Z obozu rywala - Wisła Kraków
12.03.2017 10:20
W rundzie jesiennej Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe z Wisłą Kraków 0:0. We wrześniowym spotkaniu „Białą Gwiazdę” prowadził Dariusz Wdowczyk, zaś legionistami opiekował się Aleksandar Vuković. „Vuko” obecnie jest asystentem Jacka Magiery w warszawskim zespole, natomiast w krakowskim klubie doszło do większych zmian.
Trener Wdowczyk sam odszedł ze stanowiska trenera Wisły. - To nie jest decyzja, która powstała w mojej głowie dzisiaj, wczoraj, czy nawet kilka tygodni temu. Jak wiadomo, kilka miesięcy temu, gdy zwolniono moich asystentów Marcina Broniszewskiego i Pawła Primela, pożegnałem się z kilkoma zawodnikami, sztabem. Sytuacja, w jakiej bylibyśmy, skłoniła mnie jednak do tego, żeby dać sobie czas do końca rundy, czyli 15 kolejki. Chciałem wyprowadzić to wszystko na prostą. To nie jest tylko moja zasługa, ale również piłkarzy, całego sztabu, że dzisiaj sytuacja jest o wiele lepsza. Dla mnie pewnych rzeczy się nie robi. Taką rzeczą jest dla mnie zwolnienie moich współpracowników bez konsultacji ze mną. Zarząd miał do tego prawo, bo ja do Wisły nie przychodziłem z Broniszewskim i Primelem. Oni już tutaj byli, ale skoro podjęto taką decyzję o ich zwolnieniu, to wypadałoby przynajmniej ze mną ją skonsultować. Wtedy jeszcze nie chciałem uciekać z tonącego okrętu. Dzisiaj Wisła płynie o wiele spokojniejszym nurtem. Nie zostawiam za sobą spalonej ziemi, a dobrą pozycję wyjściową przed pięcioma kolejkami, które zostały. Do tego jest jeszcze Puchar Polski i mam nadzieję, że któryś z zawodników załatwi mi bilet na Stadion Narodowy, bo na zarząd Wisły nie liczę… Chcę też podziękować ludziom, z którymi współpracowałem w Krakowie. Mojemu sztabowi, zawodnikom i oczywiście kibicom, których wsparcie było dla mnie bardzo ważne – powiedział tuż po rozstaniu z „Białą Gwiazdą” szkoleniowiec.
Nowym szkoleniowcem został Radosław Sobolewski, ale były piłkarz Wisły nie posiadał odpowiednich uprawnień do samodzielnego prowadzenia drużyny, więc formalnie to stanowisko sprawował Kazimierz Kmiecik. Jednakże w przerwie zimowej Manuel Junco zdecydował się zatrudnić innego trenera. Wybrano Hiszpana – Kiko Ramireza. Hiszpański opiekun krakowian wraz z wicedyrektorem do spraw sportowych ściągnął dziesięciu graczy do Krakowa, w tym aż czterech piłkarzy hiszpańskojęzycznych: Ivan Gonzalez, Pol Llonch, Ever Valencia i Cristian Echavarria.
Wiślacy nie potrzebowali jednak czasu, by zrozumieć filozofię gry nowego szkoleniowca. Co prawda krakowianie dwa pierwsze noworoczne sparingi przegrali, ale później wygrali 2:1 MSK Żilina i 4:3 ze Steauą Bukareszt. W lidze „Biała Gwiazda” też radzi sobie dobrze. Pokonała Koronę Kielce 2:0, Jagiellonię Białystok 3:1 i Piast Gliwice 2:1. Przegrała tylko ze Śląskiem Wrocław 0:1. - Legia dysponuje wielkim potencjałem. Jakościowo pod kątem indywidualności jest to najlepsza drużyna w Polsce, wystarczy wymienić Guilherme, czy Radovicia. Był to dla mnie łatwy tydzień, jako dla trenera, bo nie trzeba było dodatkowo motywować piłkarzy. Jesteśmy bardzo zmotywowani i widać to było na treningach. Nie brałem udziału w takich spotkaniach, jeżeli chodzi o taki ciężar gatunkowy, jednak prowadziłem zespoły w wielu ważnych meczach, więc wiem jak przygotować do niego moich graczy – powiedział Ramirez przed meczem z Legią. - Musimy wyjść na boisko nie zapominając, że gramy przeciwko mistrzowi Polski, który występował w Lidze Mistrzów, ale mając też świadomość, że również jesteśmy wielkim zespołem. Jest to dla nas dobry moment, jedziemy więc po wygraną – zakończył konferencję prasową szkoleniowiec Wisły.
Na konferencji prasowej Wisły obecny był również Petar Brlek, który w ostatnim meczu Wisły z Piastem Gliwice zapewnił swojej drużynie trzy punkty strzelając gola w doliczonym czasie gry. - Jestem szczęśliwy z powodu mojego gola w ostatnim meczu, ale najważniejsze było wyjazdowe przełamanie. Przed starciem z Legią jesteśmy w dobrej sytuacji i mam nadzieję, że przedłużymy naszą korzystną passę – powiedział pomocnik. - Warszawianie są mocnym zespołem, ale szkoleniowiec pokazał nam ich lepsze i słabsze strony. Postaramy się wykorzystać te słabsze – zakończył wiślak. Na dobre widowisko liczy również były pracownik Legii Warszawa, Goncalo Feio. - Historia pokazała, że mecze Legii z Wisłą zazwyczaj są otwarte. Nie spodziewam się piłkarskich szachów. Obie drużyny od lat posiadają zawodników z najwyższej półki na polskim rynku. Patrząc na poprzednie spotkania tych drużyn, w niedzielę możemy się spodziewać wielu bramek – powiedział serwisowi Legia.Net Portugalczyk.
Piłkarze Wisły po raz pierwszy w spotkaniu z Legią zagrają z nową reklamą na koszulkach. Firma LV Bet została nowym sponsorem „Białej Gwiazdy”. – Umowa została podpisana do końca sezonu 2017/2018. Dla nas to kolejny krok w drodze na szczyt – mówiła zadowolona prezes krakowskiego klubu Marzena Sarapata. - To bardzo ważny dzień dla naszego klubu. Mogę powiedzieć w imieniu swoim, jak również całej drużyny, że to moment, w którym nadchodzi stabilizacja i z optymizmem możemy patrzeć w przyszłość – skomentował nową umowę krakowian Arkadiusz Głowacki.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.