Trzy punkty i trzy bramki Legia Ladies ze Skrą
17.03.2024 16:06
Mecz rozgrywany był w trudnych warunkach, które bardziej przypominały późną jesień niż połówkę marca. Do niskiej temperatury, doszedł jeszcze bardzo silny wiatr, który na bocznym, nieosłoniętym z żadnej strony boisku w LTC dawał się bardzo we znaki obu zespołom. Początek przebiegał pod dyktando gości, które od pierwszej minuty założyły wysoki pressing i wyraźnie przeważały. Już w 8 minucie częstochowianki miały swoją pierwszą bardzo groźną sytuację. Po rzucie wolnym z około 30 metrów, mocno bita piłka, wzmocniona jeszcze przez wiatr sprawiła sporo kłopotów broniącej dzisiaj w bramce Legii Wiktorii Nowak. Dwie minuty później kolejna dobra sytuacja dla Skry, ale ponownie w sytuacji sam na sam górą Nowak.
Ale chwilę potem to Legionistki cieszyły się ze swojej pierwszej ligowej bramki. Jej autorką była najlepsza snajperka Legia Ladies Amelia Przybylska, która wykorzystała idealne prostopadłe podanie Martyny Kośmińskiej i strzałem z prawej strony pola karnego pokonała Karolinę Szulc.
Po bramce legionistki nabrały pewności siebie i gra się wyrównała. Sporo walki w środku pola, ale też sporo niedokładności z obu stron i brak sytuacji bramkowych. W 29 minucie padła bramka wyrównująca. Po jednej z akcji Skry, kiedy już się wydawało, że sytuacja jest opanowana, legionistki popełniły błąd przy wyprowadzeniu piłki, Oliwia Frontczak wywalczyła piłkę w polu karnym i skierowała ją do siatki Nowak.
Jeszcze przed przerwą mieliśmy dwie dobre okazje dla Legii w samej końcówce pierwszej połowy. W 43 minucie Amanda Moura Pietrzak wywalczyła piłkę tuż przed granicą pola karnego i oddała silny strzał tuż obok słupka. A dwie minuty później, po akcji Anny Kodym lewym skrzydłem i dośrodkowaniu w pole karne, minimalnie niecelne strzelała Martyna Sobczyńska.
Od początku drugiej połowy zaznaczyła się przewaga Legia Ladies. Nasze piłkarki wykorzystując teraz korzystny wiatr, zagrały dużo pewniej i częściej stwarzały sobie dogodne sytuacje strzeleckie. W 50 minucie strzałem zza pola karnego bramkarkę gości próbowała zaskoczyć Aleksandra Kurzelowska. Trzy minuty później podobną próbę miała Milena Prochowska. A w 55 minucie Przybylska dostała dobre podanie w pole karne i podobnie jak przy pierwszej bramce strzelała z prawej strony pola karnego. We wszystkich trzech sytuacjach Szulc nie miała jednak większych problemów z obroną.
W 56 minucie padła druga bramka dla Legii. Przybylska wygrała pojedynek na prawym skrzydle i wpadła w pole karne, ale tym razem nie próbowała strzelać tylko podała na środek do niekrytej Sobczyńskiej, która łatwo umieściła piłkę w siatce.
Po drugiej bramce nadal sporo dobrych akcji legionistek, czego efektem był trzeci gol w 66 minucie. Podanie Kodym na prawe skrzydło do Przybylskiej, która ponownie wygrała pojedynek biegowy z obrończyniami Skry, dośrodkowanie wzdłuż linii końcowej w okolice bramki. Piłka podbita przez Szulc, spadła w okolice prawego słupka bramki Skry, gdzie przejęła ją Sobczyńska, i mimo że stała tyłem do bramki skutecznie ją opanowała i po obrocie, z najbliższej odległości, strzeliła swojego drugiego gola.
Po trzeciej bramce mecz się wyrównał. Piłkarki Skry mocno przycisnęły starając się zdobyć drugą bramką. Było sporo ostrzejszej gry i ataków, ale obrona Legii, dyrygowana przez wprowadzoną po przerwie Justynę Bartman pewnie radziła sobie z presją przyjezdnych. Jednocześnie wysoka gra Skry stwarzała kolejne sytuacje dla legionistek, które miały okazje do kontr. Przybylska, która już we wcześniejszych sytuacjach wygrywała większość pojedynków biegowych z obończynami gości, miała jeszcze dwie wyśmienite okazje na podwyższenie wyniku. W 82 minucie po podaniu Kurzelowskiej strzeliła tuż ponad bramką, a w 89 minucie po długim rajdzie w sytuacji sam na sam jej strzał minimalnie minął słupek.
Już w doliczonym czasie gry mieliśmy jeszcze serią kilku rzutów wolnych dla Skry, ale bez większego zagrożenia dla Nowak, która ponownie rozegrała bardzo dobre spotkanie i pewnie spisywała się w naszej bramce. Wynik nie uległ już zmianie i pierwsze trzy punkty w tabeli dla Legia Ladies stały się faktem.
W 14. kolejce pozostałe dwie drużyny ze strefy spadkowej bez zdobyczy punktowych. Mająca problemy kadrowe Ząbkovia zrezygnowała z wyjazdu na mecz z liderkami z Rzeszowa i mecz będzie zaliczony jako walkower. Bielawianka podejmowała piłkarki Lecha UAM Poznań i przegrała 0:1. Sportis Bydgoszcz, podobnie jak tydzień temu, z powodu powołań zawodniczek do kadry narodowej przełożył mecz i ma już dwa zaległe spotkania.
W następnej kolejce rywalem legionistek będzie Polonia Środa Wielkopolska. Mecz odbędzie się w Środzie Wielkopolskiej w sobotę 24.03 o godzinie 12:00.
Legia Ladies – FC Skra Ladies Częstochowa 3:1 (1:1)
Bramki: Przybylska (12’), Sobczyńska (56’, 66’) – Frontczak (29’)
Skład Legii: Nowak – Kurzelowska, Lipa (46’ Bartman), Wrzesińska, Dziemidowicz, Kośmińska, Prochowska (82’ Werczyńska), Moura Pietrzak (70’ Warachowska), Kodym (82’ Czuj), Przybylska, Sobczyńska (87’ Dymitrowicz)
Na zdjęciu grupowym od lewej w górnym rzędzie: Wiktoria Nowak, Martyna Sobczyńska, Maria Wrzesińska, Amanda Moura Pietrzak, Aleksandra Kurzelowska; w dolnym rzędzie od lewej: Amelia Przybylska, Milena Prochowska, Anna Kodym, Monika Lipa, Aleksandra Dziemidowicz.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.