Zagłębie - Legia: Powrót do ligowej rzeczywistości

Pojedynek Zagłębia z Legią to mecz drużyny, która w ostatnich 21. kolejkach osiągnęła bardzo dobry wynik przed własną publicznością z zespołem, któremu gra na wyjazdach szła jak po grudzie. W trwającym sezonie Lotto Ekstraklasy „Miedziowi” na 11 meczów rozegranych na własnym stadionie przegrali tylko jedno starcie – z Cracovią. Pozostałe spotkania wygrywali lub remisowali. „Wojskowi” z kolei ponieśli sześć porażek na stadionach rywali.

Drużyna Lewandowskiego w trakcie okienka transferowego straciła dwóch kluczowych zawodników – najlepszego strzelca Jakuba Świerczoka (16 goli) oraz ostoję obrony Jarosława Jacha. Na pozycję napastnika z wypożyczenia do albańskiego Skenderbeu Korcze powrócił Martin Nespor. Czech będzie rywalizował o miejsce na placu gry ze swoim rodakiem, ściągniętym ze Slovana Bratysława Jakubem Maresem. Nowy nabytek Zagłębia to doświadczony 31-letni snajper, którego forma rozkwitła w dwóch ostatnich latach. Dobra postawa w Rużomberoku w poprzednim sezonie (14 goli w lidze) zaowocowała przeprowadzką do stolicy Słowacji, gdzie po dobrej jesieni (12 bramek) Mares przenosi się dalej – tym razem do Polski. Włodarzom Zagłębia gorzej poszło z zastąpieniem Jacha. Na pozycję obrońcy przyszedł jedynie młody Rafał Pietrzak z Wisły Kraków. Lubinianie wzmocnili za to rywalizację na pozycji bramkarza. Do klubu trafiła legenda norweskiej ligi – 32-letni Piotr Leciejewski. Bardzo możliwe, że to właśnie golkipera, który spędził blisko 10 lat w Skandynawii, zobaczymy od pierwszych minut w staciu z Legią. Nie można zapomnieć o wypożyczonym do Zagłębia legioniście – Łukaszu Monecie. 

Swoje straty w ludziach odnotował również sztab szkoleniowy Legii. Trener Romeo Jozak stracił w zimowym okienku transferowym wielu zawodników, ale najtrudniej będzie zastąpić tych, którzy występowali u Chorwata regularnie. O ile wszyscy pogodzili się już z odejściem Guilherme, świeżą sprawą jest transfer Thibaulta Moulina do PAOK-u Saloniki. Francuz był ważną postacią w jedenastce Legii, a w nowej formacji 4-3-3 miał odgrywać kluczową rolę. W jego miejsce od razu został sprowadzony następca – 23-letni Chris Philipps. Reprezentant Luksemburga nieźle zaprezentował się w ostatnim sparingu z Chińczykami, toteż istnieje duże prawdopodobieństwo, że to właśnie były zawodnik FC Metz stworzy trio na środku pomocy wraz z Krzysztofem Mączyńskim oraz innym nowym nabytkiem mistrzów Polski – Domagojem Antoliciem. Miejsce w ataku szykowane było z kolei dla Armando Sadiku, który chwalony był za zaangażowanie zarówno na jednym, jak i na drugim zgrupowaniu. Odejście Albańczyka do Levante to umocnienie pozycji Jarosława Niezgody, którego jedynym rywalem do gry w ataku pozostaje Eduardo. Wydaje się, że da Silva rozpocznie mecz z Zagłębiem na ławce rezerwowych - jest po kontuzji i jeszcze nie jest w optymalnej dyspozycji. We wspomnianej formacji 4-3-3 u boku napastnika z Puław ujrzymy Kaspera Hamalainena i kogoś z dwójki Sebastian Szymański - Michał Kucharczyk. Przetasowania mamy zaobserwować również w zestawieniu linii defensywnej. Na prawą obronę wróci Artur Jędrzejczyk, a drugim stoperem obok Michała Pazdana ma być William Remy. Na konferencji prasowej otrzymaliśmy zapewnienie o występie Miroslava Radovicia. Serb rozpocznie mecz na ławce rezerwowych, ale otrzyma szansę na pierwszy od 7 miesięcy oficjalny występ. Z „elką” na piersi nie zobaczymy jeszcze Marko Vesovicia, który boryka się z urazem kolana.

Specjaliści z Fortuny typują Legię na faworyta spotkania z Zagłębiem, jednak są ostrożni. Zwycięstwo podopiecznych Jozaka wyceniane jest po wysokim kursie 2.40, remis to stawka 3.20, porażka zaś – 3.00 .

Przypuszczalne składy:

Zagłębie: Leciejewski – Balić, Kopacz, Gouldan, Todorovski – Pawłowski, Matuszczyk, Kubicki, Janoszka – Starzyński – Mares

Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Remy, Pazdan, Hlousek – Antolić, Philipps, Mączyński – Szymański, Niezgoda, Hamalainen