Michał Karbownik

Wszołek i Karbownik o powrocie kibiców oraz atmosferze przed rundą finałową

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia Warszawa

19.06.2020 16:30

(akt. 19.06.2020 16:56)

- Atmosfera w szatni jest pozytywna. Mamy świadomość, że gramy dobrą piłkę po przerwie spowodowanej kwarantanną. Nastroje są bojowe. Jesteśmy gotowi, by wywalczyć mistrzostwo i dołożyć Puchar Polski – mówił Michał Karbownik, zawodnik Legii Warszawa.

O powrocie kibiców

Paweł Wszołek: - Jest takie hasło: Piłka nożna dla kibiców. Ogólnie sport z fanami to zupełnie coś innego niż bez nich. Zawsze motywujemy się przed meczami, lecz jak gramy u siebie z trybunami wypełnionymi publicznością, to następuje inne nastawienie. Dodaje to czasami pozytywnej energii. Czujesz się bardziej doceniony. Na pewno bardzo cieszy fakt, że miejsca na stadionie w 25 procentach będą mogli zająć kibice. Wiadomo, że chcielibyśmy więcej, najlepiej cały stadion. Póki co inaczej się nie da, ale wierzmy w to, że z każdym tygodniem fanów będzie może jeszcze więcej. Mamy nadzieję, że to pierwszy krok i jak to wszystko się sprawdzi, będą kolejne Z kibicami na trybunach gra się na pewno lepiej, szczególnie u siebie.

O motywacji i atmosferze w szatni przed rundą finałową:

PW: - Motywujemy się jako drużyna. Myślę, że w zespole nie ma podziału na grupy. Nikt się nie boi powiedzieć tego, co myśli. Kiedy trzeba powiedzieć coś ostro i dosadnie, to mówimy. I to jest bardzo ważne, żeby była zdrowa atmosfera. Jak ktoś trzyma w sobie emocje i nie mówi tego, co powinien w danej chwili, to jest gorzej. W zespole motywujemy się razem. Nie tylko zawodnicy, ale również sztab, trenerzy. Idziemy w jednym kierunku. Mamy wspólny cel. Istotne jest dla mnie to, że koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu. Przede wszystkim głowa jest zawsze na najbliższym spotkaniu, nie wybiegamy do przodu. To ważne, żeby skupiać się tylko ona nadchodzącym celu. Aktualnie, celem jest mecz ze Śląskiem Wrocław.

MK: - Atmosfera w szatni jest pozytywna. Mamy świadomość, że gramy dobrą piłkę po powrocie z kwarantanny. Nastroje są bojowe. Jesteśmy gotowi wywalczyć mistrzostwo i dołożyć Puchar Polski. Czy w rundzie finałowej zamierzam więcej uderzać na bramkę? Postaram się więcej strzelać. Mam cel, żeby zdobyć w końcu bramkę w ekstraklasie. Myślę, że to się spełni.

O grze na lewej i prawej obronie:

MK: - Czy przez całą karierę chcę grać na lewej obronie? Chciałbym też pograć w środku pola. To właśnie na tej pozycji zaczynałem przygodę z piłką. Ale na boku defensywy nie jest tak źle. Który lewy obrońca zrobił na mnie największe wrażenie? Aktualnie jest to Alphonso Davies z Bayernu. Bardzo młody gracz. Myślę, że jest teraz jednym z najlepszych lewych obrońców. Ma niezłą dynamikę, jest przebojowy. Takich piłkarzy świetnie się ogląda.

PW: - Często rozmawiamy z Marko Vesoviciem, że na prawej stronie czasami nie ma znaczenia, kto gra na jakiej pozycji. Jak Veso podłączy się do ofensywy i robi to bardzo dobrze, to mogę – bo grałem kiedyś na prawej obronie – go zabezpieczyć. Możemy się wymieniać. To bardzo pomocne. W dzisiejszych czasach lewy obrońca jest niekiedy bardziej usposobiony ofensywnie niż boczny pomocnik. On bardziej schodzi do środka. I boczni obrońcy robią nam grę, co było widać przede wszystkim w ostatnich meczach.

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.