Vesović trenuje z piłką, Obradović zeznaje w sądzie

Igor Lewczuk odczuwa trudy ostatnich meczów i został na siłowni - pracował indywidualnie. Z kolei Ivan Obradović pojechał zeznawać w sądzie w charakterze świadka - sytuacja dotyczy sezonu 2010/11 i meczu Levante z Realem Zaragoza, który reprezentował Obradović. Ruszył proces dotyczący ustawienia wyniku spotkania - piłkarz Legii nie zagrał w tym meczu.

Indywidualnie, ale pierwszy raz z piłką, pracował Marko Vesović. Reprezentant Czarnogóry zwiększa obciążenia po naderwaniu mięśnia dwugłowego. - Czuję się już naprawdę dobrze, muszę tylko popracować mocniej fizycznie, nadrobić stracony czas. Wkrótce powinienem być do dyspozycji trenera - skomentował "Veso".

Z uwagi na brak piłkarzy powołanych do reprezentacji krajowych, na zajęciach kolejny raz pojawiła się młodzież - Gabriel Kobylak, Nikodem Niski, Łukasz Łakomy, Patryk Konik oraz Michał Mydlarz.

Legioniści najpierw pracowali na siłowni i po około 40 minutach wyszli na boisko. Piłkarze pracowali głównie nad ofensywnymi schematami gry i skutecznością. W pierwszej fazie zajęć pojawiły się rozmaite sposoby rozgrywania akcji - były zagrania prostopadłe w pole karne, gra kobinacyjna z pierwszej piłki, dośrodkowania z bocznych sektorów boiska i strzały z dystansu. Następnie piłkarze pracowali nad skutecznością z trenerem Markiem Saganowskim. Ćwiczenia pokazały, że jest nad czym pracować. Wykończenia akcji pozostawiały wiele do życzenia.

Kolejny trening został zaplanowany na piątek na godzinę 11. W sobotę Legia rozegra sparing z Dynamem Mińsk. Spotkanie będzie zamknięte dla mediów i kibiców.