News: Z obozu rywala - Jagiellonia Białystok

Z obozu rywala - Jagiellonia Białystok

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

18.11.2016 08:30

(akt. 07.12.2018 11:35)

Jagiellonia Białystok po raz drugi w XXI wieku przystąpi do meczu z Legią Warszawa z pozycji lidera rozgrywek. Poprzednim razem taka sytuacja miała miejsca w sezonie 2010/2011. Białostoczanie przyjechali do stolicy i przegrali z „Wojskowymi” 0:2. Najpierw samobójcze trafienie zanotował Andrius Skerla. Następnie bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Jakub Rzeźniczak.

Jednakże sezonu 2010/2011 ani Jagiellonia Białystok, ani Legia Warszawa nie będą miło wspominać. „Wojskowi” zakończyli rozgrywki na trzecim miejscu, białostoczanie natomiast uplasowali się na czwartej lokacie. Prezesowi „Jagi” zależy na tym, by nie powtórzyć błędów sprzed sześciu lat. - Obiecuję, że zarząd klubu i rada nadzorcza zrobi wszystko co w naszej mocy, by nasi kibice zapamiętali ten sezon na bardzo długi czas – powiedział Cezary Kulesza, następnie dodał: Na sukces drużyny składa się wiele elementów. Choć kluczowym czynnikiem jest skompletowanie odpowiednio silnej i zbilansowanej kadry zawodniczej, to do tego musi być dołączonych jeszcze wiele innych czynników. Przede wszystkim musi być trener, który zwyczajnie będzie umiał z tych zawodników wydobyć maksimum umiejętności. My mamy u siebie świetnego fachowca, który wokół siebie zbudował cały team i doskonałą atmosferę do pracy. Trener Michał Probierz ma nasze pełne poparcie - mówił w rozmowie z klubową stroną internetową. 


Słowa prezesa Kuleszy o poparciu dla Michała Probierza nie są zwykłą paplaniną. Trenerowi Jagiellonii zależało, by Jacek Góralski możliwie jak najszybciej wrócił ze zgrupowania reprezentacji Polski. Dlatego też załatwiono pomocnikowi „Jagi” powrót samolotem do Białegostoku. Inni kadrowicze z białostockiej drużyny nie musieli korzystać z tego środka komunikacji, ponieważ Fedor Cernych ostatni mecz w narodowych barwach grał w ubiegły piątek, a Konstantin Vassiljev w niedzielę. - Cieszy, że większość kadrowiczów wystąpiła w swoich spotkaniach. W ostatnim meczu Frankowski miał udział w wygranej z Niemcami, chociaż nie wykorzystał doskonałej okazji. Grała również nasza młodzież, a w kadrze zadebiutował Góralski. Trzeba jednak wrócić do ligowej rzeczywistości. My w pełni koncentrujemy się na spotkaniu z Legią. Szkoda, że przy tak wielu absencjach musimy wrócić już w piątek. Rozumiemy jednak sytuację naszych rywali, którzy już za kilka dni zagrają w Dortmundzie – powiedział szkoleniowiec żółto-czerwonych na konferencji prasowej.


- To prawda, że mecze z Legią mają swój klimat, ale nie dajmy się zwariować. Oczywiście koncentracja będzie maksymalna, jednak to warszawiacy będą zdecydowanym faworytem. Mają dream team, kosmiczny jak na nasze warunki budżet. Z drugiej strony to my przystąpimy do tego spotkania jako lider i zechcemy udowodnić, że nasza pozycja nie jest dziełem przypadku. Bardzo liczę na pełny stadion, a kibice pomogą nam w odniesieniu wygranej – powiedział Probierz. Szkoleniowiec Jagielonii wspomniał o pełnym obiekcie. Warto zauważyć, iż kibice Legii nie będą mogli pojawić się na w Białymstoku, ponieważ „Jaga” zamyka sektor gości z powodu zniszczeń infrastruktury stadionu miejskiego. Nie przeszkadza to jednak władzom żółto-czerwonych sprzedać biletów swoim sympatykom na tę samą trybunę.


Na piątkowym meczu zapełni się zapewne cały stadion liczący 22 172 miejsca. Fani mobilizują się, aby na białostocki obiekt każdy sympatyk Jagiellonii przyszedł z pasiastym szalikiem. Na doping kibiców liczy również lider jagiellończyków, Vassiljev. - Oglądałem ostatni mecz mistrzów Polski w europejskich pucharach. Legia mi się podobała, lecz Real prowadząc 2:0, powinien zdobyć trzecią bramkę i zamknąć spotkanie. Trzeba przyznać, że chłopaki z Warszawy strzelili piękne gole, ale spokojnie... „Jaga” nie zlekceważy Legii tak jak Real, a po drugie - naszą siłą będzie drużyna i świetny doping na wypełnionym stadionie. Delikatnym faworytem jest drużyna Jacka Magiery, która odzyskała właściwy rytm, ale to my wygramy – powiedział Estończyk w „Super Expressie”.

Polecamy

Komentarze (12)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.