News: Z obozu rywala - Wisła Kraków

Z obozu rywala - Wisła Kraków

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

30.04.2017 14:01

(akt. 07.12.2018 10:35)

Niedzielny rywal Legii Warszawa po sezonie zasadniczym zajął piąte miejsce w Lotto Ekstraklasie. Wiślacy uzbierali 44 punkty. Trzynaście razy wygrali, odnotowali pięć remisów i zaliczyli dwanaście porażek. Krakowianie zdecydowanie lepiej prezentują się na swoim boisku. Świadczą o tym chociażby mecze z „Wojskowymi”. „Biała Gwiazda” u siebie zremisowała 0:0 z mistrzami Polski. Natomiast na wyjeździe przegrała 0:1.

Wisła Kraków w delegacjach nie radzi sobie tak dobrze jak na własnym boisku. Krakowianie na piętnaście możliwych meczów na wyjeździe po cztery razy wygrali i zremisowali i aż siedmiokrotnie musieli połknąć gorycz porażki. W XV kolejce Lotto Ekstraklasy „Biała Gwiazda” przegrała przy Łazienkowskiej 3 z Legią Warszawa 0:1. Jedynego gola strzelił Miroslav Radović, który otrzymał świetne podanie od Guilherme, minął w sytuacji sam na sam Łukasza Załuskę i skierował futbolówkę do pustej bramki. - W trakcie tygodnia pracowaliśmy nad elementami, które w Warszawie zaważyły o naszej porażce. Teraz z pewnością będzie trochę inaczej niż w marcu, ten mecz będzie miał nieco inną otoczkę. Ogólnie uważam, że wyciągnęliśmy wnioski – powiedział na konferencji przed meczowej Kiko Ramirez.


- Jesteśmy w decydującej fazie sezonu i nikt nie może sobie pozwolić na luksus porażki, więc czeka nas na pewno intensywny, ciekawy mecz. Legia ma zabójcze początki i widać u niej bardzo wysoką jakość. Ale jeśli poradzimy sobie z tym trudnym okresem początkowym to potem powinno być już łatwiej – kontynuował trener wiślaków. - Lubię podchodzić do każdego meczu osobno. Wolę powiedzieć sobie, że to jest najważniejsze spotkanie i wyciągnąć z niego jak najwięcej. Może będziemy usatysfakcjonowani z remisu, może uda nam się wygrać. Musimy zrobić coś, żeby wypaść jak najlepiej. Pamiętam ostatnie starcie przy Łazienkowskiej. Reszta się nie liczy. To jest najważniejsze spotkanie i sądzę, że nie ma sensu zastanawiać się, czy mamy lepszą, czy gorszą serię. Będziemy na nowo pisać historię – mówił natomiast Arkadiusz Głowacki.


Nie wiadomo jednak czy kapitan wiślaków będzie mógł wystąpić w spotkaniu z legionistami. Głowacki podczas czwartkowego treningu doznał urazu. - Arek po treningu zaczął narzekać na uraz mięśnia dwugłowego. Razem ze sztabem medycznym zrobimy wszystko, aby kapitan Białej Gwiazdy mógł zagrać w niedzielnym meczu. Trzeba jednak jasno stwierdzić, że istnieje ryzyko, iż piłkarza zabraknie w spotkaniu z Legią. Decyzja o jego występie może zostać podjęta nawet w niedzielę – stwierdził Mariusz Urban, lekarz Wisły Kraków cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.