Warszawiak pogrążył Legię
21.03.2011 08:38
To dzięki jego trafieniom w starciach z legionistami w tym sezonie bełchatowianie zdobyli komplet punktów. Przy Łazienkowskiej strzelił dwa gole, wczoraj zdobył pierwszą bramkę, która pozwoliła jego zespołowi grać tak jak najbardziej lubi, czyli z kontrataku.
- Drugi mecz z Legią, trzecia bramka. Na takie mecze nie trzeba nikogo dopingować, zawsze im towarzyszy pewien dreszczyk emocji. Do tego Legia to przecież drużyna z mojego miasta. Mecz w Warszawie wygrany przez nas 2:0 siedzi mi głęboko w głowie. Chociażby z tego powodu, że strzeliłem wtedy moje ostatnie bramki. To była również moja zmora, ponieważ był to ostatni mecz, po którym słyszałem pozytywne opinie na swój temat. Dla nas jest to zwycięstwo, dzięki któremu być może nastąpi pewne przełamanie. Broń boże, żadnego huraoptymizmu z naszej strony nie będzie. Jednak był to pojedynek, który pokazał, że przy odrobinie wiary, ciężkiej pracy, można osiągnąć zamierzony cel - powiedział po spotkaniu Żewłakow.
Więcej można przeczytać w portalu sports.pl
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.