliminacji Ligi Europy, trener Slavii Praga, Jindrich Trpisovsky.

- Nie jestem zadowolony z obecnej sytuacji kadrowej. Mamy bardzo dużo nieobecności, co było widać w poprzednich meczach, a ostatnio w spotkaniu z Mladą Boleslav. Wciąż musimy sobie radzić bez tak ważnych dla nas zawodników, jak Michael Krmencik, Petr Sevcik, Peter Olayinka, Srdjan Plavsić czy Lukas Provod i David Hovorka, którzy pauzują od dłuższego czasu. Jan Kuchta nie wziął udziału we wtorkowym treningu, ponieważ dopadł go problem, z którym mierzył się dziesięć dni temu. Jedyną pozytywną informacją jest to, że Jan Boril wznowił zajęcia, zobaczymy czy będzie w stanie zagrać przeciwko Legii. Jesteśmy przygotowani na to, że może wystąpić. To pozytywna wśród negatywnych wiadomości. Co więcej, Alexander Bah już z nami trenuje, będzie w stanie zagrać przeciwko Legii. Ivan Schranz zachorował w poniedziałek, ale we wtorek czuł się lepiej.

- Bardzo chcemy awansować do Ligi Europy i grać w niej tak, jak wcześniej. Rywalizowaliśmy już w ćwierćfinałach tych rozgrywek. Chcielibyśmy, aby kibice przyszli na nasz stadion i oglądali prestiżowe mecze, bo w poprzednim roku, kiedy wielkie kluby gościły u nas w Pradze, niestety, ale z powodu pandemii, nie było to możliwe. Kluczowe dla nas jest to, aby w tym sezonie się to udało. Dlatego to dla nas istotny dwumecz.

- Myślę, że Legia jest podobnym zespołem do Ferencvarosi TC. To duży klub, z dużym stadionem, bogatą historią, świetnymi zawodnikami. Warszawska drużyna jest podobna do Węgrów pod względem wielkości klubu, ale nieco inna pod względem stylu gry. Legia ma bardzo dużo Polaków w składzie. W podstawowej "jedenastce" Ferencvarosi TC był tylko jeden Węgier. Przypuszczam, że to spotkanie będzie nastawione na walkę, rywalizację, wytrwałość i konsekwencję. Myślę, że właśnie tak grają warszawiacy. Jeśli chodzi o Ferencvarosi, to dwumecz z tą drużyną był skupiony bardziej na kontrach, dynamicznych dryblingach.

- Legia ma naprawdę bardzo dobrych piłkarzy, trzech niezłych napastników, szybkiego Juranovicia. Pamiętam go, gdy występował jeszcze w Hajduku Split. Mierzył się wówczas ze Slovanem Liberec, którego prowadziłem, w IV rundzie eliminacji Ligi Europy. Był wtedy najlepszym, najbardziej dynamicznym zawodnikiem. Obaj wahadłowi warszawskiego klubu są mocni, mają świetne centry. Jeśli chodzi o Bartosza Slisza, to tylko wspomnę o tym, że już prawie był w Slavii Praga, ale potem zdecydował się na Legię. To też bardzo dobry, szybki zawodnik. Legioniści mają także świetnego strzelca.

- Myślę, że mamy na tyle szeroką i jakościową kadrę, że - mimo absencji - jesteśmy w stanie jakoś zebrać podstawową "jedenastkę". W naszym składzie jest wielu graczy, którzy są w stanie zagrać bardzo dobre mecze. Przed nami dwie istotne gry: z Legią i w lidze Banikiem, który jest w bardzo dobrej formie, co było widać w spotkaniu z FK Pardubice. Jeśli chodzi o nieobecności… Oczywiście, brakuje nam tych automatyzmów, ale oglądamy poprzednie mecze, treningi. Staramy się znów nabyć automatyzmy i zbudować zgrany zespół. Wydaje mi się, że bardzo ważne jest to, aby drużyna była zrównoważona, wszechstronna, ponieważ Legia to silny zespół. Istotne jest to, aby być mocnym w obronie, ofensywie, standardowych sytuacjach, pod względem szybkości i wytrzymałości. Musimy to zrobić tak, jak w drugim meczu z Ferencvarosi TC, czyli żeby w podstawowym składzie znaleźli się zawodnicy, którzy są teraz w 100 procentach gotowi, znajdują się w optymalnej formie piłkarskiej i fizycznej.

Lukas Masopust, zawodnik Slavii: - Mecz z Legią jest dla nas bardzo ważny, ponieważ nie udało nam się awansować do Ligi Mistrzów, do której szczególnie chcieliśmy się dostać. Mamy nadzieję, że wejdziemy do fazy grupowej Ligi Europy, rozgrywek, w których dobrze sobie radziliśmy w poprzednich latach. 

- Spodziewam się, że będzie to trudniejsze spotkanie niż z Ferencvarosi TC. Zarówno pod względem siły, jak i wytrzymałości. Legia gra też w nieco innym ustawieniu. Rozmawiałem na zgrupowaniu kadry narodowej z Tomasem Pekhartem, który mówił, że mają po bokach bardzo wytrzymałych, szybkich graczy, takie motocykle. Czy rozmawiałem przed tym meczem z Tomasem? Nie, nie mieliśmy ze sobą kontaktu. 

- Myślę, że w Slavii jesteśmy przyzwyczajeni do presji, ciśnienia, wygrywania. Chcemy wygrywać każdy mecz. Wydaje mi się, że nie ma większej różnicy pomiędzy tym, a innymi meczami.

- Pierwszy mecz, który rozegrałem po powrocie z Euro, był już o stawkę. Oczywiście, byłoby dużo lepiej, abyśmy byli dużo bardziej zgrani przed startem sezonu. Ale mam nadzieję, że w związku z tym, iż coraz bardziej rozumiemy się na boisku, wszystko będzie szło w dobrym kierunku.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.