Vladislavs Gutkovskis: Musimy wyjść na Legię i zniszczyć rywali

- Musimy go razem przeskoczyć. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że za chwilę to minie, że dwa, trzy mecze i się z tego wydostaniemy, jednak nie można czekać. Może to jest teraz prawdziwy test na to, jaką tak naprawdę jesteśmy drużyną? Mówi się, że każdy zespół przeżywa w pewnym momencie kryzys. My do tej pory go nie mieliśmy, nie schodziliśmy poniżej pewnego poziomu. Teraz przed nami mecz, który pokaże, czy właśnie w taki dołek po raz pierwszy nie wpadliśmy. W niedzielę musimy wyjść na Legię i po prostu zniszczyć rywali. Nawet nie piękną grą w piłkę, organizacją, a determinacją i zaangażowaniem. Pokazać, że jesteśmy drużyną. To nas podniesie, naprawi nasze głowy.

- Dla mnie to też trudny moment. Muszę się zastanowić, jak się z tego wydostać. Tylko że ja wciąż mam przekonanie, że ten trudny moment minie, jak strzelę gola. Że jeśli w niedzielę zdobędę w meczu z Legią bramkę, wszystko się naprawi. Mogę słuchać, że gole nie są tu najważniejsze, jednak w środku i tak będę miał inne przekonanie. W teorii wiem, że nie ma sensu się nakręcać, bo w pewnym momencie i tak strzelę. Ale to znów to samo: niby wiem wiele, jednak nie umiem tego wdrożyć w życie. Próbuję się rozluźnić, jednak to działa odwrotnie. Powtarzam sobie, że nie będę się na treningu nakręcał, ale gdy coś nie wyjdzie, to poczucie wraca. Muszę to wszystko szybko naprawić, wyjść z tego. Najlepiej już w niedzielę, by mecz z Legią był nowym otwarciem.