Z obozu rywala - Lechia Gdańsk
31.10.2015 12:34
Przed meczem z Legią, piłkarze biało-zielonych otwarcie deklarują, iż zamierzają wygrać z wicemistrzami Polski. Milos Krasić przypomniał o ostatniej rywalizacji z warszawiakami. Serb przyznał, że jego drużyna poniosła wysoką porażkę, ale zawodnikowi nie wydaje się, by jego zespół zasłużył na taki wynik. Według wspomnianego lechisty Legia jest faworytem w tym spotkaniu, ale gdańszczanie nie zamierzają poddawać się bez walki. W podobnym tonie wypowiadał się Marko Marić. – Cieszę się, że zmierzymy się z Legią i jestem w pełni skoncentrowany na tym spotkaniu. Mam nadzieję, iż będę miał okazje naprawić te błędy, jakie popełniłem w meczu pucharowym i w sobotę to my będziemy górą. Liczę na nasze zwycięstwo. Chcemy pokazać naszą siłę. Chciałbym, abyśmy po tym starciu znaleźli się w czołówce tabeli. Jeśli wygramy z wicemistrzami Polski, ciężko będzie nas już później zatrzymać – mówił golkiper Lechii.
Przed sobotnim spotkaniem, Maciej Makuszewski postanowił dodatkowo podgrzać atmosferę przed nadchodzącym meczem. Piłkarz Lechii na Facebooku zaproponował kibicom, aby fani złożyli zwariowane deklaracje, które wypełnią jeśli gdańszczanie pokonają Legię. Każdy sympatyk lechistów musiał do swojego wpisu dodać hasztag #JeśliWygramyZLegią. Akcja nie cieszyła się takim powodzeniem, jak w przypadku portalu Łączy nas piłka, kiedy dziennikarze tejże strony promowali rywalizację reprezentacji Polski z mistrzami świata w piłce nożnej. Mimo wszystko pomocnik doczekał się ciekawych odpowiedzi. W zabawie wziął udział również kapitan biało-zielonych – Sebastian Mila. Kadrowicz Adama Nawałki wypowiedział się następująco: „#JeżeliWygramyzLegią brzmi tak jakby wygranie z nimi było celem wręcz nie do osiągnięcia. Po prostu to zróbmy bez zbędnych ceregieli.”
- Wydaję mi się, że nie ma wyraźnego faworyta w meczu Lechia – Legia. Szanse oceniam pięćdziesiąt na pięćdziesiąt. Spodziewam się w sobotę rekordowej frekwencji, ponieważ zawsze spotkania z „Wojskowymi” są szczególnie natężone emocjonalnie. Publiczność w Gdańsku jest wspaniała, ale jest ona troszeczkę niecierpliwa. Na pewno kibice bardzo dużo wymagają od swoich ulubieńców. Jeśli chodzi o wartości sportowe, to oba zespoły przechodzą teraz pewien okres przeobrażeniowy. Wiadomo, gdy przychodzi nowy trener, pojawia się wtedy nowy impuls i nowa filozofia futbolu. Wydaję mi się, że po ostatnich występach, można zauważyć u biało-zielonych stempel von Heesena. Wicemistrzowie Polski są zaś nierówni i chimeryczni. Na pewno Czerczesow trzyma pewną ręką dyscyplinę w szatni, natomiast ja na razie nie zauważam jakiegoś skoku jakościowego w wykonaniu tej drużyny – wypowiedział się na oficjalnej stronie Lechii, komentator sportowy, Mateusz Borek. Dziennikarz Polsatu Sport wspomniał o frekwencji na Stadionie Gdańsk w Letnicy. Jak na razie działacze gdańskiego klubu spodziewają się, iż na ich arenie pojawi się około 15. tysięcy kibiców. W tym sezonie na obiekcie Lechii najwięcej fanów przyszło na spotkanie z Cracovią – około 13. tysięcy osób.
Thomas von Heesen przed meczem z Legią powiedział, że jeżeli jego zawodnicy wykonają jego zadania, które wcześniej ćwiczyli na treningach, to powinni oni wygrać z wicemistrzami Polski. Trener wspominał również czasy, kiedy rywalizował ze Stanisławem Czerczesowem w Niemczech. Szkoleniowiec pochwalił się, iż w jednym spotkaniu udało mu się pokonać Rosjanina. Opiekun biało-zielonych nie mógł pogodzić się z porażką z „Wojskowymi” w Pucharze Polski. Dla Niemca rezultat nie odzwierciedlał gry jego zespołu, ale jak sam potwierdził, tego dnia jego golkiper popełnił kilka błędów. - Legia to klasowy klub, którego status jest podobny do tego, jaki ma Bayern Monachium w Niemczech. Ma w swoim składzie bardzo dobrych piłkarzy, jak Nikolić, Trickovski czy Duda. Uważam też, że Guilherme ma jedną z najlepszych lewych nóg w Ekstraklasie. Mecz z nimi będzie dla nas dużym wyzwaniem, ale mamy w nim swój cel. Chcemy z Legią wygrać i przeskoczyć ją w tabeli. Nastawiamy się na fizyczne, bardzo intensywne spotkanie, w które zainwestujemy nasze wszystkie siły i umiejętności – mówił mentor naszych najbliższych rywali.
W piątek na Stadionie w Gdańsku Letnicy odbyły się uroczystości halloweenowe. Tego dnia przewodnicy przebrani byli za czarownice i upiory. Razem z dzieciakami dorośli odtańczyli słynny układ choreograficzny Michaela Jacksona do piosenki „Thriller”. Dodatkowo obiekt lechistów jest nietypowo ozdobiony. Arena przypomina charakterystyczną dla angielskiego święta dynię. Obiekt ten będzie również tak przybrany podczas meczu biało-zielonych z Legią.
Stało się! Stadion zamienił sie w halloweenową dynię!#halloween#stadion#gdanskpic.twitter.com/r6eq7uERZe
— Stadion Gdańsk (@GdanskStadion) październik 29, 2015
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.