Z obozu rywala - Górnik Łęczna

- Żaden trener nie powinien traktować Górnika jako małego klubu. Dla mnie jest to zespół jak każdy inny. Mamy szanse wywalczyć sobie utrzymanie. Nie jesteśmy na straconej pozycji. Osobiście, mam nadzieję, że właściciele dbają o to, by w zespole wszystko było poukładane organizacyjnie, a ja zrobię resztę – powiedział Franciszek Smuda tuż po objęciu stanowiska pierwszego szkoleniowca w Górniku. – W Warszawie nie ma nic do stracenia. Można tylko zyskać. Piłkarze mają szansę mi pokazać swoje umiejętności. Niektórym z nich w czerwcu kończą się kontrakty. Dlatego już w niedzielę przejdą pierwszy test – powiedział były selekcjoner reprezentacji Polski.

Smuda jest już trzecim trenerem Górnika w obecnym sezonie. Rozgrywki rozpoczął Andrzej Rybarski. Szkoleniowiec został zwolniony 1 grudnia. Drużyna z Łęcznej zajmowała ostatnie miejsce w tabeli, ale potrafiła wygrać z Legią Warszawa. „Wojskowi” przegrali po bramce Vojo Ubirapipa. Pomocnik wykorzystał centrę Szymona Drewniaka w 80. minucie z rzutu rożnego. Zanim „Dumę Lubelszczyzny” objął były selekcjoner reprezentacji Polski, górników prowadził Sławomir Nazaruk. Tymczasowy opiekun zielono-czarnych zremisował na wyjeździe z Cracovią 1:1 i wygrał w Lublinie z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza 3:0.

Łęcznianie w obecnych rozgrywkach wygrali tylko jedno spotkanie na wyjeździe. Górnik w XIII kolejce pokonał Wisłę Płock. Gole dla górników strzelili Grzegorz Piesio i Drewniak. „Duma Lubelszczyzny” na obcych obiektach zdobyła jedenaście bramek, ale szesnaście straciła. Poza wspomnianym zwycięstwem drużyna z Łęcznej cztery razy zremisowała i przegrała swoje spotkania w delegacjach.

Trener Smuda nie będzie mógł skorzystać z usług Tymińskiego, który musi pauzować za kartki, oraz kontuzjowanych Mierzejewskiego i Danielewicza.