Zgrupowanie bez tajemnic - odp. cz. 1

@yof - Bardzo chętnie usłyszałbym kilka słów o Masłowskim. Jest jakakolwiek szansa, żeby pełnił większą rolę w zespole niż do tej pory?

- Szansa jest zawsze, ale na razie wiele na to nie wskazuje. Sztab szkoleniowy preferuje ustawienia z dwoma napastnikami , a wtedy jest maksymalnie jedno miejsce dla ofensywnie usposobionego pomocnika. Wtedy najpierw brane pod uwagę są kandydatury Hamalainena, Dudy czy Guilherme. Dlatego też „Masło” częściej był sprawdzany na bokach pomocy, gdzie konkurencja jest zdecydowanie mniejsza. Ale tutaj też nie jest piłkarzem pierwszego wyboru. Podczas pierwszego obozu były dwa treningi na których brylował, pokazał, że ma spore umiejętności. Na pozostałych tak nie błyszczał. Póki co szansy na grę może upatrywać głównie w kartkach kolegów lub też kontuzjach. Ewentualnie może pełnić rolę zmiennika i wchodzić na boisko w końcówkach spotkań.

@Radek - Jak pod względem czysto piłkarskim na tle zawodników Legii prezentuje się nasz nowy - lewy obrońca - Adam Hlousek?

- Szybko myśli, jest dobry w odbiorze, gra agresywnie, często na pograniczu faulu, dobrze czuje się w grze kontaktowej. Ja na swój wzrost ma niezłą dynamikę, potrafi włączyć się do akcji ofensywnej. Przyszedł całkiem dobrze przygotowany do sezonu, nie odstawał od naszych zawodników trenujących na Malcie. Sztab szkoleniowy widzi go na lewej stronie bloku defensywnego, z nim będzie rywalizował Tomasz Brzyski, gdy wróci do zdrowia.

@Radek - Czy Michał Kucharczyk trenuje inne zagrania niż kopnięcie piłki do przodu i bieg w jej kierunku. Czy na treningach rzuty wolne, dośrodkowania wychodzą mu tak dobrze, że jest do rzutów wolnych predysponowany przez trenera?

- „Kuchy” wyglądał na obozach bardzo dobrze pod względem fizycznym, a to przekłada się w jego przypadku na boisko. Czasem na treningach robił więcej sprintów, przemieszczając się z obrony do ataku i z powrotem, niż wielu graczy robi w czasie meczu o stawkę. Faktycznie Michał na treningach był wyznaczony do stałych fragmentów gry, wykonywał rzuty wolne i rożne. Z kornerami nie było źle, co znalazło potwierdzenie w jednym ze sparingów, gdy zanotował asystę przy golu Prijovicia. Rzuty wolne pośrednie, gdzie z boku trzeba dorzucić piłkę w pole karne, wyglądały podobnie. Trenerzy preferują mocno zagrywane w pole karne piłki i Kucharczyk pasuje sztabowi do wykonywania tych zadań.

@Radek - Czy po zawodnikach Legii widać moc, dynamikę i przyśpieszenie lepsze niż to co prezentowali w rundzie?

- Przygotowanie fizyczne, motoryka, przyspieszenie powinny być mocnymi punktami Legii w rundzie wiosennej i będziemy bardzo zdziwieni, gdyby było inaczej. Dobrze wyglądało to we wszystkich sparingach, nawet tych, podczas bardzo intensywnego pierwszego obozu. Oczywiście wszystko zweryfikuje boisko, ale wygląda na to, że w tym elemencie nastąpi znacząca poprawa w porównaniu do całego zeszłego roku.

@Rawa1916 - Zaniepokoił mnie fakt, że Pazdan w ostatnim sparingu siedział na ławie i dlatego pytam: Czy to Rzeźniczak aż tak dobrze wyglądał na treningach, czy to Pazdan obniżył loty?

