Wydarzenia pod stadionem w Birmingham

Policja w Birmingham wydała oświadczenie odnośnie wydarzeń, które mają miejsce w okolicy stadionu Villa Park - Aktualnie nie jesteśmy w stanie pozwolić kibicom z zewnątrz na wejście na Villa Park po zamieszkach przed stadionem, podczas których rzucono przedmioty w kierunku funkcjonariuszy. Trzech funkcjonariuszy już zostało rannych, a trwa znacząca operacja policyjna. Prosimy unikać ulicy Witton Lane, jeśli to możliwe – czytamy.

- Wielu kibiców Legii zostało bez wejściówek i jest zamkniętych w strefie pod stadionem. Naprawdę szkoda, że tak to musi wyglądać - relacjonuje Dominik Piechota. 

- Aleksandra Kalinowska, manager do spraw komunikacji i marketingu Legii Warszawa dodała, że biznesowi goście Legii nie zostali wpuszczeni na stadion. Stołeczna delegacja również wróciła do hotelu...

- Traktujesz ludzi jak bydło, to zaczynają się zachowywać agresywnie. Każdy by zaczął będąc poniewieranym. Polscy kibice w podróżach mają swoje na sumieniu, ale nie powinno mieć to tutaj znaczenia - zachowanie Anglików to gigantyczny skandal. A gra Legii naprawdę dobra, szkoda że musimy też mówić tyle o sprawach pozaboiskowych, gdzie winy gości nie ma żadnej - skomentował z kolei Żelisław Żyżyński.

ZOBACZ TAKŻE:

• Porażka Legii w Birmingham, trwa walka o awans
• Kosta Runjaić: Dobrze zaprezentowaliśmy się na Villa Park
• Aston Villa potępia zachowanie kibiców Legii
• Paweł Wszołek: To skandal, sytuacja niezrozumiała
• Kacper Tobiasz: Brak naszych kibiców to brak okazania szacunku
• Komunikat klubu dotyczący sytuacji w Birmingham
• Protest władz Legii Warszawa