Wypożyczeni: Yaxshiboyev poza kadrą

Jasurbek Yaxshiboyev (Liga mołdawska, Sheriff Tyraspol, rocznik 1997, prawoskrzydłowy/napastnik) – Sheriff zremisował na wyjeździe 1:1 z Zimbru Kiszyniów. Uzbeka ponownie zabrakło w kadrze na mecz.

Mateusz Kochalski (Ekstraklasa, Radomiak Radom, rocznik 2000, bramkarz) – Radomiak przegrał 0:1 z Górnikiem w Łęcznej. Kochalski oglądał spotkanie z ławki rezerwowych.

Kacper Tobiasz (I liga, Stomil Olsztyn, rocznik 2002, bramkarz) – Stomil przegrał u siebie 0:1 z GKS-em Katowice. Tobiasz rozegrał cały mecz i popisał się kilkoma udanymi interwencjami. W 21. minucie Danian Pavlas znalazł się po lewej stronie pola karnego i płasko wycofał na 9. metr do Marko Roginicia, który uderzył bez przyjęcia na bliższy słupek, ale wypożyczony legionista zbił piłkę do boku. Kilkadziesiąt sekund później wybiegł z bramki, uprzedził (na 10. metrze) wychodzącego do sytuacji sam na sam Filipa Szymczaka i odbił przed siebie futbolówkę, którą przejął Jakub Tecław.

Parę chwil po przerwie młodzieżowiec pokazał klasę przy stałym fragmencie dla rywali (dośrodkowanie z rzutu rożnego na lewą stronę pola karnego). Wojciech Reiman główkował z 5. metra na bliższy słupek, lecz Tobiasz wybronił uderzenie, a po sekundzie skrócił kąt, wykonując pajacyka, dzięki czemu zablokował dobitkę tego samego zawodnika. Był za to bezradny przy trafieniu dla przyjezdnych. Arkadiusz Woźniak pojawił się w bocznym sektorze "szesnastki" i płasko, mocno podał w pole bramkowe. Akcję zamknął Szymczak, który dopełnił formalności z bliskiej odległości i skierował piłkę do pustej bramki. Tobiasz pilnował bliższego słupka, nie miał szans na ewentualne przecięcie zagrania do strzelca gola.

– Wyrównane spotkanie. Brakowało może konkretnych, groźniejszych strzałów, ale oba zespoły wykreowały sporo akcji. Mieliśmy swoją szansę – wiadomo, rzut karny to jeszcze nie gol. Nie można liczyć, że każda "jedenastka" zostanie wykorzystana, dlatego nie wieszajmy psów na Patryku Mikicie (jego uderzenie z 11. metra wybronił Dawid Kudła – red.). Szkoda, że nie daliśmy rady zagrać chociaż na zero z tyłu, aby utrzymać punkt – mówił 19-latek w rozmowie z Polsatem Sport.

Dla klubu z Olsztyna to 12. domowa porażka w tym sezonie. – Nie czuję presji w meczach przed własną publicznością. Można ją czuć na każdym stadionie, ale to nie ma żadnego znaczenia. Punktowanie na wyjazdach, to czysty przypadek, a to, że nie potrafimy zwyciężyć u siebie… Mamy fajną murawę, wszystko jest przygotowane do dobrej gry w piłkę. Musimy nad tym popracować – stwierdził Tobiasz. – Moja postawa w rywalizacji z GKS-em? Czułem się OK. To praca, którą wykonuję od lat. We wtorek to wyszło, co jest miłym akcentem, ale trzeba to podtrzymać. Dla nas najważniejsze są punkty, a nie to, że ktoś zagra dobrze albo słabo – dodał bramkarz.

Jakub Kisiel (I liga, Stomil Olsztyn, rocznik 2003, środkowy pomocnik) – Kisiel również znalazł się w podstawowym składzie na mecz z klubem z Katowic. Zawodnik grał w pierwszej połowie i został zmieniony w przerwie.

Gabriel Kobylak (I liga, Puszcza Niepołomice, rocznik 2002, bramkarz) – Puszcza przegrała na wyjeździe 0:1 z Widzewem Łódź. Kobylak rywalizował od początku do końca spotkania. Już w 6. minucie wykazał się czujnością przy potężnym strzale z prawej strony pola karnego – zbił piłkę poza "szesnastkę". Potem pewnie wyłapał 2 dość podobne, mocne uderzenia (z 20. i 17. metra), lecz nie miał nic do powiedzenia przy trafieniu dla miejscowych (stały fragment). Centra z kornera dotarła na 8. metr, był tam niepilnowany Dani Villa, który główkował precyzyjnie, w kierunku dalszego słupka.