Magdalena Zduńczyk, Marta Chmielewska, Julia Biesiada

Trzy punkty Legia Ladies ze Świtem Barcząca

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

24.10.2021 16:38

(akt. 25.10.2021 09:07)

Zwycięstwem 2:0 zakończył się rozegrany w niedzielne południe wyjazdowy mecz LSS Legia Ladies ze Świtem Barcząca.

Po ostatnich dwóch remisach ligowych celem była wygrana i utrzymanie się w ścisłej czołówce tabeli. Wtorkowe zwycięstwo z Mazowieckim Pucharze Polski  z pewnością bardzo podbudowało nasze piłkarki, ale jednocześnie mecz ten kosztował je sporo wysiłku i mogły odczuwać trudy tego spotkania. Przebieg spotkania potwierdził przedmeczowe przewidywania. Świt chociaż jest beniaminkiem IV ligi, to jego wysoka pozycji w górnej części tabeli jest w pełni uzasadniona, a legionistki zaczynają powoli odczuwać trudy sezonu i grę co trzy dni w lidze i Pucharze Polski.

W przebiegu całego meczu  z lekką przewagę miały Legia Ladies, która nie przekładała się jednak dzisiaj na liczbę klarownych sytuacji bramkowych, co z jednej strony wynikało z bardzo solidnej postawy obrony Świtu, a dwa z niedokładnej i mocno statycznej gry naszych dziewczyn w ataku. Piłkarkom z Barczącej za to brakowało siły ofensywnej. Z osamotnioną napastniczką Świtu, która rzadko miała wsparcie większej liczby koleżanek, łatwo sobie radziła nasza obrona. Dodatkowo świetne zawody rozegrała Gabrysia Hajkiewicz, która przejmowała większość piłek w środku pola i rozbijała ataki Świtu w zarodku.

Mecz rozpoczął się w dość wolnym tempie, jakby obie strony chciały wybadać dzisiejszą dyspozycję rywalek. Legionistki dodatkowo miały na początku problem z przyzwyczajeniem się do zachowania piłki na trawiastym, ale nierównym boisku w Zakolu-Wiktorowie gdzie mecze rozgrywa Świt. W 5 minucie mieliśmy pierwszą groźniejszą sytuację Legia Ladies gdy po rzucie wolnym bramkarka gospodyń wybiła na róg. W odpowiedzi w 8 minucie mieliśmy pierwszy strzał Świtu pewnie obroniony przez Nataszę Koper. W 19 minucie padła bramka dla Legia Ladies. Do rzutu wolnego w odległości około 30m od bramki podeszła Magdalena Zduńczyk, która zdecydowała się na bezpośredni strzał na bramkę. Bramkarka Świtu niefortunnie interweniowała i piłka odbiła się od jej ręki i wpadła do siatki.

Dwie minuty później była idealna szansa na podwyższenie wyniku. Piłkę w polu karnym otrzymała Klaudia Grodzka, która od razu oddała silny strzał, ale tym razem bramkarka odbiła piłkę na rzut rożny. W 24 minucie swoją szansę miał Świt. Za faul przed polem karnym sędzia podyktował rzut wolny. Piłkarka Świtu podobnie jak Zduńczyk zdecydowała się na bezpośrednio strzał z daleka, ale Koper bez problemu złapała piłkę. Minutę później było już 2:0 dla Legii. Po akcji prawą stroną Barbary Staszewskiej, Amelia Przybylska podała piłkę w pole karne, a tam po nieporozumieniu bramkarki i obrony gospodyń, Grodzka strzałem z 10m skierowała piłkę do pustej bramki. Do końca pierwszej połowy Legia Ladies miały jeszcze trzy sytuacje. W 36 minucie próbowała Przybylska, w 42 minucie z linii pola karnego strzelała Marta Chmielewska, a w 44 minucie po strzale Rozalii Pietrzak i obronie bramkarki, do piłki dopadła Aleksandra Żmijewska, która jednak strzeliła wprost w bramkarkę.

W przerwie i w trakcie drugiej połowy meczu trener Dariusz Radko tradycyjnie dokonywał kompletu zmian i na boisku zobaczyliśmy Polę Kuś, Martynę Caban, Zofię Bloch, Marię Komalę, Adriannę Markiewicz i debiutującą w drużynie seniorek Legii Zofię Lewandowską.

Obraz gry nie uległ znaczącej zmianie. Legia optycznie przeważała, ale nie miała zbyt wielu sytuacji do podwyższenia wyniku. W 47 minucie po rzucie wolnym Grodzkiej piłka została wybita na róg. W 51 i 59 minucie swoje szanse miała Pola Kuś. W 60 minucie była najgroźniejsza sytuacja dla Świtu. Po stracie piłki w środkowej części boiska, piłkarka gospodyń przedarła się lewą stroną i oddała strzał z ostrego kąta, który trafił w słupek Legii. Ostatni kwadrans to kilka śmielszych ataków Legii, dzięki bardziej aktywnej grze wprowadzonych po zmianach Bloch, Komali i Markiewicz, ale nie przełożyło się to na kolejne bramki.

Wynik 2:0 utrzymał się do końca. Podstawowy cel jakim było zdobycie trzech punktów został osiągnięty i co cieszy był to siódmy mecz na osiem rozegranych gdzie Legia Ladies nie straciły bramki, za co należy pochwalić Nataszę Koper i cały blok obronny (dzisiaj w różnych fazach meczu wystąpiło 7 zawodniczek).

Po dzisiejszej kolejce Legia Ladies nadal będą na 4. pozycji w tabeli i z 20 punktami ustępują FUKS Pułtusk i KS Raszyn II (po 22 pkt) i Polonii Warszawa (21 pkt). FUKS pokonał dzisiaj Ostrovię 5:0, a w meczu na szczycie KS Raszyn II pokonał Polonię 4:2.

W najbliższą sobotę legionistki czeka zaległy mecz ze Żbikiem w Nasielsku.

Świt Barcząca – LSS Legia Ladies 0:2 (0:2)

Bramki: Zduńczyk (19’), Grodzka (25’)

Skład Legii: Koper – Rachoń (73’ Lewandowska), Zduńczyk, Żmijewska, Biesiada (46’ Caban), Hajkiewicz, Grodzka (66’ Bloch), Chmielewska, Pietrzak (73’ Markiewicz), Staszewska (46’ Kuś), Przybylska (66’ Komala).

Na zdjciu grupowym stoją od lewej: Natalia Koper, Amelia Przybylska, Klaudia Grodzka, Aleksandra Żmijewska, Marta Chmielewska, Barbara Staszewska; klęczą od lewej: Julia Biesiada, Gabrysia Hajkiewicz, Julia Rachoń, Rozalia Pietrzak, Magdalena Zduńczyk.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.