- Odpowiedzi należy poszukać inaczej. Dla trenera Stanisława Czerczesowa wydaje się nie być piłkarzy, bez których nie da sobie rady, którzy będą traktowani lepiej niż inni, nie przywiązuje się do nazwisk. Niezwykle istotne były przygotowania do rundy wiosennej oraz praca wykonanana na zgrupowaniach. Podczas pierwszego obozu Michał Pazdan był zdecydowanie najlepszym ze środkowych obrońców, wyróżniał się, był niemal bezbłędny. Ale później złapał uraz, na jego miejsce wskoczył Jakub Rzeźniczak i prezentował się na tyle dobrze, że nie dał trenerowi powodu do zmiany. W drużynie jest rywalizacja i nieszczęście kolegi, takie jak uraz, jest szansą dla kogoś innego. W tej chwili wygląda na to, że to „Pazdek” będzie czekał na swoja szansę, ale przecież nie jest powiedziane, że postawą na treningach nie spowoduje, że trener zmieni zdanie jeszcze przed pierwszym meczem z Jagiellonią.

@JohnoQ - Czy Niezgoda jest szykowany jako joker na ligę? To znaczy czy będzie dostawał szanse w jedynce czy na wypożyczenie pójdzie?

- Niezgoda prezentował się zdecydowanie najlepiej spośród młodych graczy na obozach, ale nawet nie o to chodzi. Zaimponował pod wieloma względami. Sprawia wrażenie gościa, który jakby się wyłączał, był nie do końca przytomny i świadomy tego co się dzieje. Ale na boisku jest inaczej – szybko załapał wszelkie zasady i wymagania, jakie stawiał przed nim trener Stanisław Czerczesow, znalazł wspólny język z kolegami. Dużo widzi, potrafi dobrze dograć piłkę do partnerów, ale przede wszystkim zachowuje duży spokój w polu karnym, co przekładało się na liczbę zdobytych bramek na treningach. Na boku boiska zaskoczył sporą szybkością i przyspieszeniem. Wydaje się, że spodobał się trenerom i zostanie w kadrze pierwszego zespołu.

@mil - Jak prezentuje się Majecki? Czy umiejętności pozwalają mu już teraz wskoczyć do pierwszej jedenastki?

- To chyba największe zaskoczenie zgrupowań obok Niezgody. Chłopak ma 16 lat i 4 miesiące, a nie odstawał od Dusana Kuciaka czy Arkadiusza Malarza. Pojawiła się nawet teoria, że już teraz powinien wskoczyć do bramki Legii i po jednej rundzie można by go sprzedać za kilka milionów.  Jednak wydaje się, że przy Łazienkowskiej mają inny plan dla tego chłopaka, wszystko ma przyjść naturalnie, zaś pierwszym bramkarzem miałby zostać mając 18-19 lat. Z pewnością jest bardzo utalentowany, a umiejętności już teraz są nieprzeciętne. Ważna jest też głowa, by za szybko nic się w niej nie pozmieniało. Dlatego w tej rundzie prawdopodobnie będzie bronił w rezerwach. Drugim bramkarzem powinien być Jakub Szumski, zaś pierwszym Arkadiusz Malarz. Choć „Szumi” pod koniec pierwszego obozu doznał urazu i póki co to właśnie Majecki jest numerem dwa.

@PawelAdamczuk - Atmosfera - czy poza Jędzą i Kuchym atmosfera jest naprawdę dobra? Piłkarze nie zbuntowali się po tym, jak Vrdoljak został przesunięty do rezerw, czy może wręcz przeciwnie - ucieszyli się i bardziej zgrali?

- Atmosfera jest dobra, mimo ciężkich treningów wszyscy byli w dobrych nastrojach, nikt nie skakał nikomu do gardła. Atmosferę zawsze budują wyniki, piłkarze zobaczyli po sparingach, że styl pracy nowego sztabu przynosi efekty i każdy skupił się na ćwiczeniach. Jeśli chodzi o Ivicę, to zawrzało po artykułach prasowych symulujących uraz. Nie był to bunt, ale złość z pewnością. Szczególnie wkurzona była grupa piłkarzy z Bałkanów, którzy po prostu byli zaskoczeni takimi doniesieniami i oskarżeniami wobec kolegi. Informację o przeniesieniu Vrdoljaka do rezerw zawodnikom przekazał prezes na spotkaniu i przyjęto to ze zrozumieniem. Z pewnością kilku chłopaków kontaktowała się z Chorwatem i go pocieszała.