Wygrana w atmosferze bojkotu - relacja z trybun - VIDEO
06.10.2012 09:30
Na Łazienkowską dotarła spora grupa kibiców Białej Gwiazdy – zajęli oni większość górnej części sektora gości. Przywieźli ze sobą kilka flag, a sami ubrani byli w większości w koszulki w barwach klubowych. Na swój sektor wchodzili przez dobre kilkanaście minut. Na trybunie południowej zasiadła też spora grupa dzieciaków, które pojawiły się na stadionie w ramach akcji „Kibicuj z klasą”.
Zgodnie z tradycją kibice tuż przed meczem odśpiewali „Sen o Warszawie”, choć bardziej było słychać tych kibiców z nagrania, które odtwarzane jest na meczach, niż tych „na żywo”... Kilka minut później, kiedy śpiewano „Mistrzem Polski jest Legia”, na telebimach widniał napis „ Sagan czekamy na Ciebie”. Później kibice pozdrowili zawodnika, skandując jego imię i nazwisko. Przez pierwszą połowę spotkania trybuna wschodnia intonowała różne przyśpiewki, a także skierowała kilka „miłych” słów w kierunku sektora gości. Co rusz jakaś grupa kibiców zrywała się, by coś zaśpiewać, a inni kibice się dołączali. Humory trochę popsuły się po straconej bramce, jednak atmosfera ożyła po błyskawicznej odpowiedzi legionistów i zdobyciu wyrównującego gola! Po drugiej bramce Jakuba Koseckiego na południowej zrobiło się bardzo kolorowo – oprócz wirujących szalików w górę poszły też flagi na kiju. Kibice ze wschodniej zapytali też gości dlaczego są tak cicho, bo faktycznie, w pierwszej połowie raczej nie dało się ich usłyszeć, pomimo że przyjechali całkiem sporą grupą. I tak doczekaliśmy przerwy. A w przerwie meczu zostały rozlosowane pary, które zmierzą się ze sobą w ramach Legia Cup.
Drugą połowę spotkania otworzyła wymiana wzajemnych „uprzejmości” z sektorem przyjezdnych. Tym razem Wiślaków było całkiem nieźle słychać i najczęściej śpierwali o... Legii i Warszawie. Ze wschodniej natomiast popłynął dalszy doping – można było usłyszeć m.in. „Dziś zgodnym rytmem biją nam” i „Nasza Legia najlepsza w Polsce jest”. Kibice próbowali też pośpiewać na głosy, ale nie wychodziło to tak dobrze, jak zazwyczaj. Po zmianach dokonanych przez trenera boisko opuścił zdobywca obu bramek Jakub Kosecki, którego pożegnały brawa i głośne skandowanie jego nazwiska. Kibice wspierali legionistów dopingiem do ostatnich minut. Po ostatnim gwizdku sędziego mogliśmy wreszcie odpowiedzieć spikerowi, że to Legia wygrała mecz!
Oby po kolejnych spotkaniach humory były równie dobre! A kolejnym rywalem Wojskowych będzie Pogoń - drużyny zmierzą się 22 października w Szczecinie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.