News: Wypożyczeni: Kontuzja Sanogo

Wypożyczeni: Solidne występy Tobiasza, Yaxshiboyev znowu poza kadrą

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

11.04.2022 11:30

(akt. 11.04.2022 00:18)

W poprzednim tygodniu dwa solidne spotkania rozegrał bramkarz z rocznika 2002, Kacper Tobiasz (Stomil Olsztyn). Z kolei Jasurbeka Yaxshiboyeva ponownie zabrakło w kadrze meczowej Sheriffa Tyraspol. Zapraszamy do zapoznania się z informacjami dotyczącymi każdego wypożyczonego legionisty.

Jasurbek Yaxshiboyev (Liga mołdawska, Sheriff Tyraspol, rocznik 1997, prawoskrzydłowy/napastnik) – Sheriff wygrał u siebie 1:0 z Petrocub Hincesti. Uzbeka znowu zabrakło w kadrze na mecz.

Mateusz Kochalski (Ekstraklasa, Radomiak Radom, rocznik 2000, bramkarz) – W poniedziałek (11.04, godz. 18:00) Radomiak zmierzy się u siebie z Jagiellonią Białystok na zakończenie 28. kolejki PKO Ekstraklasy.

Kacper Tobiasz (I liga, Stomil Olsztyn, rocznik 2002, bramkarz) – W tamtym tygodniu Stomil dwukrotnie wystąpił na wyjeździe w rozgrywkach ligowych. Najpierw zremisował z Resovią (1:1), a w sobotę pokonał Miedź Legnica (2:1). Tobiasz rozegrał dwa całe spotkania.

Wypożyczony legionista pokazał się w Rzeszowie z bardzo dobrej strony. W 14. minucie Aleksander Komor nieźle główkował z 7. metra, ale bramkarz zaprezentował jeszcze lepszą paradę (odbicie do boku). Kwadrans później przeniósł piłkę nad poprzeczką po strzale Bartłomieja Eizencharta z dalszej odległości. W 38. minucie ten sam zawodnik pojawił się bliżej lewej strony pola karnego i mocno uderzył z prawej nogi (z ok. 11. metra), lecz Tobiasz znowu fantastycznie interweniował – rzucił się i lewą ręką zbił futbolówkę w boczny sektor "szesnastki". W końcówce rywalizacji dobrze piąstkował po strzale z lewej flanki (blisko pola karnego). Z kolei w doliczonym czasie gry nie miał nic do powiedzenia przy golu Marka Mroza, który skutecznie huknął w okienko z 18. metra.

Jeśli chodzi o mecz w Legnicy, to pod koniec pierwszej połowy Tobiasz wyłapał strzał Patryka Makucha z bliskiej odległości, ale kilka chwil później pokonał go Nemanja Mijusković. Piłkarz Miedzi miał trochę miejsca i popisał się precyzyjnym uderzeniem z 12. metra w kierunku dalszego słupka. Golkiper dobrze interweniował w ostatniej akcji spotkania. Wówczas Jurich Carolina dośrodkował w pole karne, a 19-latek odważnie wyszedł z bramki, wyskoczył w górę i umiejętnie piąstkował piłkę.

Jakub Kisiel (I liga, Stomil Olsztyn, rocznik 2003, środkowy pomocnik) – Kisiel znalazł się w podstawowym składzie na rywalizację z Resovią. W 8. minucie zabrał się do kontry – otrzymał podanie w środku pola, a następnie ruszył na bramkę i mocno uderzył z prawej nogi, z 26. metra, ale golkiper Resovii zbił piłkę do boku. Parę chwil później został napominany żółtą kartką, natomiast w 57. minucie zastąpił go Jakub Tecław.

Kisiel oglądał spotkanie z Miedzią z ławki rezerwowych.

Gabriel Kobylak (I liga, Puszcza Niepołomice, rocznik 2002, bramkarz) – Puszcza przegrała u siebie 2:3 z Arką Gdynia. Kobylak rozegrał cały mecz. Warto wspomnieć o sytuacji z 15. minuty – wówczas złapał piłkę po mocnym strzale Huberta Adamczyka (z prawej strony pola karnego na bliższy słupek).

Młodzieżowiec nie miał żadnych szans przy golach dla gości. Pierwszy padł po dośrodkowaniu z rzutu wolnego. Futbolówka dotarła na 9. metr, do Christiana Alemana, który – będąc niekrytym – skutecznie główkował. Bramka na 2:2, to perfekcyjne, potężne uderzenie Adamczyka z bocznego sektora "szesnastki" w prawy, górny róg. Jeśli chodzi o trzecie trafienie dla Arki, to wypożyczony legionista dobrze zbił piłkę do boku po trudnym strzale Adamczyka z lewej strony pola karnego. Przy dobitce niepilnowanego Karola Czubaka (5. metr) był jednak bezradny.

Trzy dni wcześniej (6.04) klub z Niepołomic zremisował na własnym terenie z Zagłębiem Sosnowiec (1:1). Kobylak także wystąpił przez 90 minut. Kilka chwil po rozpoczęciu drugiej odsłony wykazał się sporą czujnością – wyłapał piłkę po uderzeniu Szymona Sobczaka z 6. metra (bez przyjęcia; z powietrza). Jedyny gol dla przyjezdnych padł po rzucie karnym (faulował Emile Thiakane). Dwudziestolatek wyczuł Vamarę Sanogo, rzucił się w odpowiednią stronę, ale nie sięgnął futbolówki po strzale byłego napastnika Legii.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.